Wyższe dodatki dla instruktorów skoków spadochronowych, dowódców kompanii oraz żandarmów wykonujących czynności śledcze – takie zmiany zakłada projekt rozporządzenia MON. Dokument wprowadza też dodatki dla nawigatorów, pilotów pokazowych oraz żołnierzy dowodzących operacjami wojsk specjalnych. Do tej pory takie świadczenie im nie przysługiwało.
Rodzaje dodatków do wynagrodzeń żołnierzy zawodowych oraz warunki, na jakich mogą je otrzymać, określa rozporządzenie ministra obrony. W dokumencie jest mowa o kilku dodatkach, m.in.: specjalnym (dostają go np. piloci i skoczkowie spadochronowi) i służbowym (przyznawanym np. żołnierzom na stanowiskach dowódczych).
MON chce zmienić rozporządzenie, tak by żołnierze mogli otrzymywać więcej pieniędzy. Zdaniem kierownictwa resortu ma to zmotywować wojskowych do podwyższania kwalifikacji, zajmowania odpowiedzialnych stanowisk i jak najdłuższej służby. – Projekt wprowadza generalne zmiany. To dobrze, bo od dawna zabiegaliśmy o urealnienie wysokości dodatków – mówi płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych.
Dostaną wszyscy żandarmi
Największe zmiany mają dotyczyć dodatków dla żołnierzy Żandarmerii Wojskowej. Obecnie dostają je tylko żołnierze, którzy wykonują czynności operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze. Resort chce docenić trudne zadania tej grupy wojskowych. Dlatego projekt zakłada, że dodatek, ze względu na „ponadnormatywne obciążenia psychofizyczne”, będzie przysługiwał także pozostałym żołnierzom tej formacji. Zgodnie z propozycją żandarmi, którzy wykonują czynności operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze, dostaną podwyżkę. Dodatek dla nich wzrośnie nawet do 900 zł. Natomiast pozostali, w zależności od stażu służby, otrzymają maksymalnie 450 zł miesięcznie. Nowością ma być też dodatek dla żołnierzy warszawskiego Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej, których zadaniem jest zwalczanie terroryzmu. W sumie w całej żandarmerii dodatek specjalny dostanie ponad 2 tysiące żołnierzy więcej.
MON przyzna także dodatki dowódcom w jednostkach wojsk specjalnych. Według obowiązujących przepisów, otrzymują je wyłącznie specjalsi z jednostek bojowych. Zgodnie z propozycjami pieniądze dostaną także ci żołnierze, którzy planują, nadzorują i dowodzą operacjami specjalnymi oraz pełnią służbę w strukturach dowódczych. Komandosi na takich stanowiskach otrzymają około 450 zł miesięcznie.
Logistycy i kryptolodzy
Resort pamiętał także o logistykach. Jeśli nowe rozporządzenie wejdzie w życie, dodatek służbowy dostaną między innymi szefowie służb: żywnościowej, mundurowej czy środków bojowych. Na świadczenie do wysokości 375 zł mogłoby liczyć w sumie około 400 żołnierzy służących m.in. w regionalnych bazach logistycznych, wojskowych oddziałach gospodarczych, komendach portu wojennego, bazach lotnictwa i brygadach logistycznych.
Dodatek do pensji miałoby także otrzymać około 130 żołnierzy z Inspektoratu Uzbrojenia, którzy zajmują się kontraktowaniem dostaw sprzętu. Pomyślano też o wojskowych na samodzielnych stanowiskach zajmujących się kryptologią i cyberbezpieczeństwem. „To stanowiska związane z bezpośrednim zwalczaniem cyberterroryzmu lub planowaniem operacji militarnych w cyberprzestrzeni. Żołnierze muszą się wykazać wysokim poziomem wiedzy specjalistycznej i stale podnosić swoje kwalifikacje” – czytamy w uzasadnieniu projektu. Maksymalna wysokość dodatku ma wynieść 900 zł miesięcznie, a dostanie go około 80 osób.
Pieniądze dla pilotów i nawigatorów
MON chce docenić też pilotów wykonujących loty pokazowe. „Takie loty wymagają specjalnych predyspozycji oraz wysokiego poziomu doświadczenia i umiejętności lotniczych. Generują też znacznie wyższe obciążenia psychofizyczne dla pilota” – tak swoją propozycję uzasadnia resort obrony. Dodatek w wysokości 300 zł ma być wypłacany za każdy lot pokazowy. Dostaną go np. piloci zespołów akrobacyjnych „Biało-Czerwone Iskry” oraz „Orlika”.
Na zmianach skorzystają też żołnierze zajmujący samodzielne stanowiska służbowe nawigatorów naprowadzania albo wysuniętych nawigatorów naprowadzania. To obecnie spośród wszystkich żołnierzy biorących udział w zabezpieczeniu szkolenia lotniczego jedyna grupa nieuprawniona do takiego świadczenia. Tymczasem, jak podkreśla MON, to stanowiska, które wymagają specjalistycznej wiedzy i długiego szkolenia. Dlatego w projekcie przypisano im dodatek służbowy do 900 zł miesięcznie. Wysokość świadczenia będzie rosnąć wraz z poziomem kwalifikacji żołnierza oraz stażu służby. Dodatek ma dostać około 130 żołnierzy.
Więcej dla spadochroniarzy i dowódców kompanii
Na zmianach skorzystają też instruktorzy skoków spadochronowych. Choć muszą w ciągu roku wykonać więcej skoków spadochronowych niż pozostali skoczkowie, to dodatek nalicza im się na takich samych zasadach. MON planuje zwiększyć świadczenie dla instruktorów o 450 zł miesięcznie.
Na więcej pieniędzy mogą też liczyć żołnierze na stanowiskach dowódców kompanii. Obecnie ich dodatek nie przekracza 150 zł, po zmianach górny pułap wyniesie 300 zł. MON chce w ten sposób docenić dowódców, którzy zajmują kluczowe stanowiska podczas szkolenia. Dodatek służbowy ma zostać przyznany także podoficerom – komendantom trzech szkół podoficerskich w: Poznaniu, Ustce i Dęblinie.
Świadczenie wliczone do emerytury
Nowym rozwiązaniem ma być dodatek kompensacyjny. Wypłacany będzie żołnierzom, którzy bez mianowania na wyższy stopień wojskowy zostali wyznaczeni na stanowisko służbowe wyższe co najmniej o dwa stopnie. W takiej sytuacji żołnierz zawodowy dostanie dodatek kompensacyjny, będący różnicą między wynagrodzeniem należnym na nowym stanowisku służbowym a pobieraną pensją.
Otrzymywane przez żołnierzy dodatki (w różnych wysokościach, zależnych m.in. od rodzaju służby i stażu) mają wchodzić w skład finansowej podstawy do obliczenia wojskowej emerytury. Projekt wprowadza zmianę, dzięki której dodatek będzie wliczany do podstawy także za czas spędzony na urlopie macierzyńskim czy zwolnieniu z powodu opieki nad członkiem rodziny.
Obecnie na wypłatę dodatków dla żołnierzy zawodowych w ciągu trzech miesięcy MON wydaje 190 mln zł. Resort szacuje, że rozwiązania zawarte w projekcie mogą spowodować wzrost wydatków o około 18,3 mln zł rocznie. Projekt nowelizacji rozporządzenia trafił do uzgodnień międzyresortowych.
autor zdjęć: Bartosz Bera/rbsphotos.com
komentarze