Nie ma żadnych sygnałów świadczących o zagrożeniu dla polskich żołnierzy w Iraku, dla naszego kraju i naszych obywateli – zapewnił prezydent Andrzej Duda po obradach Rady Gabinetowej. Poza omówieniem sytuacji na Bliskim Wschodzie, tematami spotkania były polityka historyczna w relacjach polsko-rosyjskich oraz obchody 75-lecia wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau w Jerozolimie.
Rada Gabinetowa została zwołana z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy. Taką możliwość, w przypadku spraw istotnych dla państwa, daje głowie państwa 141. artykuł Konstytucji RP. Radę Gabinetową tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem prezydenta.
Otwierając obrady, prezydent Duda powiedział, że tematyka będzie dotyczyła trzech spraw o szczególnym znaczeniu dla państwa. Jak wskazał prezydent, pierwsza z nich to polityka Polski wobec sytuacji na Bliskim Wschodzie, druga dotyczy 75-rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz- Birkenau, a trzecia – zadań polityki historycznej w kontekście relacji polsko-rosyjskich. – To tematy, które wiążą się ze sobą, między innymi w zakresie polskiej polityki międzynarodowej, będącej domeną wspólnej odpowiedzialności dwóch najważniejszych w Polsce elementów władzy wykonawczej, jaką jest prezydent i Rada Ministrów – mówił Duda.
Nie ma zagrożenia dla Polski
Odnosząc się do Bliskiego Wschodu, prezydent przypomniał, że napięta dziś sytuacja została zapoczątkowana akcją zbrojną podjętą przez USA na rozkaz prezydenta Donalda Trumpa. W jej wyniku zginęli irański generał Kasem Sulejmani dowodzący brygadami Al-Kuds oraz Abu Mahdi al-Muhandis dowódca proirańskiej milicji w Iraku. – Rejon Bliskiego Wschodu od dziesięcioleci jest terenem zapalnym, ale na przestrzeni ostatnich lat stał się obszarem szczególnie intensywnych napięć między USA, Iranem, Izraelem, Rosją, Chinami. Wiąże się to również z zagrożeniem terrorystycznym, walką z Państwem Islamskim, sytuacją w Syrii. I choć dotyczy to Bliskiego Wschodu, to w sposób oczywisty dotyczy także i nas, jako członka Sojuszu Północnoatlantyckiego i państwa, które w Iraku wciąż ma swoich żołnierzy – mówił prezydent. Obecnie w Iraku na misji szkoleniowej służby ponad 200 polskich żołnierzy. – W sytuacji, która zaistniała, nie mamy żadnych wątpliwości, że znaleźli się w warunkach, które śmiało określić mianem warunków szczególnych – powiedział zwierzchnik sił zbrojnych.
W podobnym tonie o sytuacji na Bliskim Wschodzie wypowiadał się premier Morawiecki. Przyznał, że operacja USA, stworzyła nową sytuację i nowe punkty odniesienia. – Jesteśmy świadomi tego, że każda iskra może doprowadzić do niekontrolowanego wybuchu. I dlatego staramy się doprowadzić do deeskalacji, staramy się łagodzić na tyle, na ile możemy, tę bardzo trudną i napiętą sytuację – mówił premier. Podkreślał też, że na Polsce, jako jednym z głównych partnerów NATO ciąży szczególna odpowiedzialność za to, by we współpracy z USA i państwami zachodniej Europy, wypracować jak najlepsze podejście do tego konfliktu. – Polska może odegrać tutaj ogromnie pozytywną rolę, ponieważ jesteśmy bardzo proeuropejscy, cieszymy się z naszego sojuszu z NATO i USA, a jednocześnie mamy dobre kontakty dyplomatyczne na Bliskim Wschodzie – mówił szef rządu.
Już po obradach prezydent Duda zapewnił, że nie ma żadnych symptomów, które wskazywałyby na istnienie bezpośredniego zagrożenia dla polskich żołnierzy w Iraku. Dodał, że na skutek napiętej sytuacji zostały podjęte odpowiednie środki ostrożności, które będą obowiązywały aż do odwołania. – Iracki parlament podjął rezolucję wzywającą żołnierzy państw innych do opuszczenia tego terytorium. Ale ta rezolucja nie została jeszcze zrealizowana. I dla nas wiążące jest także stanowisko naszych sojuszników. Wszelkie decyzje w tym zakresie będziemy podejmowali razem w ramach NATO – zauważył prezydent. Podkreślił też, że wczorajsze posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej jednoznacznie wskazało, że sojusznicy nie zmierzają w tej chwili wycofywać się z Iraku.
Uroczystości w Jerozolimie bez prezydenta
Prezydent odniósł się także do zaplanowanych na 23 stycznia w Jerozolimie obchodów 75. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. Mają w nim wziąć udział delegacje z całego świata, ale przede wszystkim ocaleni i ocalali z Holokaustu. Zaproszenie otrzymał również polski prezydent, ale w programie uroczystości nie przewidziano jego wystąpienia. – Nie przewiduje się więc wysłuchania polskiego stanowiska, polskich wspomnień ofiar Holokaustu, a tym samym oddania przez nas hołdu ofiarom nazistowskiej zbrodni. Dla mnie fundamentalne i całkowicie uzasadnione jest, by prezydent Polski, czyli kraju, którego najwięcej obywateli zostało wymordowanych podczas Holokaustu, mógł, podobnie jak prezydent Niemiec czy przywódcy innych państw, zabrać głos. To naturalne i konieczne także z punktu widzenia prawdy historycznej i znaczenia Polski jako kraju, w którym zaczęła się II wojna światowa – mówił prezydent Duda. Dlatego, skoro nie będzie miał możliwości zabrania głosu, nie weźmie on udziału w Światowym Forum Holokaustu i uroczystościach w Jerozolimie. – Bo brak zgody na wystąpienie to godzenie w interesy Polski – mówił.
W swoim wystąpieniu prezydent Duda poruszył także kwestię ostatnich wydarzeń w relacjach polsko-rosyjskich, głównie w kontekście prawdy historycznej. Wspomniał o wypowiedziach Władimira Putina prezydenta Federacji Rosyjskiej oraz rosyjskich polityków, które zakłamują prawdę. – Próbuje się przerzucić na Polskę odpowiedzialność za wywołanie II wojny światowej, sugerowana jest też odpowiedzialność Polaków za zagładę Żydów, wskazywany jest rzekomy polski antysemityzm. To wszystko w sposób rażący narusza nie tylko interes Rzeczypospolitej, ale przede wszystkim rani i w niesprawiedliwy sposób traktuje Polaków, zwłaszcza tych, którzy są Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata – oświadczył prezydent. Szef rządu zapewnił też, że Polska będzie bronić polityki historycznej i szerzyć prawdę historyczną. – Nie damy się sprowokować Federacji Rosyjskiej. Powiedzieliśmy stanowcze „nie” przypisywaniu Polski współodpowiedzialności za II wojnę światową.– mówił premier.
Sytuacji na Bliskim Wschodzie było też poświęcone dzisiejsze poranne spotkanie prezydenta Andrzej Dudy z Mariuszem Kamińskim, Koordynatorem Służb Specjalnych oraz szefami ABW, AW, SKW i SWW.
autor zdjęć: Jakub Szymczuk / KPRP
komentarze