Na tegorocznych targach zbrojeniowych w Kielcach inżynierowie z Fabryki Broni „Łucznik” z Radomia zaprezentowali dwa, przeznaczone dla strzelców wyborowych, nowe modele modułowego systemu broni strzeleckiej Grot kalibru 7,62 mm. Jeden karabin ma stałą kolbę i lufę długości 508 mm (20 cali), drugi – kolbę składaną i lufę długości 406 mm (16 cali).
Jedną z najciekawszych nowości sprzętowych na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego przywiozła do Kielc Fabryka Broni „Łucznik” z Radomia. Spółka zaprezentowała najnowszy karabin wyborowy kalibru 7,62 mm (na amunicję 7,62x 51mm NATO), oznaczony jako MSBS-7,62N. Został on zbudowany na bazie wprowadzonego niedawno do służby karabinka MSBS (modułowy system broni strzeleckiej) Grot kalibru 5,56 mm. W porównaniu do modelu bazowego w wersji przeznaczonej dla strzelców wyborowych zmieniono m.in. lufę, komorę zamkową, gniazdo magazynka oraz komorę spustową. Fabryka Broni „Łucznik” pokazała aż dwie wersje MSBS-7,62N. Pierwszą, wyposażoną w grubościenną lufę długości 508 mm (czyli 20 cali) oraz stałą kolbę i dwójnóg. Druga wersja karabinu ma składaną kolbę (identyczną jak w Grocie 5,56 mm) oraz lufę długości 406 mm (16 cali).
Czemu inżynierowie z Radomia zdecydowali się opracować aż dwa typy karabinów wyborowych? – Pierwszy, czyli karabin z lufą długości 20 cali, to broń przeznaczona dla strzelców z jednostek zmotoryzowanych, zmechanizowanych czy wojsk obrony terytorialnej. Ma sporą siłę ognia i zasięg, i umożliwia rażenie celi oddalonych o około 800 metrów – wyjaśnia Dominik Łodygowski, specjalista ds. handlu i marketingu Fabryki Broni „Łucznik”. – Drugi karabin, z lufą długości 16 cali, to broń o mniejszej sile ognia, ale za to znacznie poręczniejsza i dlatego przeznaczona dla jednostek powietrznodesantowych i aeromobilnych – dodaje.
Film: Paweł Sobkowicz / portal polska-zbrojna.pl
Co warto podkreślić, skonstruowanie MSBS-7,62N to inicjatywa fabryki i dlatego jest w pełni przez tę spółkę finansowana. Jak przekonują przedstawiciele „Łucznika”, dzięki temu możliwe będzie szybsze wdrożenie karabinu do służby, gdyby na jego zakup zdecydowała się polska armia. Władze spółki nie ukrywają, że chcą uniknąć problemów, jakie pojawiły się podczas programu Tytan, gdzie karabin MSBS Grot był finansowany z trzech źródeł, a więc prawa autorskie należały aż do trzech podmiotów. To skutkowało tym, że zakup broni był rozciągnięty w czasie.
Czy MSBS-7,62N ma szansę wejść do wyposażenia polskich jednostek? Nasze wojsko zdecydowanie szuka tego typu broni. Obecnie żołnierze wojsk lądowych mają do dyspozycji pięć typów karabinów wyborowych: TOR kalibru 12,7 mm, BOR kalibru 7,62 mm, TRG-21 i TRG-22 – oba kalibru 7,62 mm, a także radzieckie karabiny SWD, czyli karabiny snajperskie Dragunowa (Snajperskaja Wintowka Dragunowa) kalibru 7,62 mm.
W jednostkach najwięcej jest tej ostatniej broni. Polska armia chce ją jednak w najbliższych latach wycofać ze służby, gdyż nie jest zasilana natowską amunicją 7,62 x 51 mm NATO, lecz pociskami 7,62 x 54 mm R.
Broń, nad którą inżynierowie „Łucznika” pracują od 2015 roku, na początku tego roku była prezentowana przedstawicielom zagranicznych armii i wzbudziła duże zainteresowanie. Od tego czasu jest testowana w ramach zakładowych prób.
Z okazji tegorocznej edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego wydaliśmy specjalny 140-stronicowy numer „Polski Zbrojnej” zawierający artykuły o żywotnych problemach naszych sił zbrojnych. Piszemy m.in. o tym, jak bardzo potrzebne są naszym siłom zbrojnym nowe śmigłowce i gruntownie analizujemy koncepcję modernizacji czołgu Twardy.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze