Algorytmy AZORA pozwalają m.in. na identyfikację obiektów znalezionych na dnie akwenów, dzięki temu ten bezzałogowy system morski może być pomocny podczas poszukiwań zaginionych osób. Nad konstrukcją AZORA pracowali doktorantka i student Wojskowej Akademii Technicznej. Projekt został nagrodzony przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
AZOR to autonomiczny zespół obrazowania rozpoznawczego, czyli projekt, który został zgłoszony do konkursu Ministerstwa Obrony Narodowej na opracowanie – przez podchorążych, studentów uczelni wojskowych i doktorantów – bezzałogowców przydatnych wojsku. AZOR zajął pierwsze miejsce w kategorii bezzałogowców operacyjno-rozpoznawczych (ex aequo z Neogobiusem-1). Twórcami morskiego drona są ppor. Kinga Reda, słuchaczka studiów doktoranckich w Wojskowej Akademii Technicznej, i pchor. Konrad Miszkiewicz, student WAT. – Nasz zespół powstał w 15 minut. Mniej więcej tyle czasu zajęło nam również wymyślenie zarysu naszego projektu – przyznaje ppor. Kinga Reda. Według założeń przyjętych przez młodych naukowców bezzałogowiec miał m.in. badać dno oraz identyfikować obiekty, które się na nim znajdują, np. niewybuchy, porzucone samochody czy ciało człowieka.
AZOR składa się z trzech bezzałogowych systemów morskich, modułu nawigacji oraz modułu analiz. Ppor. Reda zajęła się tworzeniem algorytmów do modułów, a pchor. Miszkiewicz konstrukcją bezzałogowców. – Oczywiście cały czas współpracowaliśmy, ale w dużej mierze wykonywaliśmy pracę niezależną od siebie. Myślę, że dzięki temu, iż nie wchodziliśmy sobie w drogę, osiągnęliśmy więcej – dodaje Kinga Reda.
Konstrukcja może być wykorzystana w dwóch wersjach: z pełnym wyposażeniem pozwalającym na wykonanie misji trwających nawet dobę oraz w wersji mini, którą tworzy sam napęd, co znacznie zmniejsza jego wymiary i wagę, jednak negatywnie wpływa na odporność na fale oraz skraca czas pracy do godziny. – Za integrację wszystkich systemów odpowiada moduł nawigacji, dzięki któremu przy jednym zadaniu nie trzeba sterować trzema różnymi urządzeniami. Jego zadaniem jest wyznaczenie tras poruszania się systemów na danym obszarze – wyjaśnia ppor. Kinga Reda. Ostatnim elementem autonomicznego zespołu obrazowania rozpoznawczego jest moduł analiz odpowiedziany za wykrycie i identyfikację obiektów na dnie zbiorników wodnych oraz badanie dna. – Analizy te wykonywane są automatycznie i nie wymagają ingerencji człowieka – dodaje Reda.
Zespół opracował też bazę danych, dzięki której AZOR może zidentyfikować obiekty za pomocą analizy wizualnej. – System dopasowuje obraz z kamery do tych informacji, które znajdują się w jego bazie danych – wyjaśnia Kinga Reda. – AZOR pokazuje nam kształt obiektu oraz przekazuje informację, z czego jest wykonany – mówi konstruktorka.
AZOR był testowany wielokrotnie, najpierw w niewielkich jeziorach, a później w Porcie Wojennym w Gdyni. – Takich algorytmów jak te, które ma AZOR, prawdopodobnie nikt do tej pory nie stworzył. Myślę, że dość szybko można przystosować ten projekt do działania operacyjnego – twierdzi ppor. Kinga Reda.
autor zdjęć: ppor. Kinga Reda
komentarze