moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zanim wyruszą do Bagdadu

Choć do Iraku wyjadą w połowie 2024 roku, żołnierze z 8 Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego już od paru miesięcy przygotowują się do misji. Ich głównym zadaniem będzie ochrona bazy wojskowej, konwojowanie czy prowadzenie rozpoznania. Program ćwiczeń w Wędrzynie ma być jak najbardziej realistyczny, jest więc na bieżąco modyfikowany w zależności od tego, co akurat dzieje się na misji.

Na przełomie maja i czerwca przyszłego roku do Iraku wyjedzie 250 żołnierzy 8 Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego. Na misji zmienią kolegów z XV zmiany, którą formował 5 Pułk Artylerii z Sulechowa. Z koszalińskiej jednostki, a konkretnie z jej 3 Dywizjonu Przeciwlotniczego, będzie pochodzić większość żołnierzy głównej siły bojowej PKW, czyli plutonu ochrony. Ten 35-osobowy pododdział będzie w czasie misji odpowiedzialny za najtrudniejsze zadania. Poza ochroną bazy będzie chronił konwoje, patrolował teren, prowadził akcje rozpoznawcze oraz dbał o bezpieczeństwo najważniejszych osób pracujących w regionie na rzecz Sił Globalnej Koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu.

 

Kilka akcji jednego dnia

Główne pododdziały polskiego kontyngentu będą stacjonowały w amerykańskiej bazie lotniczej Ain al-Asad, usytuowanej około 160 km na zachód od Bagdadu. Pluton ochrony ze względu na zadania będzie stacjonował jednak w samej stolicy, w jej tzw. Zielonej Strefie. I właśnie z tego miejsca żołnierze będą wyruszali każdego dnia w teren w małych konwojach złożonych najczęściej z kilku opancerzonych samochodów osobowo-terenowych wiozących dowódców i pracowników międzynarodowych sił koalicji.

Misja na Bliskim Wschodzie oznacza nowe zadania w nowym środowisku. Dlatego przeciwlotnicy w ciągu kilku miesięcy muszą zdobyć dodatkowe doświadczenie. Zwłaszcza że pluton ochrony, czyli trzy drużyny ochrony i jedna dowodzenia, która także wyrusza na patrole i jeździ w konwojach, ma sporo zadań. W zależności od ustalonego z koalicjantami grafiku pluton może wyjeżdżać poza bazę raz lub nawet sześć razy w ciągu doby, także w nocy.

Od momentu sformowaniu plutonu żołnierze prawie każdy dzień spędzają na poligonie. We wrześniu zaczęli szkolenie na przykoszarowych placach ćwiczeń. Członkowie drużyn trenowali udział w różnego rodzaju działaniach bojowych, a kierowcy na starym lotnisku ćwiczyli współdziałanie w konwojach. – Z kolei w październiku żołnierze plutonu ochrony oraz wielu żołnierzy innych specjalności, którzy wyjadą na misję, przez trzy tygodnie szkolili się na poligonie w Wędrzynie – mówi kpt. Anna Aleksandrowicz, która w czasie misji będzie pełniła obowiązki oficera prasowego kontyngentu. Ale to był dopiero początek cyklu treningów.

Prawie jak na misji…

13 listopada pluton ochrony ponownie zjawił się na wędrzyńskim poligonie. W dwutygodniowych zajęciach uczestniczy 35 żołnierzy wchodzących w skład pododdziału oraz ośmiu tak zwanych dublerów przygotowujących się do misji, na wypadek gdyby ktoś z podstawowego składu pododdziału nie mógł pojechać.

Zajęcia, prowadzone według specjalnego programu, trwają od rana (czasami także nocą), z krótkimi przerwami na posiłki. Program jest na bieżąco modyfikowany w zależności od tego, co akurat dzieje się na terenie objętym misją. Żołnierze ćwiczą przede wszystkim konwojowanie. Nie chodzi jednak o zwykły transport, lecz reagowanie w trakcie konwojowania na różne wydarzenia. Pułk ochrony musi wiedzieć, co robić, gdy na drodze znajduje się podejrzany pakunek, kolumna wjeżdża w zasadzkę albo przy trasie są zabudowania, w których mogą ukrywać terroryści. – Moi ludzie muszą mieć wiele umiejętności. Wśród warunków służby w pododdziale jest znajomość języka angielskiego, doskonałe umiejętności strzeleckie, opanowanie i umiejętność udzielania pierwszej pomocy… – wymienia por. Łukasz Wieczorek, dowódca plutonu.

Na długiej liście zagadnień, które żołnierze muszą opanować bezbłędnie, jest umiejętność przeszukiwania osób i pojazdów, zasady postępowania z zatrzymanymi, działanie w rejonie zabudowanym. – Musimy też umieć współdziałać ze śmigłowcami. Wzywać powietrzną pomoc medyczną czy wsparcie ogniowe. Trenujemy wybór miejsc lądowania i ochronę takiego miejsca w momencie lądowania śmigłowca. Musimy umieć naprowadzać maszyny na lądowisko – opowiada porucznik. Dodaje, że w czasie misji może się zdarzyć, że wojsko będzie przemieszczać się śmigłowcami, dlatego żołnierze potrafią m.in. bezpiecznie wprowadzać do nich ochraniane osoby i szybko się z nich desantować.

Wsparcie specjalsów

W drugiej części listopadowych ćwiczeń do plutonu dołączą instruktorzy z wojsk specjalnych. Sprawdzą, jak wyszkolony jest pododdział i podzielą się z przeciwlotnikami doświadczeniami z misji, w których sami brali udział.

W grudniu pododdział bojowy kontyngentu znów stawi się na poligonie w Wędrzynie na dwa tygodnie. I tym razem w szkoleniu będą brali udział specjalsi. W lutym zaś czeka przeciwlotników certyfikacja, podczas której dowództwo sprawdzi, czy żołnierze są gotowi do wyjazdu na misję. Sami dowódcy przyszłego kontyngentu także przechodzili szkolenie w Wędrzynie. Oficerowie kierowali działaniami plutonu ochrony i innych komponentów XVI zmiany PKW.

Na misji uzbrojeniem żołnierzy ochrony będą głównie karabinki Mini Beryl i broń krótka – Glocki. Dlatego w czasie szkolenia żołnierze uczą się posługiwać właśnie tą bronią, ćwiczą głownie strzelanie sytuacyjne. Zwłaszcza że w czasie misji wiele konwojów porusza się na terenie miasta. Żołnierze z ochranianymi osobami muszą więc przemieszczać się często przez wąskie zatłoczone uliczki.

Ale w programie są także strzelania drużynami, np. w wąwozie, gdy konwój wpadnie w zasadzkę i ogień trzeba prowadzić do napastników, którzy znajdują się na wysokiej skarpie.

Podstawą treningu jest oczywiście perfekcyjne opanowanie manualnej obsługi broni. Przeciwlotnicy muszą umieć błyskawicznie sięgać po karabin i zmieniać magazynki czy strzelać zza zasłon. Wykazać się celnością i precyzją podczas strzelania w ruchu z ręki prawej i lewej lub podczas szybkiej zamiany broni z długiej na krótką. – Moi żołnierze wiedzą, że od ich wyszkolenia i skuteczności w ewentualnej walce może zależeć życie i zdrowie ochranianych osób i kolegów – podsumowuje por. Wieczorek.

Na XVI zmianę polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku żołnierze wyruszą na przełomie maja i czerwca 2024 roku.

Polacy pełnią misje w Iraku w ramach Sił Globalnej Koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu. Odpowiadają m.in. za doradztwo irackim siłom i instytucjom bezpieczeństwa, ochronę bazy, szkolenie irackich żołnierzy z naprawiania i obsługiwania poradzieckiego uzbrojenia oraz sprzętu.

Bogusław Politowski

autor zdjęć: kpt. Anna Aleksandrowicz

dodaj komentarz

komentarze


Dobre starty lekkoatletów CWZS-u w hali
 
Pilnujemy bezpieczeństwa na Bałtyku
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Foch stawia warunki
Trzy tysiące Piorunów ze Skarżyska-Kamiennej
Igrzyska Invictus Games w Kanadzie zakończone!
Niepokonani!
Parośla – laboratorium zbrodni
Invictus Games: Finał siatkówki bez Polaków
Medale za biegówki i skeleton
„Brave Band ‘25” na półmetku
Koniec zimowych zmagań Polaków na Invictus Games
Great Game of Interests
AI pod kontrolą
Znaki do zmiany. Ze względu na tradycję i bezpieczeństwo
Na „nieludzką ziemię”
Wojsko podsumowało 2024 rok
Wojsko szkoli z zarządzania kryzysowego
Cel: odbudować i być gotowym na zagrożenia
Fenomen podziemnej armii
Konsorcjum robotyczne
Początek zmagań na Invictus Games
Rusza program „Szpital Przyjazny Wojsku”
11 lat walki o zdrowie. Pomóżmy Antosi rozwijać się lepiej
Następca amunicji 5,56 mm
Przez uchylone okno
Zapomniana historia w Hohenfels
Nowelizacja prawa lotniczego – MON chce listy wysokich budynków
Ostatnie szlify na „Wodniku”
Opanować miasto wspólnymi siłami
Najważniejsze dni od wielu miesięcy
Szef Pentagonu w Europie
NATO wzmacnia wschodnią flankę
Pamięci żołnierzy AK
Siedząc na krawędzi
Szef Pentagonu: Polska wzorem dla innych
Sprzęt US Army pod opieką Polaków
Walka w półcieniu
Jak działają sojusznicy
Jakie podwyżki dla żołnierzy?
„Aleo Mout”, czyli odzyskać miasto
Negocjacje czas zacząć
Wspólna misja – bezpieczeństwo
Mikrodrony nad poligonem
Bezpieczeństwo jest najważniejsze
What Can Europe Do?
Natychmiastowa reakcja polskich myśliwców
Zmiany w zadaniach korpusu czy kontynuacja?
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Pete Hegseth: Mamy podobny etos wojownika
Marynarze i komandosi zwalczają dywersję na morzu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polska oferta zbrojeniowa dla Ukrainy
Świeże siły w Jasionce
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Invictus Games. Zawody inne niż wszystkie
Wojna w boksie
Pierwsza potyczka w wojnie polsko-bolszewickiej
Mundury do testów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO