Jeśli służby zdobędą dowody na współpracę wojskowego z obcym wywiadem, to dla takiego żołnierza nie ma miejsca w armii. Powinien zostać natychmiast relegowany z wojska, a z jego munduru powinny zostać zdarte pagony. Mając dowody przeciwko oficerowi, nie ma sensu czekać kilka lat zanim zapadnie wyrok sądowy – mówi gen. broni Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych, były wiceminister obrony narodowej odpowiedzialny za zakupy dla polskiej armii.
Nie wiem, czy podpułkownik zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa składał przysięgę wojskową czy tylko ślubowanie. Jeśli jednak złamał przysięgę wojskową, to splamił mundur polskiego żołnierza czynem wyjątkowo haniebnym. Powinien dostać najwyższy wymiar kary jaka obowiązuje za szpiegostwo w czasie pokoju. Przypomnę, że gdyby była wojna, stanąłby przed plutonem egzekucyjnym.
Dla mnie ten wojskowy jest zdrajcą i człowiekiem pozbawionym honoru. Powinna go też spotkać kara w postaci ostracyzmu środowiskowego. To zresztą już się stało, bo żołnierze nie kryją oburzenia na jego zachowanie. Polscy żołnierze są wierni i wiedzą, jaką wagę ma honor.
Oficer zatrudniony w Departamencie Wychowania i Promocji Obronności w MON nie ma dostępu do żadnych informacji istotnych dla obcego wywiadu. Jego przydatność jako szpiega była niewielka. Jednak obce wywiady mają trudności z werbowaniem osób mających dostęp do wartościowych informacji, więc szukają każdego dojścia.
Zapewniam, że mamy bardzo szczelny system ochrony informacji niejawnych. Jest on jednym z najlepszych na świecie.
komentarze