Ewakuację rannych żołnierzy śmigłowcem i procedury wzywania lotniczej pomocy medycznej ćwiczyli w Afganistanie polscy żołnierze razem z amerykańskim zespołem medycznym MEDEVAC.
Szkolenie2 kompanii zmotoryzowanej ze Zgrupowania Bojowego „Bravo” z amerykańskim zespołem obejmowało m. in. utrwalenie procedur, jakie obowiązują podczas wzywania pomocy. Amerykanie zaprezentowali też sprzęt wojskowych medyków oraz omówili zasady jego używania. Żołnierze ćwiczyli również procedury zachowania się na pokładzie śmigłowca podczas ewakuacji medycznej. Ćwiczenia wyglądały bardzo realnie. Śmigłowce wylatywały z lądowiska w bazie Ghazni. W polu podejmowały rannych na pokład maszyn, gdzie medycy prowadzili akcje ratunkowe.
– Teoria jest bardzo ważna, ale nie zastąpi praktyki – mówi st. szer. Tomasz Lubieński, strzelec wyborowy, który brał udział w szkoleniu. – Dlatego takie ćwiczenia są bardzo istotne i potrzebne, aby sobie pewne rzeczy przypomnieć i utrwalić.
Dla amerykańskiego zespołu MEDEVAC, którego skład zmienia się średnio co dwa tygodnie, była to okazja do poznania metod działania polskich żołnierzy.
– Taki trening utwierdza nas w przekonaniu, że te same procedury pomimo różnic językowych rozumiane są w ten sam sposób – mówi por. Matthew Perry, dowódca zespołu MEDEVAC w bazie Ghazni. A naszych wojskowych chwali za to, że poważnie podchodzą do szkolenia i są chętni do współpracy.
W kraju każdy żołnierz przygotowujący się do wyjazdu na misję do Afganistanu ma obowiązek znać dziewięcioliniowy meldunek MEDEVAC, który jest nadawany z pola walki, by wezwać zespół ewakuacji medycznej.
Źródło: PKW Afganistan
autor zdjęć: archiwum 2 kzmot ZB „BRAVO”, Adam Roik
komentarze