Od pewnego czasu w wojsku daje się zauważyć nadmiar bogactwa. Niestety dotyczy to głównie… mundurów żołnierskich. Choć przepisy ubiorcze określają, co, gdzie i w jakiej ilości może się znajdować na mundurze, od pewnego czasu coraz bardziej widoczna jest moda ozdabiania mundurów „na bogato”. Nadmiar zdobytych oznak, naszywek rodzimych oraz sojuszniczych armii sprawia, że mundur wojskowy zaczyna przypominać mundurek harcerski ze zdobytymi sprawnościami. Pół biedy, gdy znajdują się na nim oficjalne oznaki czy naszywki. Gorzej, gdy sam żołnierz tworzy z munduru swoistą platformę treści, która w dodatku razi inne osoby służące w wojsku.
Mundur wyjściowy to wizytówka każdego żołnierza oraz służby, którą reprezentuje. Dlatego nie powinien nigdy sprawiać wrażenia, że umieszczone na nim „gadżety” przesłaniają treść, która z tym umundurowaniem powinna się kojarzyć. To kwestia szacunku. Mundur wyjściowy w swojej prostocie powinien być noszony z dumą i honorem przez każdego żołnierza.
Udział naszych żołnierzy w zagranicznych kursach i szkoleniach niekiedy wywołuje w nich nieodpartą chęć pochwalenia się tym faktem przed całym światem. Przyozdabiają swój mundur wszystkimi oznakami, które zdobyli – przyznam – w trudzie i znoju. Z czasem jednak ich mundur wyjściowy zaczyna przypominać świąteczną choinkę. Wątpię, by nadmiar oznak i naszywek dodawał mu należytego majestatu.
Tak jak uczy się żołnierza regulaminów czy musztry jednakowo we wszystkich jednostkach Wojska Polskiego, tak obowiązujące przepisy ubiorcze dotyczące umundurowania powinny być jednolite dla wszystkich żołnierzy. Moda na różnego rodzaju „patches”, która była na misjach, powinna przejść do lamusa.
Tak na marginesie, spotkałem na misji w Iraku Polaka służącego w armii Stanów Zjednoczonych. Poprosił mnie o naszywkę z polską flagą. Gdy mu ją podarowałem pocałował ją i schował pod kieszeń, tak by była niewidoczna. Zapytałem go czemu nie może nosić na swoim mundurze tak małej naszywki. Odpowiedział: „Burza, w armii amerykańskiej mundur jest święty, a w swojej wielkości ma wyglądać skromnie”. Myślę, że to były święte słowa…
komentarze