Patrolowanie afgańskich dróg i bezdroży w kolumnach opancerzonych pojazdów to jedno z głównych zadań żołnierzy polskiego kontyngentu w Afganistanie. Niejednokrotnie muszą oni jednak opuścić zabezpieczone pancerzem wozy i ruszyć na patrol pieszo.
Takie zadanie dostał niedawno pluton por. Łukasza Ogrodowicza ze szwadronu Samodzielnej Grupy Powietrzno-Szturmowej. Jego misja rozpoczęła się nocą. Zanim ruszyli, rutynowo sprawdzili stan osobowy plutonu i przydzielili ostanie zadania.
Patrolowany teren nie był łatwy. Żołnierze mijali pola poprzecinane rowami nawadniającymi, wioski i ogrody. O świcie dotarli w miejsca, które musieli przeszukać. Metr po metrze żołnierze przeczesywali teren: ogrody i pola. Miały się tam znajdować skrzynki z bronią, amunicją, materiałami wybuchowymi. Wykonanie zadania zajęło im kilka godzin.
Działania zostały zakończone, gdy żołnierze wkroczyli do centrum wioski. Stamtąd pojazdy zabrały ich do bazy.
Źródło: PKW Afganistan
autor zdjęć: ppor. Katarzyna Szal
komentarze