Mobilność, ładowność i wysoki poziom ochrony balistycznej, to główne zalety Hawkeia – lekkiego wielozadaniowego pojazdu opancerzonego. Jego producent – Thales Australia – oferuje wóz polskim siłom zbrojnym w ramach programu „Pegaz”. Hawkeia wyposażonego w polskie systemy można było oglądać podczas targów zbrojeniowych w Kielcach.
Hawkei to lekki wielozadaniowy pojazd opancerzony o napędzie 4x4. Może pełnić funkcję transportera dla żołnierzy czy pojazdu dowodzenia i kierowania łącznością, rozpoznaniem oraz walką elektroniczną. Załoga liczy od dwóch do sześciu żołnierzy.
W zależności od wersji, Hawkei waży od 7,5 t do 10 t i jest wyposażony w 6-cylindrowy turbodoładowany silnik diesla Steyr M16 o mocy 268 KM. Maksymalna prędkość pojazdu po utwardzonych drogach to 115 km/h, a dwustulitrowy zbiornik paliwa umożliwia pokonanie 600 km. W Hawkeiu można zamontować broń pokładową, np. ciężki karabin maszynowy czy granatnik automatyczny. Pojazd może być transportowany drogą lotniczą lub powietrzną – podwieszony do amerykańskiego śmigłowca Chinook.
Wśród największych zalet pojazdu, producent wymienia wysoki stopień ochrony balistycznej, a także możliwość jej modyfikacji dzięki specjalnym modułom. Thales zapewnia, że ich instalacja jest niezwykle prosta i trwa 30 minut, dzięki temu żołnierze mogą wykonać ją samodzielnie.
Pojazd, który został zaprezentowany podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego został dodatkowo wyposażony w systemy i komponenty wyprodukowane w Polsce. Wśród nich zdalnie sterowany moduł uzbrojenia wyprodukowany przez Zakłady Mechaniczne w Tarnowie (spółka Polskiej Grupy Zbrojeniowej) czy zintegrowany moduł optoelektroniczny ZMO-1 Sfinks produkowany przez Przemysłowe Centrum Optyki SA (także PGZ). Hawkei został wyposażony również w urządzenia opracowane przez Grupę WB, mowa o Zintegrowanym Systemie Zarządzania Walką Topaz oraz Pokładowym Zestawie Urządzeń Łączności Wewnętrznej Fonet.
Polonizacja pojazdu jest związana z planami firmy. Thales oferuje bowiem Hawkeia polskim siłom zbrojnym w kilku programach, między innymi „Pegaz”, czyli projekt zakupu wielozadaniowego pojazdu dla wojsk specjalnych i Żandarmerii Wojskowej. Ale to nie wszystko. Thales rozważa także utworzenie w Polsce centrum, które odpowiadałoby za montaż, a w dalszej perspektywie sprzedaż i logistykę pojazdów w Europie. – Sześćdziesiąt procent komponentów wykorzystywanych do produkcji tego pojazdu, takich jak silnik, opancerzenie czy zawieszenie pochodzi z Europy, a następnie trafia do Australii – mówi Mikołaj Antonowicz z Thales Australia. – Jeśli nasza oferta zostanie pozytywnie rozpatrzona, nie będzie sensu, aby te wszystkie elementy transportować tak daleko. Wówczas otworzymy linię produkcyjną w Polsce – podkreśla. Przedstawiciel Thalesa przyznaje, że negocjacje ze stroną polską w tej sprawie trwają, jednak szczegóły są utajnione.
Także rodzime przedsiębiorstwa nawiązują współpracę z australijskim koncernem. „Polska Grupa Zbrojeniowa prowadzi rozmowy z firmą Thales w wielu obszarach, między innymi w zakresie pojazdów 4x4. Na chwilę obecną rozważane są różne scenariusze współpracy, w tym również w zakresie wspólnej produkcji, ale negocjacje mają charakter niejawny”– informuje Departament Komunikacji i Marketingu PGZ SA.
Jak podkreśla producent, Hawkei to najnowocześniejszy pojazd w swojej klasie. Jego koncepcja powstała stosunkowo niedawno, bo w 2009 roku. Sześć lat później 1100 pojazdów w różnych wersjach zamówiły australijskie siły zbrojne. Ich produkcja seryjna już się rozpoczęła – informuje Thales – linię produkcyjną opuszczają dwa pojazdy dziennie. Do tej pory producent dostarczył australijskiej armii 60 sztuk.
Z okazji tegorocznej edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego wydaliśmy specjalny 140-stronicowy numer „Polski Zbrojnej” zawierający artykuły o żywotnych problemach naszych sił zbrojnych. Piszemy m.in. o tym, jak bardzo potrzebne są naszym siłom zbrojnym nowe śmigłowce i gruntownie analizujemy koncepcję modernizacji czołgu Twardy.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze