Wiadomo, że w walce z terroryzmem czas reakcji odgrywa znaczącą rolę. By skutecznie zapobiegać atakom, trzeba mieć odpowiednie narzędzie. Takim narzędziem jest skuteczny wywiad – pisze kpt. Robert „Eddie” Pawłowski, były oficer Formozy.
Powstanie strefy Schengen znacznie ułatwiło mieszkańcom Europy podróżowanie między krajami, które są nią objęte. Nie ma kontroli granicznej i praktycznie dopiero zmiana języka na tablicach informacyjnych uświadamia nam, że to już inny kraj. Niestety to ułatwia też przemieszczanie się osobom związanym z grupami terrorystycznymi czy przestępczymi. Pod względem przemieszczania się obszar strefy Schengen można porównać do terytorium dużego państwa. Od lat istnieje Europejski Urząd Policji, czyli Europol, którego zadaniem jest zwiększenie efektywności działania i współpracy oraz obieg informacji między odpowiednimi instytucjami czy służbami państw członkowskich w zakresie zapobiegania i zwalczania przestępczości zorganizowanej. Z tego, że Unia Europejska potrzebuje też własnego wywiadu, zdawano sobie sprawę już na początku XXI w. Obecnie każde państwo w strefie Schengen nadal ma własne siły porządkowe i wywiad zabezpieczający ich działanie.
Wspólna agencja to szybsza reakcja na zagrożenia
Obieg informacji między poszczególnymi państwami jest różny. Niekiedy polega na porozumieniu i współpracy resortów spraw wewnętrznych poszczególnych państw, niekiedy potrzebne jest zaangażowanie premierów. Niektóre państwa niechętnie dzielą się informacjami wywiadowczymi. Nietrudno się domyślić, że znacznie wydłuża to czas reakcji na zagrożenie atakiem terrorystycznym. Plany powołania odpowiedniej instytucji ciągle wracają do rozmów dotyczących bezpieczeństwa, jednak niestety nadal są to jedynie rozmowy.
Państwa członkowskie różnie podchodzą do idei powołania wywiadu europejskiego. Wynika to z ich wewnętrznych interesów. W 2013 r. unijna komisarz sprawiedliwości Viviane Reding powiedziała, że Unia powinna stworzyć własną służbę wywiadowczą przed 2020 r. Ma powstać Europejska Agencja Wywiadu – EAW (European Intelligence Agency – EIA). Pojawiają się jednak głosy, że Europa ma już wystarczającą liczbę agencji, natomiast potrzebna jest pewna ich restrukturyzacja czy też modyfikacja. Obecnie działa EU Intelligence Analysis Centre (EU INTCEN), wcześniej znane jako SITCEN. Do zadań EU INCEN należy między innymi analiza i podawanie ocen na podstawie danych dostarczanych przez wywiady państw członkowskich lub źródła jawne. Od połowy lat 90. ubiegłego wieku funkcjonuje Wydział Wywiadu Sztabu Wojskowego Unii Europejskiej (European Union Military Staff Intelligence Division – EUMS INTDIV). INTDIV bazuje na informacjach dostarczanych przez wywiady wojskowe państw członkowskich.
Satelita dla wywiadu
Kolejną agencją dostarczającą informacji wywiadowczych jest Centrum Satelitarne Unii Europejskiej (The European Union Satellite Centre EUSC). EUSC analizuje oraz przetwarza dane pochodzące z obrazów satelitarnych i wspiera procesy decyzyjne w dziedzinie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa UE. Obszary zainteresowania EUSC określone są przez Europejską Strategię Bezpieczeństwa i obejmują m.in. monitorowanie konfliktów regionalnych oraz działalności przestępczości zorganizowanej i organizacji terrorystycznych. Co istotne, EUSC jest w stanie dostarczać informacji geoprzestrzennych przydatnych nie tylko w walce z terroryzmem czy zorganizowaną przestępczością, lecz także w przypadku klęsk żywiołowych czy niebojowych operacji ewakuacyjnych. EUSC ściśle współpracuje z Europejską Agencją Obrony (European Defence Agency – EDA) i Europejską Agencją Bezpieczeństwa Morskiego (European Maritime Safety Agency – EMSA).
Jeszcze jedną agencją mającą swój udział w zapewnianiu bezpieczeństwa w Unii Europejskiej jest wspomniany wcześniej Europol. Agencja ta jedynie wspomaga działalność właściwych organów poszczególnych państw, ułatwia przepływ informacji między tymi organami, przygotowuje ocenę zagrożeń, analizy strategiczne i sprawozdania (przykładem może być wydawany każdego roku w kwietniu TE-SAT – EU Terrorism Situation and Trend Report). Sama nie ma jednak możliwości prowadzenia śledztw czy zatrzymywania podejrzanych osób.
Jak widać, Unia Europejska nie ma własnej agencji wywiadowczej z prawdziwego zdarzenia, a jedynie bazuje (z wyjątkiem EUSC) na informacjach dostarczanych przez wywiady państw członkowskich. Nie należy też zapominać o barierach, jakie się pojawiają w czasie współpracy wywiadów poszczególnych państw. A są one równie prozaiczne, jak skuteczne – od barier językowych czy finansowych po brak zaufania, chęć ochrony interesów własnego państwa czy obawę przed manipulacją. W sytuacji gdy wewnątrz strefy Schengen zniesiono kontrole graniczne, jurysdykcja organów ścigania ogranicza się do terytorium danego państwa, a obieg informacji nie jest całkowicie płynny, brak takiej agencji nie sprzyja bezpieczeństwu wewnętrznemu. Niestety nie zanosi się na to, by w najbliższym sytuacja miała ulec zmianie. Europol powstał na początku lat 90.ubiegłego wieku, a swoją obecną formę, agencji UE, uzyskał w 2010 roku. Jak będzie z powstawaniem Europejskiej Agencji Wywiadu, posiadającej własny HUMINT i SIGINT, czas pokaże.
komentarze