Musieli ratować rannych, zapobiegać eskalacji konfliktu i wyjaśniać zdarzenia w lokalnych mediach. Ten test zdali na piątkę. Dokumenty certyfikujące Wielonarodową Brygadę podpisali wczoraj na poligonie w Nowej Dębie ministrowie Polski, Litwy i Ukrainy. Tym samym LITPOLUKRBRIG jest gotowa do podejmowania wyznaczonych jej zadań, m.in. do udziału w misjach stabilizacyjnych.
Prowincja San Juan pozostaje w epicentrum wojny domowej – konfliktu pomiędzy bogatszą i biedniejszą częścią wyspiarskiego państwa: West Isla i East Isla. W rejon zapalny zostaje wysłana LITPOLUKRBRIG. Wielonarodowa Brygada ma realizować operację na podstawie Karty Narodów Zjednoczonych. Będzie musiała załagodzić nastroje ludności cywilnej, która wyszła na ulice, udzielać pomocy rannym, a także spotkać się z przedstawicielami lokalnych mediów i wyjaśnić zdarzenia.
San Juan to tak naprawdę poligon w Nowej Dębie, a protestująca ludność to żołnierze kieleckiego Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych, bo powyższe zdarzenia to scenariusz ćwiczenia certyfikującego „Common Challenge ’16”. Najważniejszego w dotychczasowej historii Litewsko-Polsko-Ukraińskiej Brygady. Na wyznaczone do tego testu miejsce dotarły siły z różnych stron, bo choć Wielonarodowa Brygada ma dowództwo w Lublinie, to jej potencjał tworzą wojska jednostek afiliowanych. Stawili się więc żołnierze m.in. z: litewskiego Batalionu Zmechanizowanego im. Wielkiej Księżnej Biruty, 21 Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej z Jarosławia, ukraińskiej 80 Brygady Powietrznodesantowej, Batalionu Dowodzenia Wielonarodowej Brygady, Batalionu Logistycznego 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, 16 Batalionu Saperów z Niska oraz 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich z Przemyśla. W sumie około 650 żołnierzy z Polski, Litwy, Ukrainy, a także nadzorujących certyfikację wojskowych ze Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Film: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych
Wspomagane komputerowo ćwiczenie dowódczo-sztabowe przygotowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Realizację poszczególnych zadań śledził międzynarodowy zespół certyfikacyjny, składający się z 35 oficerów armii polskiej, ukraińskiej, litewskiej oraz amerykańskiej. Wczoraj przedstawiciel tego zespołu ogłosił, że LITPOLUKRBRIG przeszła test pomyślnie i została certyfikowana, a zatem osiągnęła pełną gotowość bojową.
– Nie było to łatwe ćwiczenie. Wymagało ciągłej pracy, w dzień i w nocy, bez przerwy przez osiem dni. Dodatkowo wspomagane było przez system symulacji pola walki JCATS (Joint Confict And Tactical Simulation), który na bieżąco sprawdzał, jak żołnierze realizują wyznaczone zadania i czy robią to w odpowiednim czasie – podkreśla gen. Leszek Surawski, kierownik ćwiczenia.
Scenariusz manewrów był wielowątkowy, by można było jak najdokładniej przetestować reakcje przełożonych i podwładnych, a także skutki podjętych przez nich decyzji. – Oczywiście w tydzień nie byliśmy w stanie sprawdzić wszystkich elementów, ale te najważniejsze, przede wszystkim na stanowisku dowodzenia, wypadły bardzo dobrze – dodaje gen. Surawski.
– Te ćwiczenia kończą proces osiągania gotowości bojowej przez brygadę, która jest nie tylko symbolem, ale i realną siłą połączonych trzech narodów: litewskiego, ukraińskiego i polskiego – podkreślił minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który wczoraj gościł na oficjalnym zakończeniu ćwiczenia „Common Challenge ’16”. – To wielkie osiągnięcie, iż nasze narody w sytuacji wymagającej współdziałania są do tej współpracy gotowe – dodał szef MON. Wraz z obecnymi również na poligonie w Nowej Dębie ministrem obrony Litwy Raimundasem Karoblisem oraz wiceministrem obrony Ukrainy Igorem Dolgovem podpisał dokument certyfikujący LITPOLUKRBRIG.
Pozytywna ocena uzyskana podczas ćwiczeń to efekt kilkunastu miesięcy pracy międzynarodowej brygady. Jej żołnierze wzięli udział w wielu ćwiczeniach, m.in. „Rapid Trident”, „Anakonda” i „Maple Arch”. Wyjeżdżali także do Grecji, by tam podczas manewrów „Seven Stars” obserwować pracę podobnej jednostki – Brygady Południowo-Wschodnioeuropejskiej SEEBRIG. Szkolenia trwały też w siedzibie dowództwa LITPOLUKRBRIG w Lublinie. Przyjeżdżali tu m.in. przedstawiciele Gwardii Narodowej stanu Illinois, którzy prowadzili warsztaty dotyczące reakcji i podejmowania decyzji w wojsku.
Brygada musiała zmierzyć się również z problemami proceduralnymi: dostosować regulaminy wojskowe, uzbrojenie i wyposażenie żołnierzy z trzech różnych państw. Wszystko zostało zunifikowane w ramach procedur NATO.
Dzięki certyfikacji Wielonarodowa Brygada jest już gotowa do wypełniania zadań, które przed nią postawiono: utrzymania międzynarodowego pokoju, udziału w zagranicznych operacjach stabilizacyjnych (głównie pod egidą ONZ), pomocy Ukrainie w reformowaniu jej sił zbrojnych, a także innych wyznaczanych na bieżąco działań i misji. – Wspólnie z ministrami Litwy i Ukrainy oglądaliśmy ćwiczenia, ale przeprowadziliśmy też rozmowy związane z szerszym działaniem tej brygady, być może także natowskim, a nie tylko związanym z decyzjami Rady Bezpieczeństwa ONZ i innych organizacji międzynarodowych – zdradził na poligonie w Nowej Dębie Antoni Macierewicz.
LITPOLUKRBRIG będzie mogła podjąć zadania mandatowe od 1 stycznia 2017 roku. Jeśli nie będzie brała udziału w misjach, przejdzie cykl międzynarodowych szkoleń. Weźmie udział w ćwiczeniach „Maple Arch ’17”, „Saber Guardian ’17” i „Rapid Trident ’17”.
Litewsko-Polsko-Ukraińska Brygada (LITPOLUKRBRIG) liczy ponad 4000 żołnierzy, stacjonujących na co dzień w swych jednostkach macierzystych. Dowództwo brygady znajduje się w Lublinie. Tu też przebywają oficerowie z państw założycielskich. Wielonarodowa Brygada zainaugurowała działalność w styczniu 2016 roku, a dzięki certyfikacji będzie mogła brać udział w operacjach wojskowych.
autor zdjęć: DGRSZ, Piotr Raszewski, ppor. Robert Suchy / CO MON
komentarze