Kurtki, plecaki, kamizelki taktyczne, mundury, odzież ochronna – to produkty firmy Unifeq, która w tym roku po raz pierwszy pokazała się na targach zbrojeniowych w Kielcach. Spółka istnieje od 13 lat i realizuje zamówienia m.in. dla armii niemieckiej, szwajcarskiej i szwedzkiej. Teraz liczy, że swoją ofertą szerzej zainteresuje Wojsko Polskie.
Produkty firmy UNIFEQ, zdjęcie ilustracyjne.
– Produkujemy w zdecydowanej większości dla armii zagranicznych, krajów zachodnich. Polski rynek to tylko 2% naszego obrotu – mówiła Agata Kowalik, właścicielka Unifeq Europe. Na polskim rynku firma jest znana niemal wyłącznie wśród żołnierzy wojsk specjalnych, ale udział w Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego we wrześniu był okazją do poszerzenia grona klientów.
– Jesteśmy zainteresowani operacją „Szpej" (zakłada dostarczenie żołnierzom brakującego wyposażenia osobistego – przyp. red.). Proponujemy rozwiązanie systemowe, dzięki któremu każda warstwa ubioru współgra ze sobą. W polskiej armii tego nie ma – mówiła Kowalik. Dodała, że w Kielcach przedstawiciele firmy chcieli także porozmawiać z użytkownikami ich odzieży z polskich wojsk specjalnych, wysłuchać opinii, co warto zmienić lub poprawić. Wojsko w tym roku zamówiło w Unifequ m.in. kurtki zimowe dla komandosów.
Unifeq działa na międzynarodowych rynkach od 2011 roku. Niedawno firma otworzyła nową fabrykę w Kętrzynie (większość jej zakładów znajduje się za granicą), co jednak wcale nie znaczy, że wkrótce ruszy tam masowa produkcja z myślą o polskim rynku. – Za każdym razem dobieramy fabrykę pod konkretny projekt. Na produkcję różnych towarów wpływ ma wiele czynników, takich jak czas wytwarzania i cena. Naszym priorytetem jest dostarczenie jak najlepszego produktu – tłumaczyła właścicielka Unifeq Europe.
Wiadomo, że w Kętrzynie powstawały m.in. pokrowce na hełmy dla Niemców, kamizelki taktyczne czy wojskowe torby dla Szwedów. Unifeq poza produkcją dla wojska współpracuje z producentami odzieży militarnej, ale nie zajmuje się sprzedażą detaliczną. Zamówienia, które przyjmuje, idą w setki tysięcy egzemplarzy.
– Dużym sukcesem był plecak dla niemieckich żołnierzy, którego jesteśmy współtwórcą. Sprzedaliśmy pół miliona tych plecaków. Do Szwajcarii w ciągu dwóch lat dostarczymy w sumie półtora miliona różnych produktów – mówiła Kowalik. Kolejny projekt, z którego Unifeq jest dumny, to umundurowanie dla pilotów szwedzkiej armii. Firma podpisała umowę nie tylko na produkowanie i dostarczenie gotowych mundurów, lecz także na zaprojektowanie nowych rozwiązań. – Ten projekt zajął nam kilka lat. Cieszymy się, kiedy możemy stworzyć coś od podstaw, a nie tylko bazować na specyfikacji technicznej – dodała właścicielka.
Kolejny autorski projekt firmy został stworzony z myślą o zdobyciu kontraktu w ramach programu Nordic Combat Uniform (NCU). Mowa o systemie PUMA, czyli Polowym Umundurowaniu Modułowo-Adaptacyjnym. Polski producent przez siedem lat pracował nad specjalistyczną odzieżą dla wojsk krajów nordyckich. Umundurowanie było testowane w ekstremalnych i skrajnie różnych warunkach – na kole podbiegunowym i w Australii. I choć polska propozycja nie wygrała, to opracowany system przyczynił się do stworzenia przez Unifeq gamy nowych produktów, w tym ubrań ochronnych dla wojsk specjalnych.
Niedawno do grona użytkowników produktów marki Unifeq dołączyli polscy medycy z fundacji „W międzyczasie”, którzy niosą pomoc ukraińskim żołnierzom walczącym na froncie. Na początku października producent przekazał im 56 kompletów mundurów polowych.
autor zdjęć: Unifeq
komentarze