– Dokładnie 69 lat temu alianci wylądowali na plażach Normandii. W tej operacji brali udział także polscy żołnierze. Walczyli dzielnie na wielu polach bitew nie tylko o wolność Polski, ale nas wszystkich. To doskonały przykład tego, że wspólnie jesteśmy w stanie zrobić więcej – mówił Anders Fogh Rasmussen, sekretarz generalny NATO podczas wykładu w AON.
Rasmussen podkreślił, że Sojusz Północnoatlantycki jest najpotężniejszym paktem militarnym świata, zdolnym do reakcji w każdej sytuacji i w każdym miejscu globu. Jednak jak stwierdził gość Akademii Obrony Narodowej, w ostatnich latach w Europie coraz częściej zapomina się, że ta siła nie jest dana raz na zawsze. By utrzymać dominującą pozycję i możliwość skutecznej reakcji, państwa członkowskie Sojuszu muszą inwestować w swoje siły zbrojne. Tymczasem, w czasie kryzysu finansowego wielu europejskich sojuszników znacząco zmniejszyło wydatki na obronność. – Dalsze cięcia mogą się skończyć zwróceniem się USA w innym kierunku i pozostawieniem Europy samej sobie. Jeżeli nie przemyślimy naszej polityki, może dojść do sytuacji, że będziemy mieć „NATO dwóch prędkości”. To ogromne i niestety realne ryzyko. – Dlatego stawiam sprawę jasno – musimy zakończyć politykę cięć wydatków na obronę – przestrzegał Rasmussen.
Udział Stanów Zjednoczonych w finansowaniu NATO sięgnął w ostatnich latach rekordowo wysokiego poziomu. Niemal 75 proc. budżetu pokrywa dziś Waszyngton. – Dlaczego to amerykańscy podatnicy mają płacić za nasze bezpieczeństwo? Dlaczego Europa unika wzięcia na siebie części odpowiedzialności? – pytał retorycznie szef Sojuszu.
– Jesteśmy w historycznym punkcie. Musimy zadać sobie pytanie, czy jako Europa, chcemy być aktywnym graczem czy chcemy się jedynie przyglądać – mówił Anders Fogh Rasmussen. Sojusz musi dzisiaj stawiać czoła zupełnie innym wyzwaniom niż w momencie jego tworzenia. Globalny terroryzm, cyberataki, zagrożenia asymetryczne to dzisiejsza rzeczywistość. – Obrona granic zaczyna się daleko od nich. Musimy myśleć i działać globalnie – przekonywał sekretarz generalny NATO.
Oddziaływania polityczne, tzw. softpower, to zdaniem Rasmussena dalece za mało, by zapewnić światu bezpieczeństwo. Jako przykład podał sytuację na Bałkanach, gdzie dopiero interwencja zbrojna pozwoliła opanować kryzys. NATO i jego członkowie muszą więc mieć możliwość użycia siły tzw. hardpower. To kosztuje. Dlatego, szef Sojuszu zachęcał, by nawiązywać globalną współpracę. – Politycy są zwykle nieufni, gdy mówimy o wspólnym systemie obrony. Ale musimy sobie uświadomić, że indywidualne bezpieczeństwo jest iluzją – zaznaczył Rasmussen. Podczas wykładu pochwalił też nasz kraj. Powiedział, że Polska jest przykładem dla innych. – Mimo problemów gospodarczych jesteście w stanie zwiększać wydatki na obronność i rozbudowywać swoje zdolności militarne. Chciałbym podziękować i pogratulować wam tych wysiłków – powiedział szef Sojuszu.
Sekretarz generalny NATO spotkał się także z Tomaszem Siemoniakiem, szefem MON, oraz Radosławem Sikorskim, ministrem spraw zagranicznych. Rasmussen chwalił Polskę „za wysokie standardy uczestnictwa w sojuszu”. – Wasze siły z ogromnym poświęceniem oraz odwagą służą w operacjach sojuszniczych. Chciałbym oddać hołd ich odwadze i poświęceniu – mówił, odnosząc się do zaangażowania Wojska Polskiego m.in. w Kosowie i Afganistanie. – Liczę na poparcie i zaangażowanie Polski w Afganistanie również po 2014 roku – dodał sekretarz generalny.
Z kolei minister Tomasz Siemoniak podkreślił, że Polska kładzie duży nacisk na zacieśnienie współpracy wewnątrz Sojuszu. – Służą temu chociażby wspólne ćwiczenia, m.in. takie jak Steadfast Jazz 2013 – mówił minister.
Sekretarz generalny NATO wspomniał także o polskim systemie finansowania budżetu obronnego. – Może być on uznawany za wzorcowy i jest bardzo bliski standardom, do jakich dąży NATO – dodał Rasmussen.
Na pytanie, jak Sojusz Północnoatlantycki widzi udział Polski we współpracy regionalnej na rzecz obronności i bezpieczeństwa, a w szczególności aktywności w ramach Grupy Wyszehradzkiej, Rasmussen stwierdził: – Zdaniem NATO działania regionalne są kluczem do efektywnego wykorzystania zasobów. W przyszłości indywidualne państwa będą miały kłopoty z utrzymaniem i budową zaawansowanych i nowoczesnych zdolności i rozwiązań technicznych – w takiej sytuacji niezbędna staje się współpraca międzynarodowa. Niemniej NATO nie może zostać rozbite na fragmenty – Sojusz w tym przypadku będzie pełnił rolę najważniejszą – koordynującą wspólne wysiłki – zaznaczył sekretarz generalny NATO.
*****
Wszechnica Bezpieczeństwa Akademii Obrony Narodowej to think tank utworzony przy warszawskiej uczelni wojskowej. Z inicjatywy rektora-komendanta Akademii gen. dyw. Bogusława Packa powstało forum wymiany myśli i poglądów na temat bezpieczeństwa Polski, Europy i świata. Na wykłady i do uczestnictwa w dyskusji zapraszane są osoby, które w przeszłości w istotny sposób uczestniczyły w tworzeniu podstaw globalnego bezpieczeństwa lub obecnie je kształtują. Gośćmi Wszechnicy Bezpieczeństwa byli m.in. prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski oraz ambasadorowie USA, Rosji i Chin.
autor zdjęć: Akademia Obrony Narodowej, Maciej Nędzyński (DPI MON)
komentarze