moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Radosław”, dowódca z AK

34 lata temu, 4 maja 1988 roku, w Warszawie zmarł gen. Jan Mazurkiewicz „Radosław”, szef Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej. Podczas Powstania Warszawskiego dowodził Zgrupowaniem AK „Radosław”, które walczyło na najtrudniejszych odcinkach. W czasach stalinowskich był więziony i torturowany przez komunistów. Skazany na dożywocie spędził za kratami siedem lat.


Ppłk. Jan Mazurkiewicz ps. "Radosław" (z lewej) z adiutantem por. Stanisławem Wierzyńskim ps. "Klara". Fot. NAC

– Decyzje i działania gen. Jana Mazurkiewicza „Radosława” po wojnie i jego współpraca z władzami komunistycznymi mogą budzić wiele kontrowersji – mówi dr Marek Jankowski, historyk II wojny światowej. Tłumaczy, że powodem takiego postępowania było uznanie przez oficera walki z Sowietami i nowym reżimem za bezcelową.

Jednocześnie jako dowódca gen. Mazurkiewicz czuł się odpowiedzialny za swoich podkomendnych i ich przyszłość. Dlatego apelował o ich ujawnienie się, ale też zabiegał o dalszy los żołnierzy. – Nie wiedział, że władza ludowa wkrótce złamie wszystkie obietnice i umowy – dodaje dr Jankowski.

Na wielu frontach

Jan Mazurkiewicz pochodził ze Lwowa. Podczas I wojny światowej walczył w szeregach I Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego i II Korpusu Polskiego w Rosji gen. Józefa Hallera. W 1918 roku włączył się w działalność Polskiej Organizacji Wojskowej i brał udział w akcjach dywersyjnych oraz walkach z oddziałami niemieckimi i ukraińskimi.

W listopadzie 1918 roku wstąpił do polskiego wojska. Służył m.in. w 44 Pułku Piechoty w Równem, Oddziale II Sztabu Generalnego, czyli wywiadzie, w Wilnie prowadził działalność kontrwywiadowczą przeciwko ZSRR. Wykładał taktykę piechoty w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie, a przed wybuchem II wojny światowej został przeniesiony do Grupy Operacyjnej Dywersji, tzw. Grupy „Zygmunt”, która była odpowiedzialna za przygotowywanie akcji dywersyjnych na zapleczu nieprzyjaciela.

W połowie września 1939 roku Mazurkiewicz założył Tajną Organizację Wojskową. – Jej zadaniem było prowadzenie działań dywersyjnych na tyłach wroga – mówi historyk. Oficer stał na czele TOW-u do wiosny 1943 roku. Wówczas organizacja weszła w skład Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej – Kedywu. Mazurkiewicz został zastępcą szefa tej komórki, płk. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”. Rok później, gdy „Nil” został oddelegowany do tworzenia organizacji „Nie”, „Radosław” przejął dowodzenie Kedywem.

Po wybuchu Powstania Warszawskiego gen. Mazurkiewicz dowodził zgrupowaniem „Radosław”, nazwanym tak od jego pseudonimu. W skład tej formacji wchodziły najlepiej uzbrojone i wyszkolone oddziały Kedywu: bataliony „Zośka”, „Parasol”, „Pięść”, „Miotła” i „Czata 49”. Na ich czele Mazurkiewicz walczył przez całe powstanie na najbardziej zagrożonych odcinkach. Przeszedł szlak bojowy od Woli, poprzez Stare Miasto, Śródmieście, po Czerniaków i Mokotów.
Podczas walk na Woli został ciężko ranny. „11 sierpnia 1944 Niemcy wdarli się klinem pomiędzy Starówkę a moje oddziały, które musiały szturmem wyrąbać sobie przejście na Stare Miasto” – wspominał gen. Mazurkiewicz po wojnie. W tym natarciu zginął jego brat, kpt. Franciszek Mazurkiewicz „Niebora”, dowódca batalionu „Miotła”. Po pobycie w powstańczych szpitalach 27 sierpnia „Radosław” wrócił do walki i ponownie objął dowodzenie zgrupowaniem.

Trudne decyzje

Po kapitulacji zrywu opuścił miasto z ludnością cywilną i kontynuował działalność konspiracyjną. Po rozwiązaniu AK gen. Mazurkiewicz dowodził Obszarem Centralnym Delegatury Sił Zbrojnych. W pierwszą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego został aresztowany przez UB. Wyszedł po miesiącu i namówiony przez komunistyczne władze fałszywymi obietnicami zaczął apelować do byłych żołnierzy AK o wyjście z konspiracji i skorzystanie z amnestii. Po jego odezwie z 8 września 1945 roku ujawniło się około 50 tys. akowców.

U części oficerów AK jednak postępowanie „Radosława” spotkało się z dezaprobatą. – On uważał, że dalsza walka nie ma sensu, i podjął decyzję o wyprowadzeniu podległych sobie ludzi z konspiracji – wyjaśnia dr Jankowski.

Jako dowódca „Radosław” czuł się odpowiedzialny za swoich podkomendnych, żyjących i zmarłych. Na Żoliborzu otworzył we współpracy z Caritasem ochronkę dla sierot po powstańcach warszawskich, pisał apele do organów państwowych o uwolnienie lub ułaskawianie więzionych akowców, zabiegał o zaopatrzenia dla wdów i sierot po poległych oraz o pracę dla swoich dawnych żołnierzy, powołał też Komitet Opieki nad Grobami Poległych Żołnierzy Zgrupowania „Radosław”.


Od lewej mjr Wacław Janaszek „Bolek” (szef sztabu „Radosława”), gen. Tadeusz Bór-Komorowski, ppłk Jan Mazurkiewicz „Radosław” i kpt. Ryszard Krzywicki „Szymon” (adiutant). Fot. Wikipedia

Wkrótce władze komunistyczne zaczęły aresztowania wśród ujawnionych akowców. Gen. Mazurkiewicz trafił do więzienia na początku 1949 roku. W czasie śledztwa był torturowany. – Zarzucano mu wznowienie działalności dywersyjnej i współpracę z obcymi wywiadami oraz próbę obalenia siłą ustroju PRL-u – mówi dr Jankowski. Próbowano też bezskutecznie wymusić na nim zeznania obciążające gen. Fieldorfa.

Po czterech latach, 16 listopada 1953 roku, „Radosław” stanął przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie. „Zeznania moje z pierwszych dwóch lat śledztwa zostały na mnie wymuszone albo sfałszowane. Bito mnie i wydzierano włosy. Najwyraźniej o śledztwie z tego okresu mówi trzykrotna moja głodówka i wybicie zębów” – oświadczył przed sądem. Mimo to na podstawie spreparowanych dowodów został skazany na karę dożywotniego więzienia jako zdrajca narodu polskiego. Z więzienia wyszedł po amnestii w 1956 roku, rok później został zrehabilitowany.

Na wolności zajął się rzemiosłem, otworzył w Warszawie kawiarnię Wiklina, która stanowiła punkt kontaktowy z „Radosławem”. Aktywnie działał w środowisku kombatanckim. Chciał, aby interesy akowców były w nim reprezentowane, dlatego myślał o założeniu związku byłych żołnierzy AK. Wobec sprzeciwu władzy wstąpił do Związku Bojowników o Wolność i Demokrację i nakłaniał akowców do tego samego.

Został wiceprezesem Zarządu Głównego ZBoWiD, w 1980 roku awansowano go do stopnia generała brygady. Pod koniec lat 80. gen. Mazurkiewicz, jako najwyższy stopniem w Polsce były oficer AK, został zaproszony do Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Bohaterów Powstania Warszawskiego. Monument odsłonięto 1 sierpnia 1989 roku, już po jego śmierci. „Radosław” zmarł 4 maja 1988 roku w Warszawie i spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: NAC, Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Bez kawalerii wojny się nie wygrywa
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze WOT-u z Wrocławia u kombatantów z Armii Krajowej
Wielka gra interesów
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Zmiana warty w PKW Liban
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Granice są po to, by je pokonywać
Minister wyznaczył szefa Inspektoratu Wsparcia
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
Lotnicy i Bayraktary z misją w Turcji
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Czworonożny żandarm w Paryżu
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Morze ruin, na których wyrosło życie
Turecki most nad Białą Lądecką
Rozgryźć Czarną Panterę
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
Kluczowy partner
Żołnierze górą w głosowaniu na sportowca 2024 roku
Atak na cyberpoligonie
„Ferie z WOT” po raz siódmy
Biegający żandarm
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Olympus in Paris
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Wojsko wraca do Gorzowa
Nie walczymy z powietrzem
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Bałtyk – kluczowy akwen dla NATO
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
Kwalifikacja po raz szesnasty
Dziki zachód na wschodzie II RP
Zmiany w prawie 2025
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polska w gotowości
Najnowsze Abramsy dla polskiej armii
Szef MON-u spotkał się z wojskowymi dyplomatami
Co może Europa?
„Popcorny” niemile widziane
Rosomaki i Piranie
Siedząc na krawędzi
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
Symulator w nowej odsłonie
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO