Po wejściu w życie ustawy odbierającej wojskowym prawo do pełnopłatnego zwolnienia lekarskiego, zmniejszyła się liczba chorujących żołnierzy. W przypadku oficerów i podoficerów – blisko o 40 proc. MON przedstawiło dziś posłom z Komisji Obrony Narodowej raport w tej sprawie.
System wypłacania służbom mundurowym świadczeń za zwolnienia lekarskie zmienił się 1 czerwca 2014 roku. Wcześniej żołnierze, policjanci czy pogranicznicy dostawali 100 proc. chorobowego. Nowe przepisy wprowadziły rozróżnienie – jeśli mundurowy zachoruje na służbie to przysługuje mu pełnopłatne zwolnienie. Jeśli jednak nie potrafi udowodnić, że choroba jest następstwem wykonywanej pracy, otrzyma świadczenie zdrowotne w wysokości 80 proc. (tyle samo, ile przysługuje pracownikom w systemie powszechnym).
Ministerstwo Obrony Narodowej sprawdziło, ilu żołnierzy było na chorobowym w ciągu 12 miesięcy od wejścia w życie nowych przepisów. – Zauważamy wyraźną tendencję spadkową – mówił dziś Maciej Jankowski, wiceminister obrony narodowej. – Porównując do okresu pomiędzy 1 czerwca 2013 a 31 maja 2014 roku, liczba zwolnień lekarskich w korpusie oficerskim spadła o 44,2 procent, a w korpusie podoficerskim – o 36,9. Najmniejsza różnica występuje w przypadku szeregowych. Tu spadek jest minimalny, zaledwie 1,9 procent – mówił wiceminister.
Średnio na jednego żołnierza przypada 14,9 dni zwolnienia lekarskiego w ciągu roku (o 1 proc. więcej niż w systemie powszechnym). Tymczasem rok wcześniej było to prawie 19 dni.
Wiceminister Jankowski zauważył, że osiągnięto główne założenie ustawy, czyli ograniczono liczbę zwolnień lekarskich, jednak nowe przepisy przyniosły też negatywne skutki. – Nastąpił znaczący wzrost obciążenia działów „kadry” i „finanse” w jednostkach wojskowych. Wynika to z konieczności rozliczania oraz ewidencjonowania zwolnień lekarskich. Nastąpiło też wydłużenie procedur, szczególnie w przypadkach, gdy wojskowe komisje lekarskie muszą ustalać, czy przyczyna zwolnienia lekarskiego związana jest ze służbą – mówił wiceszef MON.
W okresie od 1 czerwca 2011 roku do 31 maja 2012 roku liczba zwolnień lekarskich w wojsku wyniosła 1 700 384 dni, tj. 141 699 miesięcznie (18,2 na żołnierza zawodowego), w tym: – oficerowie – 257 100 dni (21 425 miesięcznie, tj. 12,6 na oficera), – podoficerowie – 660 228 dni (55 019 miesięcznie, tj. 18,1 na podoficera), – szeregowi zawodowi – 783 056 dni (65 255 miesięcznie, tj. 21,3 na szeregowego zawodowego); 2) w okresie od 1 czerwca 2012 roku do 31 maja 2013 roku liczba dni zwolnień lekarskich wyniosła 1 773 694, tj. 147 808 miesięcznie (18,8 na żołnierza zawodowego), w tym: – oficerowie – 265 124, tj. 22 094 miesięcznie (13,4 na oficera), – podoficerowie – 666 531, tj. 55 544 miesięcznie (19,1 na podoficera), – szeregowi zawodowi – 842 039, tj. 70 170 miesięcznie (21,2 na szeregowego zawodowego); 3) od 1 czerwca 2013 roku do 31 maja 2014 roku liczba dni zwolnień lekarskich wyniosła 1 816 204 dni, tj.: 151 350 miesięcznie (18,8 na żołnierza zawodowego), w tym: – oficerowie – 251 119, tj.: 20 927 miesięcznie (12,7 dni na oficera), – podoficerowie – 640 163 dni, tj.: 53 347 miesięcznie, 18 dni na podoficera, – szeregowi zawodowi – 924 922 dni, tj. 77 077 miesięcznie (22,4 na szeregowego zawodowego); 4) w ciągu roku funkcjonowania przepisów omawianej ustawy liczba dni zwolnień lekarskich żołnierzy zawodowych wyniosła łącznie 1 435 654, tj. 119 638 miesięcznie (14,9 na żołnierza zawodowego), w tym: – oficerowie – 140 314 dni, tj. 11 693 miesięcznie (7,1 na oficera), – podoficerowie – 413 100, tj. 34 425 miesięcznie (11,3 na podoficera), – szeregowi zawodowi – 882 240, tj. 73 520 miesięcznie (22 na szeregowego zawodowego). Średnia absencja chorobowa przypadająca na jednego żołnierza za cały rok funkcjonowania ustawy wyniosła w resorcie obrony narodowej 14,9 dni. Oznacza to, że spadła o 20,7 proc. w stosunku do średniej z okresu od 1 czerwca 2013 roku do 31 maja 2014 roku, w tym: w korpusie oficerów: o 44,2 proc.; podoficerów – o 36,9 proc.; szeregowych zawodowych – o 1 ,9 proc. źródło: MON |
Nowe regulacje krytykował płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów. – Niezmiennie uważamy, że te przepisy nie powinni obejmować żołnierzy. Zamiast wprowadzać zmiany w systemie wypłat chorobowego należało rzetelniej kontrolować zwolnienia – podkreślał płk Babuśka. Jego zdaniem nowe przepisy jedynie zwiększyły biurokrację i obciążenia niektórych pracowników jednostek. – Ci, którzy pracują na przykład w kadrach otrzymali dodatkowe zadania, ale nie dostali za to dodatkowych pieniędzy. Poza tym często żołnierze pracują mimo choroby, aby nie stracić 20 procent za zwolnienie lekarskie. To jest niebezpieczne, bo chory żołnierz może stanowić zagrożenie dla innych, choćby na okrętach. Co więcej, mamy sygnały, że w niektórych jednostkach dochodzi do patologii i wojskowi umawiają się, kto w danym miesiącu choruje, a kto go zastępuje. Później zamieniają się, bo dzięki temu mogą wyrównać straty finansowe – mówił płk Babuśka, (zgodnie z nowymi przepisami, osoba, która zastępuje chorego żołnierza dostaje dodatkowe pieniądze).
Przewodniczący Konwentu zaapelował do posłów o zmianę przepisów, tak by przynajmniej 14 dni zwolnienia lekarskiego w roku było pełnopłatne.
Posłanka Renata Butryn (PO) przyznała, że niektóre sytuacje (np. zwolnienie wynikające z choroby onkologicznej czy opieki nad chorym członkiem rodziny) powinny być traktowane w sposób szczególny. Ale... za chwilę sama przyznawała: – Pamiętajmy, że istnieje konstytucyjna zasada równości. Obowiązujące dziś prawo równo traktuje żołnierzy i pracowników ubezpieczonych w systemie powszechnym – podkreślała.
Z kolei Stanisław Wziątek, wiceprzewodniczący komisji, dopytywał przedstawicieli MON, czy planują wprowadzić zmiany w tej sprawie. – Można zmodyfikować niektóre przepisy, na przykład ten, który mówi, że jeśli żołnierz nie dostarczy zwolnienia lekarskiego w terminie, to straci prawo do 100 procentowego odszkodowania, nawet jeśli choroba wynikała ze służby – mówił wiceminister Jankowski. Podkreślił jednak, że ewentualne poprawki nie zmieniłyby istoty funkcjonowania systemu. – Trzeba nadal obserwować skutki ustawy, ale – co do zasady – jej przepisy sprawdziły się – ocenił wiceminister.
autor zdjęć: Krzysztof Żuczkowski
komentarze