Pomiar pól fizycznych na poligonie w okolicach Gdyni, walka z symulowanym pożarem i przebitym kadłubem, trening strzelecki z wielkokalibrowych karabinów maszynowych – tak załoga okrętu „Czernicki” przygotowuje się do dyżuru w Siłach Odpowiedzi NATO, który rozpocznie się 1 stycznia.
Dziś rano ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” opuścił macierzysty port w Świnoujściu. Na morzu pozostanie do piątku. – To ostatnie wyjście przed objęciem rocznego dyżuru w Siłach Odpowiedzi NATO – mówi kmdr ppor. Wojciech Paprotny, dowódca okrętu. Ale dodaje, że nie należy szkolenia traktować jak test. – Certyfikację uzyskaliśmy kilka miesięcy wcześniej, teraz dogrywamy ostatnie szczegóły – podkreśla.
ORP „Czernicki” skieruje się na specjalistyczny poligon w okolicach Gdyni. – Tam przejdziemy pomiary pól fizycznych. Tego rodzaju procedurę musi co pewien czas powtarzać każdy okręt. W naszym przypadku to jednak szczególnie ważne, ponieważ zanim rozpoczniemy dyżur, musimy zyskać świadectwo NATO-wskie – wyjaśnia kmdr ppor. Paprotny. Podczas pomiaru jednostka z niewielką prędkością przechodzi ponad czujnikami rozmieszczonymi na dnie morza. Rejestrują one wartości związane między innymi z emitowanym przez okręt polem magnetycznym czy natężeniem dźwięków. Jeśli są one zbyt wysokie, kadłub trzeba rozmagnesować, okrętowe mechanizmy zaś wyregulować. Od tego zależy bezpieczeństwo jednostki. Zbyt duże wartości mogą na przykład pobudzić miny wyposażone w zapalniki magnetyczne lub akustyczne.
Na tym jednak zadania „Czernickiego” się nie kończą. – Załoga będzie ćwiczyła procedury dotyczące walki z pożarem i przebiciem kadłuba. W planach jest też trening strzelecki z wielkokalibrowych karabinów maszynowych – zapowiada kmdr ppor. Paprotny. – Marynarze poćwiczą zwalczanie zagrożeń asymetrycznych, a mówiąc prościej: będą przygotowywać się do odparcia ewentualnego ataku szybkich łodzi z terrorystami – dodaje oficer.
Tego rodzaju wyjścia mają szczególnie duże znaczenie, jeśli chodzi o zgrywanie załogi. – A ta na czas dyżuru w Siłach Odpowiedzi NATO powiększa się – podkreśla kmdr ppor. Paprotny. ORP „Czernicki” to okręt dowodzenia siłami przeciwminowymi. Podczas misji na jego pokładzie zwykle umieszczony zostaje sztab, który kieruje poczynaniami zespołu trałowców i niszczycieli min. – Aby zabezpieczyć jego działania, potrzeba większej liczby specjalistów od łączności – wyjaśnia kmdr ppor. Paprotny.
Do Sił Odpowiedzi NATO okręt dołączy 1 stycznia przyszłego roku. Dyżur potrwa rok. W tym czasie załoga musi być w pełnej gotowości do działania. Jeśli dostanie sygnał, w ciągu kilku dni ma opuścić port i udać się rejon operacji oddalony nawet o tysiące mil morskich. Nie oznacza to oczywiście, że okręt przez cały dyżur będzie czekał na ewentualny alarm w Świnoujściu. – Plany na przyszły rok jeszcze są dopracowywane, ale najpewniej weźmiemy udział ćwiczeniach „Northern Coasts” na Bałtyku oraz „Joint Warrior” w okolicach Wielkiej Brytanii – przyznaje kmdr ppor. Paprotny.
ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” to jeden z najnowszych, a co za tym idzie najbardziej nowoczesnych okrętów w polskiej marynarce. Do służby wszedł w 2001 roku. Początkowo był jednostką wsparcia logistycznego, po przebudowie zyskał możliwość pełnienia wspomnianej już funkcji okrętu dowodzenia siłami przeciwminowymi. Należy do 2 Dywizjonu Okrętów Transportowo-Minowych 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
W 2002 roku ORP „Czernicki” został skierowany do Zatoki Perskiej, gdzie brał udział w operacji „Enduring Freedom”, a potem w wojnie przeciwko Irakowi. – Do jego zadań należało wsparcie, zabezpieczenie oraz ochrona jednostek uderzeniowych sił sojuszniczych. Patrolował ujście rzeki Eufrat i transportował oddziały specjalne – przypomina kpt. mar. Monika Trzcińska z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. W latach 2010 i 2013 „Czernicki” był okrętem flagowym Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG1). Na jego pokładzie znajdował się sztab kierowany przez polskich oficerów. W 2011 roku okręt działał na Morzu Śródziemnym w ramach operacji „Active Endeavour”. – Polegała ona na monitoringu i kontroli żeglugi na akwenach zagrożonych przemytem broni, ludzi i działaniami terrorystycznymi – zaznacza kpt. mar. Trzcińska.
Siły Odpowiedzi NATO (z ang. NRF) powstały w 2002 roku. Składają się z wszystkich rodzajów wojsk wydzielanych przez państwa członkowskie. Polskie okręty dyżury w ramach Sił Odpowiedzi NATO pełnią od 2004 roku. Jako pierwszy został do nich włączony niszczyciel min ORP „Czajka”.
autor zdjęć: Marian Kluczyński
komentarze