Na Ukrainie powstaje kaplica i miejsce pamięci poświecone legendarnemu pilotowi, generałowi Stanisławowi Skalskiemu. W miejscu urodzenia asa polskiego lotnictwa wznosi je ksiądz Stanisław Majkrzak, proboszcz tamtejszej parafii, a zarazem były żołnierz 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.
Budowle mają być gotowe jesienią tego roku, na 100. rocznicę urodzin generała. – Pragnę upamiętnić wielkiego człowieka w miejscu, w którym przyszedł na świat – tłumaczy ksiądz Stanisław Majkrzak, proboszcz katolickiej parafii w Kodymie na południu Ukrainy. Słynny pilot urodził się tutaj 27 listopada 1915 roku.
Jak podkreśla duchowny, izba będzie też przypominała o polskiej historii. – Tutaj ludzie nadal myślą, że II wojna rozpoczęła się w 1941 roku i nie wiedzą, że Polacy od 1 września 1939 roku nieprzerwanie walczyli z Niemcami – ubolewa ksiądz.
Pamięć dla młodych
Kodyma należała do Rzeczypospolitej do II rozbioru, który nastąpił w 1793 roku. Pozostało tu jednak wielu ludzi o polskich korzeniach. – Dziś mieszkańcy mają bardzo nikłą świadomość swojego pochodzenia, czemu winna jest rusyfikacja, bolszewizacja i ateizacja – mówi ks. Majkrzak.
Po 1917 roku bolszewicy zakazali praktyk religijnych i pozamykali kościoły. Ostatnim proboszczem w Kołymie, z którą była związana rodzina polskiego lotnika, był jego stryj, ksiądz Antoni Skalski. Katolicka parafia została reaktywowana po 90 latach, a ks. Majkrzak jest jej proboszczem od 2012 roku.
Ponieważ dawny kościół został przerobiony na cerkiew, parafia wynajmuje chałupę, w której są odprawiane msze. Latem 2013 roku proboszcz rozpoczął budowę kaplicy połączonej z miejscem pamięci słynnego pilota.
Festyn na górze
Powstał już budynek kaplicy i części katechetycznej. – Pozostaje jeszcze wykonanie wieży, wykończenie i wyposażenie wnętrz oraz miejsca pamięci generała – wylicza ksiądz.
Jak dodaje, w miejscowym muzeum ekspozycja dotycząca Skalskiego jest chaotyczna i skromna. – Trzeba czegoś bardziej trafiającego do tutejszych młodych ludzi – uważa proboszcz. Dlatego przy parafii chce urządzić ekspozycję multimedialną, gdzie m.in. będą wyświetlane filmy o generale, przetłumaczone na ukraiński.
Budowla w Kodymie powstaje dzięki prywatnym składkom i darowiznom, m.in. z parafii polskich. Pieniądze zbiera też Komitet Budowy Kaplicy i Miejsca Pamięci Generała Skalskiego. – Zorganizowaliśmy już ponad 70 zbiórek na terenie diecezji tarnowskiej – mówi Elżbieta Gołąb z komitetu.
5 lipca komitet zaprasza na Górę Korab w Jaworznej w Beskidzie Wyspowym, gdzie odbędzie się festyn połączony ze zbiórką funduszy na budowę w Kodymie.
Wsparcie żołnierzy
W upamiętnianie słynnego pilota włącza się też wojsko, z którym ksiądz jest związany poprzez swoją służbę zasadniczą. Odbył ją w 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. – Na początku tego roku przedstawiciel brygady zasiadał w jury małopolskiego konkursu dla uczniów z wiedzy o gen. Skalskim – mówi kpt. Konrad Radzik, oficer prasowy jednostki.
Żołnierze z rzeszowskiej brygady oraz noszącego imię gen. Skalskiego 1 Regionalnego Ośrodka Dowodzenia i Naprowadzania w Krakowie – Balicach, będą też obecni na festynie w Jaworznej. – Wystawią posterunek honorowy podczas mszy na cmentarzu z I wojny światowej oraz zorganizują wojskowy tor przeszkód do uczestników festynu – opowiada Elżbieta Gołąb.
Jesienny cel
Mimo tych starań budowa w Kodymie idzie wolno. Brakuje bowiem dobrych materiałów i fachowców. Problemem są też rosnące ceny. Jak wylicza ksiądz, na same materiały potrzeba jeszcze około 317 tys. złotych.
– Marzę, by udało się zebrać potrzebne środki i w listopadzie tego roku, w 100. rocznicę urodzin gen. Skalskiego, otworzyć miejsce pamięci oraz poświęcić świątynię – mówi ks. Majkrzak.
Budowę można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto: Bank Spółdzielczy w Krościenku n/D, nr 11 8817 0000 3001 0001 7398 0104 z dopiskiem „na budowę kaplicy”.
As myśliwski
Generał brygady Stanisław Skalski walczył w kampanii wrześniowej w 142 Eskadrze Myśliwskiej i uczestniczył w bitwie o Anglię. Dowodził też Polskim Zespołem Myśliwskim, znanym Cyrkiem Skalskiego w Tunezji i na Malcie. Podczas wojny zestrzelił samodzielnie 18 niemieckich maszyn i trzy wspólnie z innymi pilotami. Dzięki temu został najskuteczniejszym polskim pilotem myśliwskim w historii.
Po wojnie Skalski wrócił do Polski, gdzie został aresztowany przez UB pod fałszywym zarzutem szpiegostwa. W 1950 roku sąd skazał go na karę śmierci, którą zamieniono na dożywocie. Sześć lat później pilot został uwolniony i zrehabilitowany. Gen. Skalski zmarł w 2004 roku, spoczywa na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
autor zdjęć: Komitet Budowy Kaplicy i Miejsca Pamięci Generała Skalskiego
komentarze