Komandosi z jednostki Nil odpowiadają za łączność, logistykę i zabezpieczenie medyczne podczas operacji prowadzonych przez wojska specjalne. Przede wszystkim jednak zajmują się zbieraniem oraz analizą danych rozpoznawczych i wywiadowczych. To m.in. dzięki ich pracy w Afganistanie operatorzy innych jednostek zatrzymali najgroźniejszych terrorystów.
Nil powstał w grudniu 2008 roku jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych. Jej pomysłodawcą był gen. broni Włodzimierz Potasiński. Od początku zakładano, że nowy oddział dostanie wyjątkowe w wojskach specjalnych zadania. Miał odpowiadać za wsparcie komandosów w zakresie dowodzenia, zabezpieczenia logistycznego, rozpoznania i wywiadu.
W 2011 roku jednostka zmieniła nazwę na JW Nil. Jej patronem jest bowiem gen. bryg. August Emil Fieldorf „Nil”, organizator i dowódca Kedywu AK.
Oczy i uszy
– Jednostkę Nil nazywamy „strategicznym spoiwem” albo „oczami i uszami” wojsk specjalnych. Wspiera ona działanie Dowództwa Komponentu WS na co dzień i podczas prowadzonych operacji. O tym, jak bardzo istotne są zadania wykonywane przez specjalistów z Nila, mogliśmy się wielokrotnie przekonać podczas misji w Afganistanie oraz w trakcie dyżuru Sił Odpowiedzi NATO w 2015 roku – mówi ppłk Krzysztof Plażuk, rzecznik prasowy DKWS.
Zadania jednostki pozostają od lat takie same. Przede wszystkim komandosi Nila wspierają prowadzone przez Dowództwo Komponentu operacje w zakresie systemu dowodzenia, łączności, zapewniają zabezpieczenie logistyczne, medyczne oraz rozpoznawcze. – Naszym wyróżnikiem jest to, że działamy na korzyść dowództwa i poszczególnych jednostek. Jesteśmy łącznikiem pomiędzy oddziałami i Dowództwem Komponentu Wojsk Specjalnych – mówi mjr Krzysztof Łukawski, rzecznik prasowy jednostki. Nil pełni także funkcję oddziału gospodarczego. Oznacza to, że prowadzi zakupy sprzętu, uzbrojenia i elektroniki, z których korzystają wojska specjalne.
Obecnie w jednostce służy kilkuset żołnierzy. Strukturę Nila tworzą: Zespół Wsparcia Informacyjnego, Zespół Dowodzenia, Zespół Zabezpieczenia Logistycznego i Grupa Zabezpieczenia Medycznego. Najtrudniejsze misje wykonują operatorzy z Zespołu Wsparcia Informacyjnego, którzy zajmują się wywiadem i rozpoznaniem radioelektronicznym.
Operatorzy Nila szkolą się systematycznie w kraju i za granicą. Biorą udział w specjalistycznych kursach i szkoleniach m.in. w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Belgii i Gujanie Francuskiej.
Wsparcie na misji
Żołnierze JWN sprawdzili się także na misjach w Afganistanie oraz w Kosowie. Pod Hindukuszem wspierali komandosów, którzy brali udział w misjach bojowych. Zadaniem jednostki było przekazywanie do sztabów i dowódców zespołów bojowych w Afganistanie (zwanych Task Force 49 i 50) aktualnych informacji o przestępcach, terrorystach, uzbrojeniu i wyposażeniu rebeliantów. Specjaliści do spraw wywiadu i rozpoznania z Nila zdobywali także informacje o miejscach, w których ukrywali się talibowie, szacowali ryzyko i określali zagrożenia, które mogą spotkać polskich żołnierzy podczas akcji. – Wsparcie informacyjne, jakiego udzielali operatorom z JWK i GROM-u przyczyniło się między innymi do sukcesów antyterrorystycznej koalicji państw NATO w Afganistanie – podkreśla mjr Łukawski.
Obraz z bezzałogowca
Podstawowym uzbrojeniem żołnierzy Nila są karabinek HK 416 oraz pistolet HK USP. W wyposażeniu jednostka ma m.in. bezzałogowe statki powietrzne: Scan Eagle oraz FlyEye, lornetki termowizyjne dalekiego zasięgu JIM LR, pojazdy terenowe Toyota Hilux i czterokołowce Polaris.
Łączność satelitarną zapewniają terminale satelitarne VSAT oraz BGAN, a także różnego rodzaju radiostacje. Jednostka ma również najnowocześniejszy w siłach zbrojnych Mobilny Moduł Stanowiska Dowodzenia (MMSD) oraz Ruchomy Węzeł Łączności Cyfrowej, Węzłowy Wóz Kablowy (WWK) i mobilną kancelarię kryptograficzną.
autor zdjęć: Michał Wajnchold
komentarze