W ćwiczeniach „Steadfast Jazz”, które w przyszłym roku odbędą się w Polsce i krajach bałtyckich, wezmą udział brytyjscy żołnierze – zapowiedział Philip Hammond, minister obrony Wielkiej Brytanii podczas spotkania z szefem polskiego MON Tomaszem Siemoniakiem.
„Steadfast Jazz 2013” to manewry wojsk NATO. Ćwiczenia mają sprawdzić zdolności obronne armii państw członkowskich. O tego rodzaju zobowiązaniach sojuszników mówi artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego.
Decyzja o tym, by zorganizować manewry w Polsce, została zapisana we wspólnej deklaracji państw Grupy Wyszehradzkiej, którą przyjęto przed szczytem NATO w Chicago w maju tego roku.
– Sojusz nie może koncentrować się wyłącznie na polityce ekspedycyjnej, wszyscy zgodnie mamy poczucie, że artykuł 5. jest najważniejszy – mówił w maju minister Tomasz Siemoniak. Szef polskiego resortu obrony proponował, by w ćwiczeniach wzięło udział jak najwięcej żołnierzy z państw członkowskich Sojuszu.
Podczas spotkania ministrowie obrony Polski i Wielkiej Brytanii podkreślali, że wspólne manewry, takie jak „Steadfast Jazz”, są okazją do zacieśnienia współpracy. – Takie ćwiczenia zwiększają zdolności NATO, zbliżają sojuszników i mają duży wpływ na wyszkolenie i współpracę naszych żołnierzy – mówił minister Siemoniak w czasie rozmowy. Podobnego zdania jest brytyjski minister obrony Philip Hammond.
Ministrowie rozmawiali także o obecności żołnierzy Sojuszu w Afganistanie i udziale obu armii w tej misji. Poruszono również kwestię reformy polskich i brytyjskich sił zbrojnych. – Z dużym zainteresowaniem śledzimy zmiany, jakie przechodziła armia brytyjska, i chętnie rozpoczniemy dialog na tej płaszczyźnie – powiedział Tomasz Siemoniak.
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko, Ewa Korsak
komentarze