To dzięki państwu, dzięki bohaterstwu Powstańców Warszawy lepiej rozumiemy i czujemy cenę i wartość, smak przeżywanej wolności dzisiaj, smak solidarności, niepodległości i demokracji – mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości upamiętniających 70. rocznicę wybuchu Powstania warszawskiego.
W tym roku obchodzimy 70. rocznicę Powstania Warszawskiego, największego chyba zrywu wolnościowego w okupowanej Europie czasu II wojny światowej. 70 lat to dużo. To czasami więcej niż jedno życie. Tyle nas dzieli od tamtego czasu, a jednocześnie czujemy, że cały czas się spieszymy, że cały czas nadrabiamy czas, który nie był dany, nie był czasem łatwym z punktu widzenia budowy wiedzy i możliwości przeżywania także doświadczenia Powstania Warszawskiego przez te kilkadziesiąt lat. Te nasze spotkania z okazji kolejnych rocznic stały się już trwałym znakiem żywej pamięci o tamtych heroicznych, ale i tragicznych wydarzeniach. Rocznica wybuchu Powstania jest uroczystością ważną nie tylko dla Warszawy, miasta nieujarzmionego, jest ważna także dla całej wolnej Polski i dla całej wolnej, demokratycznej Europy.
1 sierpnia jest dniem hołdu wobec heroicznej stolicy Polski, ale jest także dniem wspólnoty wszystkich ludzi oddanych sprawie wolności.
Powstańcy Warszawy, bohaterowie tamtych zdarzeń, żołnierze czasu wojny, ale i bohaterowie obywatelskiej pamięci, bohaterowie czasu pokoju, czasu pracy, czasu także wysiłku na rzecz nowej Polski - składamy dzisiaj hołd za waszą piękną służbę, za wierność polskiej wolności, za waszą determinację w walce i cierpieniu, także w działaniu wychowawczym.
Walczyliście o swoje, o nasze miasto, o Warszawę, o niepodległość całej Polski. Była to jednocześnie walka o sprawiedliwość o prawa ludzkie, o godność każdego człowieka. Bohaterska choć tragiczna walka powstańcza, która po wojnie przecież sama padła ofiarą niesprawiedliwych ocen, a nawet represji.
Wy jednak zostaliście powstańcami do końca, także po zakończeniu walk w październiku 1944 roku. Z biało-czerwonymi opaskami na ramionach przenieśliście w wiek XXI, do wolnej Polski, do jednoczącej się Europy polskie umiłowanie wolności, solidarności i jakże ważny i potrzebny ideał pracy i służby, służby Ojczyźnie. Przenieśliście umiłowanie wolności, przenieśliście umiłowanie solidarności, przez czasy najtrudniejsze, do czasów kiedy możemy się cieszyć i radować 25. rocznicą odzyskania przez Polskę wolności.
To dzięki Państwu Powstanie na zawsze pozostanie w pamięci Warszawy i w pamięci całego narodu, a także będzie żywym punktem odniesienia poza granicami naszego kraju. Pamięć o walce, o konkretnych oddziałach i konkretnych ludziach, pamięć o walce o każdy dom, o każdą ulicę, o każdy plac, pamięć o obronie barykad, a gdy już inaczej nie było można, o obronie ruin bohaterskiego miasta, o obronie wartości wolnego świata.
Powstańcy Warszawy dziękujemy wam za walkę dla przyszłości, dla przyszłości Polski i całego świata. Dziękujemy za to, że ta walka nie była tylko dziełem wojskowym, ale także wielkim dziełem wychowawczym. To dzięki państwu, dzięki bohaterstwu Powstańców Warszawy lepiej rozumiemy i czujemy cenę i wartość, smak przeżywanej wolności dzisiaj, smak solidarności, niepodległości i demokracji.
Wolna Polska i jednocząca się Europa na zawsze pozostaną waszymi dłużnikami. Szczególnie gorąco pragnę podziękować aktywnym na tym niełatwym polu przenoszenia i kształtowania postaw współczesnych powstańcom, najbardziej godnym strażnikom narodowego skarbu pamięci. Dzięki państwu pamięć i cele powstańczej walki przetrwały najtrudniejsze lata powojenne, lata komunizmu, przetrwały do i po roku 1989. Trwają do dnia dzisiejszego i będą trwały wyryte w sercu każdego Warszawiaka i w każdym sercu polskim.
Pięknym dziełem obywatelskiej pamięci jest powstałe z inicjatywy św. pamięci Lecha Kaczyńskiego, ówczesnego prezydenta Warszawy, następnie prezydenta Polski, Muzeum Powstania Warszawskiego, które również obchodzi swoje 10-lecie.
Dlatego właśnie gorące podziękowania kieruję pod adresem całego zespołu twórców, pracowników i bardzo licznego środowiska wolontariuszy Muzeum. Jesteście, jesteśmy wszyscy razem depozytariuszami tej niezwykłej części pamięci narodowej. Czynicie to za pełna akceptacją i z pełną satysfakcją żyjących jeszcze bohaterów powstania, którzy w tym muzeum widzą jakże niezwykła, bo przecież współczesną redutę Powstania,
Tu wciąż bije serce niezwyciężonej Warszawy.
Tym, co w państwa pracy najbardziej cenią i powstańcy, i wszyscy ludzie, którym bliska jest pamięć o Powstaniu jest umiejętność docierania do kolejnych młodych roczników Polaków z sugestywnym i wartościowym przekazem o tamtych dniach. Ale to także umiejętność docierania do świata zewnętrznego, nie tylko polskiego. Bo przecież chcemy przekazać naszą prawdę, naszą wrażliwość, nasze emocje związane z Powstaniem Warszawskim także innym, korzystając z faktu, że dzisiaj jesteśmy wolni, jesteśmy cząstką rodziny demokratycznej Europy.
To wielka szansa na opowiedzenia po latach, z ogromnym opóźnienie, ale opowiedzenie jeszcze skuteczniej naszej wizji, historii o naszym losie. Dlatego dziękuję serdecznie Muzeum i instytucjom państwa polskiego, które dbają o to, aby nasza polska prawda o Powstaniu Warszawskim, o cząstce trudnego polskiego losu, docierała do innych.
Pragnę podziękować w sposób szczególny za wczorajszą uroczystość w Belinie odsłonięcia wystawy poświęconej Powstaniu Warszawskiemu z udziałem prezydenta Niemiec, wystawy, która odbiła się szerokim echem w prasie, w mediach niemieckich i innych krajach Europy Zachodniej. To rzecz niezwykła, to rzecz, za którą naprawdę trzeba dziękować, że po tylu latach możemy pokazując naszą prawdę o powstaniu, o naszym losie uzyskiwać tak niezwykłe słowa, jak te wypowiedziane przez prezydenta Gaucka, prezydenta Niemiec. Słowa, w których zawarte jest zdumienie i wdzięczność za cud przebaczenia polskiego w stosunku do Niemców, za cud pojednania, nad tak trudną, dramatyczną historią.
My także mamy powód do wdzięczności, wdzięczności opatrzności, wdzięczności dla losu, dobrego losu polskiego za to, że dożyliśmy, doczekaliśmy takiego momentu, kiedy prezydent Niemiec w ten sposób ujmuje cały dramat, całą wielkość Powstania Warszawskiego.
Pragnę jednak serdecznie podziękować i za inne zasługi Muzeum Powstania Warszawskiego w kształtowaniu nowoczesnego patriotyzmu polskiego, także w kształtowaniu wzorca nowoczesnego muzealnictwa, wzorca ważnego dla całej Polski.
Pragę wspomnieć tylko o dwóch inicjatywach, które stanowią dla mnie dobry przykład właśnie kształtowania współczesnego patriotyzmu polskiego. To jest mozaika „Nieznana Warszawianka”, gdzie mieszkańcy Warszawy i Polacy z całego kraju oraz spoza kraju przynosili kamienie, aby ułożyć portret „Nieznanej Warszawianki”, widać to z mostu Poniatowskiego, z mostu, którym nie nadeszła upragniona wtedy, w ‘44 roku pomoc.
Drugim elementem, który chciałem podkreślić jest Nagroda Powstańcom czasów pokoju, nosząca imię Jana Rodowicza „Anody”. Przypomina nie tylko legendarnym żołnierzu Powstania, harcerzu Szarych Szeregów, ale także o młodym człowieku, który marzył o tym, aby Warszawę odbudowywać, chciał być architektem. Jego zamiary dalszego służenia Ojczyźnie przerwało aresztowanie w 1948 roku i dramatyczna śmierć na Rakowieckiej. Sama postać, ale także sama idea angażowania się w sprawy polskie już nie z bronią w ręku jest czymś, co dzisiaj jest nam potrzebne, także w kształtowaniu nowoczesnego patriotyzmu.
I myślę, że w tym miejscu wspominając Rodowicza „Anodę”, człowieka, który chciał odbudowywać Warszawę, szykował się do tego studiując architekturę warto podkreślić dzisiaj – państwo to widzicie – że tłem Muzeum Powstania Warszawskiego są niezwykle ambitne, piękne, nowe domy wznoszące się aż po samo niebo. Nowe budynki Warszawy, nowa Warszawa, Warszawa już nie tylko odbudowana, ale Warszawa piękniejąca z roku na rok, Warszawa coraz wspanialsza, Warszawa coraz bardziej przypominająca metropolię europejską. To jest przecież dzisiejszy wzorzec przedwojennego drapacza chmur na Placu Napoleona, przecież to będzie najwyższy budynek w Warszawie, niech on będzie także pomnikiem tych wszystkich Powstańców Warszawskich, którzy potrafili pomimo wszystkich przeszkód angażować się w odbudowę Warszawy, czynienie naszego kraju, naszej stolicy jeszcze piękniejszą, jeszcze zamożniejszą, jeszcze ciekawszą.
Dzięki takim ludziom jak Jan Rodowicz „Anoda”, dzięki powstańcom walczącej Warszawy, dzięki takim instytucjom jak Muzeum Powstania Warszawskiego zwycięzcy z ’44 roku, zbrodniarze, którzy wydali wyrok na miasto stołeczne Warszawa, po kilkudziesięciu latach przegrywają, ponoszą klęskę w walce o pamięć Europy, w walce o ludzką wdzięczność. To wy wygrywacie tę walkę. Ponieśli ci źli ludzie dotkliwą klęskę ze względu na fiasko działań w ramach propagandy komunistycznej, która miała zohydzić tradycję Powstania Warszawskiego. Te domy i to powstanie obok siebie, razem, tło nowoczesnej Warszawy i nowoczesnej i tradycji powstańczych są dowodem klęski propagandy antypowstańczej w latach 50., 60. i następnych.
Trudne do przeceniania są wrażenia, jakie z Muzeum Powstania Warszawskiego wynosimy wszyscy. Była tutaj mowa o liczbie osób zwiedzających Muzeum. Wiem, że także goście zagraniczni, goście oficjalni, których staramy się tutaj przyprowadzić, aby zobaczyli cząstkę naszej niełatwej, ale niezwykłej także historii zawsze wychodzą stąd pod wrażeniem niezwykle silnym. Jestem pewien, że będą wychodzili stąd także pod wrażeniem tego i kontrastu, i elementów uzupełniających się jakimi są tradycja powstańcza i nowoczesna Warszawa w tle.
Pragnę więc wszystkim podziękować za wysiłek, aby tradycja powstańcza służyła współczesnej Polsce, służyła budowie nowoczesnego patriotyzmu, nie tylko ofiary, ale także służyła patriotyzmowi pracy, etosowi pracy, tak potrzebnemu Polsce.
W pamięci Warszawy są wyryte bardzo głęboko te twarze i nazwiska, o których mówiłem - Powstańców, konkretnych ludzi, konkretnych scen, konkretnych walk i konkretnych ofiar. Żywa i niezwyciężona, nowoczesna Warszawa, stolica wolnego państwa polskiego im wszystkim składa hołd i o nich wszystkich pamięta.
1 sierpnia, o godz. 17, w rocznicę godziny "W", Warszawa jak co roku stanie na baczność i będzie tak stawała co roku, chyląc czoła przed bohaterstwem, ale i przed ofiarą Powstańców Warszawy z '44 roku. I pewnie w tej chwili zadumy każdy z nas jedną z tych właśnie twarzy najgłębiej wyrytą we własnej pamięci albo pamięci zbiorowej przywoła z głębi serca, przywoła z głębi polskiej pamięci.
komentarze