Wspierają personel medyczny, pomagają seniorom, a także angażują się w budowę szpitali polowych. To niektóre z zadań, jakie realizują żołnierze Wojska Polskiego, aby zminimalizować skutki pandemii COVID-19. Tylko wczoraj do takich działań było skierowanych ponad 6 tys. żołnierzy, zarówno z wojsk operacyjnych, jak i obrony terytorialnej.
– Żołnierze Wojska Polskiego przez ostatnie 24 godziny wspierali 720 szpitali oraz 160 stacji sanitarno-epidemiologicznych – poinformował dziś Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Dodał także, że wojskowi, tak jak każdego dnia, byli zaangażowani w pracę przy pobieraniu wymazów od potencjalnych nosicieli koronawirusa. 269 zespołów, które utworzyli, w 243 punktach przyszpitalnych i 13 mobilnych typu drive-thru pobrało wymazy od 12 283 osób. Żołnierze pomagali także przy budowie ośmiu szpitali tymczasowych.
W te wszystkie zadania na terenie całego kraju było zaangażowanych 6197 wojskowych. Najwięcej z nich służy w jednostkach podległych wojskom obrony terytorialnej i Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych, ale wraz z nimi działają także wojskowi z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych i Dowództwa Garnizonu Warszawa. DGW reprezentuje aż 800 żołnierzy, m.in. z 15 Sieradzkiej Brygady Wsparcia Dowodzenia, 10 Wrocławskiego Pułku Dowodzenia, 10 Warszawskiego Pułku Samochodowego, Pułku Ochrony oraz Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego, a także muzycy w mundurach z orkiestr wojskowych zlokalizowanych na terenie całego kraju. Ich zadaniem jest działanie w grupach dezynfekcyjnych, zespołach wymazowych, wspierają też cywilną służbę zdrowia, transportują pacjentów, a także dostarczają posiłki kombatantom. – Ważne zadanie mają również na oddziałach zabezpieczenia podległych DGW. To właśnie dzięki nim żołnierze walczący z COVID-19 mają niezbędne do prowadzenia działań środki ochrony osobistej czy środki chemiczne, a także wyżywienie – informuje wydział prasowy DGW.
Do antycovidowej akcji włączeni są również podchorążowie Wojskowej Akademii Technicznej. Prawie 250 studentów zostało wyznaczonych do wspierania stacji sanitarno-epidemiologicznych. – Podchorążowie m.in. dzwonią do osób, które przeprowadzały test na obecność koronawirusa i informują je o wyniku – mówi ppłk Rafał Kasprzyk z Wydziału Cybernetyki WAT. – Mimo zaangażowania w tego rodzaju działania studenci nie zostali zwolnieni z zajęć, pracują w systemie zmianowym. Każda z nich trwa cztery godziny i angażuje 20 podchorążych – zaznacza. Ale to nie wszystko. Uczelnia oddelegowała kilku studentów także do Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. Ich zadaniem jest przygotowanie aplikacji, które ułatwią zgromadzenie i analizowanie danych o działaniach prowadzonych na rzecz walki z COVID-19 przez poszczególne brygady.
Żołnierze i podchorążowie odpowiadają również na apel ministra obrony narodowej, aby osoby, które są ozdrowieńcami, oddawały osocze. Przykładem są żołnierze z 18 Dywizji Zmechanizowanej, m.in. jej dowódca gen. dyw. Jarosław Gromadziński i jego zastępca gen. bryg. Artur Jakubczyk, a także st. chor. sztab. Stanisław Wojciuk, starszy podoficer dowództwa. W centrach krwiodawstwa stawiają się także terytorialsi. Osocze oddało już kilkunastu z ponad 600 żołnierzy-ozdrowieńców służących w szeregach najmłodszego rodzaju sił zbrojnych.
autor zdjęć: 17 BZ, fot. Sebastian Jurek / WAT, WOT
komentarze