Jesienią przyszłego roku dostaniemy pierwsze zmodernizowane Leopardy 2A4. Czołgi o nazwie Leopard PL będą nowocześniejsze niż wersje 2A5 – zapewnia płk Dariusz Parylak, dowódca 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Pułkownik opowiada portalowi polska-zbrojna.pl o współpracy z pancerniakami z USA i przedstawia najważniejsze plany szkolenia jednostki.
Od pół roku dowodzi Pan największą jednostką pancerną naszej armii.
Płk Dariusz Parylak: Dla mnie, jako czołgisty, to wielki honor dowodzić 10 Brygadą Kawalerii Pancernej, najsilniejszą tego rodzaju brygadą w Europie Środkowo-Wschodniej.
Myślałem, że ważniejsze są jednostki wyposażone w nowsze wersje Leopardów – 2A5.
Fakt, że 34 Brygada z Żagania i 1 Brygada z Wesołej posiadają nowocześniejszeczołgi nie czyni je silniejszymi. Naszą przewagą jest liczba wozów i ponad 10 lat doświadczeń w ich eksploatacji. O powodzeniu na polu walki nie decyduje tylko uzbrojenie, ale przede wszystkim ludzie. Ich fachowość, wiedza i umiejętność wykorzystania sprzętu. Pod tym względem jesteśmy najlepsi. Proszę także pamiętać, że już niedługo będziemy mieli zmodernizowane Leopardy, które parametrami będą przewyższały 2A5.
O tej modernizacji mówi się od lat, a żaden czołg po liftingu nie trafił jeszcze do jednostki.
Polonizacja Leopardów trwa od dawna, ale jesienią przyszłego roku otrzymamy już pierwsze zmodernizowane wozy. Zostaną wyposażone w nowoczesne systemy dowodzenia i łączności, inny system kierowania ogniem. Zmieni się także ich pancerz. Leopardy PL to będą wozy nowocześniejsze niż wersja 2A5. To będą czołgi na miarę XXI wieku.
Od nowa trzeba będzie więc szkolić załogi?
Na szczęście mamy przygotowaną do tego doskonałą bazę szkoleniową, która jest stale unowocześniana. W tej chwili właśnie trwa rozbudowa Ośrodka Szkolenia Leopard. Powstaje kolejny pawilon, w którym stanie nowy zestaw symulatorów. Jest więcej pracowników, powstał pododdział zabezpieczenia szkolenia, przybyło doświadczonych instruktorów. Dzięki temu podczas jednego dwumiesięcznego kursu możemy przeszkolić całą kompanię czołgów, specjalistów wszystkich dziedzin. To właśnie tu będą szkolić się załogi Leopardów PL.
10 Brygada to jednak nie tylko czołgi...
Czekamy także na inne uzbrojenie. Z tego co wiem program modernizacji zakłada, że moja jednostka jako pierwsza będzie wyposażona w nowe bojowe wozy piechoty. Nie jest jeszcze wiadomo, na jakiej będą platformie, czy będzie to Borsuk czy inny wóz, ale mamy je otrzymać w pierwszej kolejności.
To nie wszystko. Gdy specjalistyczne jednostki artyleryjskie dostaną już cały potrzebny sprzęt, do nas mają trafić także samobieżne armatohaubice Krab wraz z przeznaczonym dla nich zapleczem.
Na razie w brygadzie trwa intensywne szkolenie...
Tak, podobnie jak rok temu czasu na odpoczynek jest niewiele. Od stycznia nasz batalion zmechanizowany pełni dyżur w siłach natychmiastowego reagowania NATO tzw. szpicy Sojuszu. We wrześniu czeka nas bardzo ważne ćwiczenie pod kryptonimem „Leopard”, które będzie dla 1 batalionu czołgów certyfikacją i jednocześnie przepustką na ćwiczenia „Dragon ’17”. W listopadzie zaś sztab brygady weźmie udział w szkoleniu dowódczo-sztabowym, którym będzie kierowało dowództwo korpusu niemiecko-holenderskiego. Nasi żołnierze na czas ćwiczenia będą podlegać 1 Dywizji Pancernej z Niemiec. Wymieniam tylko największe przedsięwzięcia szkoleniowe. W manewrach „Dragon ’17” weźmie na przykład udział ponad 2 tys. pancerniaków ze Świętoszowa.
Ćwiczycie także z amerykańskimi żołnierzami Pancernej Grupy Bojowej, którzy od stycznia stacjonują w Polsce. Pan jako absolwent wojskowych studiów w USA zna specyfikę szkolenia sojuszników.
Na studia do USA wyjeżdżałem dwa razy i te doświadczenia teraz bardzo mi się przydają. Z dowódcą amerykańskiego batalionu, który stacjonuje w moich koszarach świetnie się rozumiemy. I nie chodzi tu o znajomość języka czy procedur, lecz o mentalność i sposób myślenia oficerów zza oceanu. Tego nie można nauczyć się z książek.
Z mojej inicjatywy realizujemy z Amerykanami specjalny program integracyjny na poziomie drużyn, plutonów i kompanii. Pododdziały brygady współpracują z pododdziałami z USA. To partnerstwo sprawdza się nie tylko podczas szkolenia, ale także w wielu innych dziedzinach życia wojskowego. Dotyczy wszystkich, włącznie z kompanią logistyczną.
W zakresie tego programu, który nosi nazwę Inicjatywa Wspólnego Szkolenia Zintegrowanego (ICTP), razem planujemy przedsięwzięcia szkoleniowe, wspólnie korzystamy z obiektów szkoleniowych i wymieniamy się kadrą instruktorską. Dzielimy się także doświadczeniami w ramach programów partnerskich, realizujemy ćwiczenia bojowe, bierzemy udział w wydarzeniach sportowych i kulturalnych. Wszystko odbywa się na niskich szczeblach dowodzenia bez konieczności absorbowania dowództwa brygady czy dowództwa amerykańskiej grupy bojowej.
Czy wprowadzi Pan jakieś zmiany w dowodzeniu 10 Brygadą Kawalerii Pancernej?
Mam wiele pomysłów i projektów, niektóre, tak jak program partnerstwa z pododdziałami amerykańskimi, już zacząłem wdrażać. We wszystkich projektach najważniejsi są żołnierze. Chcę, aby podwładni rozumieli, że kawaleria to nie tylko nazwa, ale styl i jakość służby. Kawalerię wzywało się zawsze, gdy było najtrudniej. I ona przeważała szalę zwycięstwa. Dlatego nasi żołnierze muszą mieć wpojone zwyciężanie. Kto tego nie potrafi w czasie pokoju, ten nie umie wygrywać w czasie wojny. Dlatego moi żołnierze startują z sukcesami w wielu zawodach użyteczno-bojowych i sportowych. Uczę ich tego.
Płk Dariusz Parylak zawodową służbę wojskową rozpoczął w 1990 roku po ukończeniu z wyróżnieniem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu. Był dowódcą plutonu czołgów, kompanii oraz batalionu. W 1998 roku ukończył studia podyplomowe w Akademii Obrony Narodowej. W 2000 roku był słuchaczem Specialized Language Course w Defense Language Institute w Lackland AFB w San Antonio (USA). Ukończył również zaawansowany kurs oficerów wojsk pancernych ACCC w Armour Center w Fort Knox (USA). Pełnił służbę w ramach VI zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku. W 2007 uzyskał tytuł magistra ekonomii Studiów Uzupełniających Wydziału Ekonomii i Administracji Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecinie, a w 2008 roku został absolwentem Podyplomowego Studium Operacyjno-Strategicznego Akademii Obrony Narodowej. Od października 2008 do maja 2009 roku wykonywał zadania w PKW Afganistan jako szef zespołu – starszy oficer łącznikowy w Zespole Oficerów Łącznikowych Dowództwa Polskich Sił Zadaniowych.
W 2012 roku rozpoczął studia w Podyplomowym Studium Polityki Obrony w US Army War College w Carlisle (Pensylwania, USA), a po ich ukończeniu objął stanowisko zastępcy szefa Zarządu Planowania G-5 Dowództwa Wojsk Lądowych. W 2014 roku został szefem szkolenia 12 Dywizji Zmechanizowanej. Uzyskał tytuł doktora nauk społecznych Akademii Obrony Narodowej. 18 listopada objął dowodzenie 10 Brygadą Kawalerii Pancernej. Interesuje się problematyką związaną z bezpieczeństwem, fotografią, a jego pasją jest nurkowanie.
autor zdjęć: arch. 10 BKPanc
komentarze