Z perspektywy RFN systemy obrony powietrznej (przeciwlotniczej i przeciwrakietowej) mają małe znaczenie dla obrony terytorium i ludności tego kraju. Postrzegane są natomiast jako istotne dla prowadzenia misji poza obszarem traktatowym NATO, obrony terytorium sojuszników oraz dla pozycji polityczno-wojskowej i wojskowo-technicznej Niemiec w Sojuszu – zauważa Justyna Gotkowska, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich im. M. Karpia.
Od kilku lat Bundeswehra przeprowadza więc modernizację systemów obrony powietrznej. W zakresie systemów bardzo krótkiego i krótkiego zasięgu postępuje ona z małym opóźnieniem w stosunku do pierwotnego planu. Problemy występują natomiast w przypadku systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu po rezygnacji USA z zakupu rozwijanego wspólnie systemu MEADS.
RFN rozważa obecnie wykorzystanie rezultatów programu MEADS do budowy niemieckiego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu we współpracy z Francją i ewentualnie Włochami. Taki system zapewni ochronę przed rakietami balistycznymi krótkiego zasięgu (do 1000 km), może stać się w przyszłości częścią systemu obrony przeciwrakietowej NATO, tak jak obecnie niemieckie zestawy Patriot. Poza takim wkładem RFN nie wyklucza większego udziału w natowskim systemie obrony przeciwrakietowej w przyszłości i nabycia lub rozwijania systemów obrony przed rakietami balistycznymi średniego, pośredniego i dalekiego zasięgu (do 3000 km, 5500 km i powyżej). (…)
Kwestia większego udziału RFN w natowskim systemie obrony przeciwrakietowej nie jest obecnie przesądzona. Decyzję o tym podejmie prawdopodobnie przyszły rząd. Będzie ona zależeć od czynników politycznych, wojskowych i finansowych. Wydaje się, że na razie niemiecki rząd przyjął strategię „poczekamy, zobaczymy” i obserwuje realizację amerykańskiego programu EPAA oraz plany pozostałych sojuszników. Podjęcie decyzji o zwiększeniu udziału Niemiec będzie zależeć od ich poczucia zagrożenia atakiem przy użyciu rakiet balistycznych średniego, pośredniego i dalekiego zasięgu. Istotne będą również plany pozostałych europejskich członków NATO dotyczące udziału w natowskim systemie oraz łagodniejsze stanowisko Rosji. Decyzja Berlina zależeć będzie również od czynników finansowych. Koszty nabycia lub rozwijania ww. systemów są bardzo duże i akceptowalne dla RFN jedynie w przypadku kooperacji i rozłożenia wydatków na kilka państw europejskich.
Pełny tekst dostępny na stronach Ośrodka Studiów Wschodnich.
komentarze