W 80. rocznicę wyzwolenia holenderskiej Bredy wspominamy żołnierzy 1 Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka. Dokonania tej doborowej formacji do dziś stanowią źródło naszej wspólnotowej dumy. Polskie Siły Zbrojne realizowały postawione cele i zadania, które wprost przyczyniły się do ostatecznego zwycięstwa nad niemiecką armią Hitlera.
Żołnierze generała Maczka w szczególny sposób wsławili się zarówno na początku wojny, kiedy wielu z nich we wrześniu 1939 roku w ramach zmotoryzowanej 10 Brygady Kawalerii walczyło z wrogiem, powstrzymując na powierzonych odcinkach tempo niemieckiego natarcia, jak i w ostatnich akordach tego straszliwego konfliktu. To właśnie m.in. Polakom przypadło w udziale przyjęcie kapitulacji niemieckiej bazy marynarki wojennej w jej kluczowym porcie Wilhelmshaven.
Szlak bojowy żołnierzy 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka, sformowanej w ramach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wiódł przez Francję, Belgię, Holandię, aż do przekroczenia Renu i granic III Rzeszy. To szlak zwycięstwa, nadziei i wolności.
Stanisław Maczek podczas dowodzenia dywizją, 1944 r. Fot. Wikipedia
I choć żołnierze 1 Dywizji Pancernej walczyli z dala od Ojczyzny, był to szlak na wskroś polski, naznaczony tęsknotą za krajem, niepokojem o los rodzin, troską o sprawę polską, o jej przyszłość w niepewnej sytuacji politycznej. 1 Dywizja Pancerna zyskała zasłużoną sławę i opinię wojska świetnie wyszkolonego, zdyscyplinowanego i skutecznego, przede wszystkim jednak – doskonale dowodzonego. „Bijcie się twardo, ale po rycersku” – ten rozkaz polskiego generała zawierał w sobie także silne przesłanie moralne. Generał Stanisław Maczek udowodnił, że prowadzenie wojny może być sztuką osiągania maksymalnych celów przy minimalnych stratach, zarówno we Francji, w kotle Falaise, nad belgijskim Kanałem Gandawskim, w holenderskich Axel, Hulst i Bredzie, w niemieckim Oberlangen, gdzie więźniarki obozu, uczestniczki Powstania Warszawskiego, doczekały się polskich wyzwolicieli, aż do ciężkich walk nad Kanałem Nadbrzeżnym, co stało się przepustką do zajęcia miasta i portu wojennego w Wilhelmshaven. Wojsko generała Maczka zaznało trudów walki, okrucieństw wojny, fizycznego wyczerpania – ale także tak potrzebnego żołnierzowi smaku zwycięstwa, satysfakcji z przywracania pokoju i ładu w Europie, wdzięczności wyswobadzanej ludności. „Dziękujemy Wam, Polacy!” – tym hasłem witali polskiego żołnierza mieszkańcy wyzwalanych europejskich miast i wsi.
Niech pamięć o Polakach, których charakteryzowała moc ducha, siła oręża i umiłowanie Ojczyzny, trwa w polskich sercach. Niech ich przykład promieniuje i buduje naszą narodową tożsamość. Niech wpływa też na szacunek do tych, którzy dziedziczą ich tradycje. Współczesne Wojsko Polskie odwołuje się do wielkiej tradycji naszego oręża. Kultywujemy pamięć formacji, które wpisały się nie tylko w rodzimą historię, ale także w dzieje przywracania wolności narodom Europy.
Cześć i chwała Bohaterom!
autor zdjęć: Wikipedia
komentarze