Liczymy, że obrona terytorialna będzie formowana od września, a na przełomie 2016 i 2017 będą gotowe trzy brygady OT. Dowództwa są już wyznaczone, a żołnierze obrony terytorialnej gotowi do rzeczywistego działania – powiedział minister Antoni Macierewicz. Szef MON obserwował dziś na poligonie w Nowej Dębie manewry „Anakonda-16”.
Minister obrony narodowej spotkał się dziś z żołnierzami i członkami organizacji ObronaNarodowa.pl, którzy ćwiczyli w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Nowej Dębie. W manewrach na Podkarpaciu wzięła udział polsko-ukraińsko-litewska brygada. – Obserwujemy niezwykle skomplikowane, najistotniejsze ćwiczenia o znaczeniu historycznym. Widzieliśmy, w jaki sposób żołnierze międzynarodowej brygady współdziałają z oddziałami obrony terytorialnej. Widzieliśmy pokaz działań hybrydowych i dywersyjnych, czyli tych, które od czasu ataku Rosji na Ukrainę postrzegane są przez Sojusz Północnoatlantycki jako największe zagrożenie na Wschodzie – mówił minister Antoni Macierewicz.
Minister wyznaczył już dowództwa OT
Szef MON ocenił, że ćwiczenia zostały perfekcyjnie przygotowane. – Pokazuje to, że żołnierze obrony terytorialnej są przygotowani do rzeczywistego działania – mówił. Minister Macierewicz liczy, że obrona terytorialna będzie formowana od września, a trzy pierwsze brygady utworzone na przełomie 2016 i 2017 roku. – Dowództwa są już wyznaczone. Pierwsze decyzje podjąłem dwa dni temu – poinformował.
Resort obrony chce, by obrona terytorialna była piątym rodzajem sił zbrojnych, obok wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej i wojsk specjalnych. Docelowo wojska OT mają liczyć 35 tysięcy żołnierzy.
„Cordon and search” w wykonaniu żołnierzy i proobronnych
Niedzielne ćwiczenia obserwowali także gen. broni Frederick B. Hodges, dowódca wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych w Europie, gen. broni Marek Tomaszycki, dowódca operacyjny RSZ, i gen. broni Mirosław Różański, dowódca generalny RSZ. – To ćwiczenie jest korzystne dla sił amerykańskich. Poprawiliśmy nasze zdolności do szybkiego przerzutu jednostek stacjonujących w Stanach Zjednoczonych oraz w różnych bazach na terenie Europy – mówił gen. Hodges.
Na poligonie w Nowej Dębie żołnierze przeprowadzali operacje typu „cordon and search”. Wspólnie z Wielonarodową Brygadą z Lublina do akcji ruszyli proobronni. – Żołnierze z naszej kompanii już wczoraj w nocy wystawiali posterunki drogowe i kontrolowali przejeżdżające pojazdy. Dziś działaliśmy z żołnierzami zawodowymi. Dostaliśmy zadanie, by otoczyć i przeszukać miejscowość, w której znajdują się separatyści. Nasza kompania działała jako kordon zewnętrzny – opowiadał portalowi polska-zbrojna.pl Stanisław Drosio, rzecznik prasowy ObronyNarodowej.pl. Rzecznik przyznał, że dla członków organizacji proobronnych ogromne znaczenie ma to, że mogą uczestniczyć w manewrach „Anakonda-16”. – Myślę, że wielu z nas, którzy teraz są jeszcze w barwach ObronyNarodowej.pl, niebawem wejdzie w struktury obrony terytorialnej – przekonywał.
Żołnierze Wielonarodowej Brygady Litewsko-Polsko-Ukraińskiej z Lublina ćwiczą na poligonie w Nowej Dębie od 7 czerwca. W ośrodku szkoli się również 21 Brygada Strzelców Podhalańskich. W „Anakondzie” rozgrywanej na Podkarpaciu biorą udział również żołnierze ze Stanów Zjednoczonych, Węgier i Ukrainy.
Manewry „Anakonda-16” zakończą się 17 czerwca.
autor zdjęć: MTA Nowa Dęba
komentarze