Uroczysty apel, pokaz działania zwiadowców i umiejętności kawaleryjskich ułanów, a także tradycyjna wojskowa grochówka – 9 Pułk Rozpoznawczy z Lidzbarka Warmińskiego obchodzi dziś swoje święto. Z okazji 50-lecia jednostki wiele miejsca poświęcono jej patronowi, ppłk Zygmuntowi Szendzielarzowi „Łupaszce”. W uroczystym pogrzebie oficera wezmą udział żołnierze pułku.
– 9 Warmiński Pułk Rozpoznawczy dzięki świetnemu wyszkoleniu żołnierzy i ich wysokiemu morale można zaliczyć do elity polskiego wojska – mówił płk Tomasz Łysek, dowódca pułku podczas uroczystości 50-lecia jednostki.
List ministra obony narodowej Antoniego Macierewicza przeczytał Piotr Bączek, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Minister wspomniał patrona jednostki ppłk. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”. „Oficer ten był wybitnym dowódcą partyzanckim i świetnym żołnierzem, dlatego taki patron to prawdziwe wyzwanie dla pułku” – napisał szef MON. Jego decyzją pułk otrzymał również proporce rozpoznawcze - to historyczne proporce 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich, którego tradycje dziedziczy jednostka.
W obchodach wzięli udział również Józef Rusak, jeden z pierwszych żołnierzy „Łupaszki” oraz Lidia Lwow-Eberle pseudonim „Lala” - sanitariuszka oddziału oraz narzeczona ppłk. Szendzielarza. 30 czerwca 1948 została aresztowana, dwa lata później - skazana na karę dożywotniego więzienia. Wyszła na wolność w 1956 roku.
Lidia Lwow-Eberle. Fot. Marek Lewiński, Radio Olsztyn
Pierwszoliniowy dowódca
Pułk w ubiegłym roku przyjął imię ppłk. „Łupaszki” oraz tradycje 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich, w którym służył on we wrześniu 1939 roku. – Jesteśmy pierwszą polską jednostką, której patronem został żołnierz wyklęty – podkreśla mjr Sylwester Tabaka, rzecznik pułku.
Żołnierze – zgodnie z obowiązującymi w armii zasadami – wybrali patrona w demokratycznym głosowaniu. Wcześniej organizowano spotkania z historykami i byłymi podkomendnymi „Łupaszki”: kpt. Józefem Rusakiem „Byliną” i por. Lucjanem Deniziakiem „Orłem”. – Im lepiej poznawaliśmy życiorys i historię podpułkownika, tym bardziej upewnialiśmy się, że to postać nam bliska – mówi mjr Tabaka.
Młodszy chorąży Paweł Wilk dodaje: – „Łupaszka” był jednym z najlepszych pierwszoliniowych dowódców Armii Krajowej na Wileńszczyźnie. Żołnierze dowodzonej przez niego V Wileńskiej Brygady AK, którzy skutecznie działali na terenie wroga są przykładem dla każdego zwiadowcy.
Wojskowi z 9 Pułku przyjadą w niedzielę do Warszawy na uroczystości pogrzebowe ppłk. „Łupaszki”. – Jedzie ponad 20-osobowa delegacja z naszym dowódcą na czele i pocztem sztandarowym – zapowiada rzecznik.
Tradycje kawaleryjskie
Obchody święta 9 Pułku Rozpoznawczego rozpoczęły się wczoraj od koncertu Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Dziś po mszy polowej na dziedzińcu lidzbarskiego zamku żołnierze wzięli udział w uroczystym apelu.
Po nim mieszkańców Lidzbarka i gości zaproszono na „Dzień otwartych koszar”. Goście mogli obejrzeć sprzęt i uzbrojenie jednostki, pokaz działania patrolu rozpoznania, a także wystawę poświęconą 4. Pułkowi Ułanów i V Brygadzie AK. Zaprezentowano m.in. proporzec i oryginalną lancę, którą płk Łysek otrzymał od Koła Weteranów 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich.
Nie zabrakło też grup rekonstrukcyjnych. Uczniowie wcielili się w żołnierzy V Brygady AK, swoje umiejetnosci zaprezentowali członkowie Fundacji Oddziału Kawalerii Ochotniczej im. Pułku 4 Ułanów Zaniemeńskich. Rzecznik warmińskiej jednostki przyznaje, że niektórzy żołnierze z pułku zastanawiają się nad kontynuowaniem tradycji kawaleryjskich. – Myślą o wstąpieniu do powstałego w pobliskim Kierzbuniu Szwadronu Kawalerii V Wileńskiej Brygady AK – mówił mjr Tabaka.
9 Pułk Rozpoznawczy jest jedną z trzech jednostek tego typu w polskiej armii. Żołnierze szkolą się do prowadzenia działań zwiadowczych na terenie zajętym przez przeciwnika. Ich głównym zadaniem w razie konfliktu zbrojnego jest zdobywanie informacji i prowadzenie na tyłach agresora akcji dywersyjnych.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze