Agat – najmłodsza jednostka Wojsk Specjalnych szuka kandydatów na komandosów. Za kilka dni rozpocznie się pierwszy etap naboru, tzw. kwalifikacja. Tych, którzy go zaliczą, czeka jeszcze wyczerpująca selekcja w Bieszczadach.
Na kwalifikacje do Jednostki Wojskowej Agat z Gliwic mogą się zgłaszać żołnierze w służbie czynnej, rezerwiści, żołnierze NSR i funkcjonariusze innych służb mundurowych.
Ten pierwszy sprawdzian ruszy w lutym. Będzie się składał z trzech części: egzaminu sprawnościowego, psychotestów oraz rozmów z psychologiem i komisją kwalifikacyjną.
Na teście sprawnościowym do jednostki obowiązują normy takie, jak dla wojsk powietrznodesantowych i specjalnych. Żeby przejść do kolejnego etapu, czyli rozmowy z psychologiem, trzeba dostać co najmniej czwórkę.
– Na tym etapie odpada najwięcej chętnych – zauważa szef selekcji gliwickiej jednostki specjalnej. – Testy pokazują m.in. czy żołnierz jest ambitny, pracowity, czy ma podzielną uwagę, jaki ma iloraz inteligencji, czy potrafi pracować w grupie.
Kto ma największe szanse dostać się do Agatu? – Najlepiej sprawdzają się ci, którzy przychodzą do nas z desantu i jednostek rozpoznawczych – wyjaśnia ppłk Zbigniew Cerekwicki – szef sztabu jednostki.
Najtrudniejszy sprawdzian – selekcja w Bieszczadach dla kandydatów na polskich rangersów zaczyna się w kwietniu.
Agat powstał 30 czerwca 2011 roku, na wzór amerykańskiego elitarnego 75 Pułku, na bazie rozformowanego Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Gliwicach. Dowództwo jednostki, sztab i pierwszy zespół szturmowy „Alfa” będą gotowe do działań operacyjnych już za dwa miesiące. Kandydaci wyłonieni podczas tegorocznej selekcji trafią do nowo formowanych zespołów szturmowych „Bravo” i „Charlie”.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o żołnierzach z Agatu, przeczytaj także:
AGAT na alpejskich szczytach
|
AGAT szturmuje mur
|
autor zdjęć: Sylwia Guzowska
komentarze