Operacja militarna w Afganistanie udowodniła, że wojska specjalne są kluczową siłą zdolną do walki w razie konfliktów asymetrycznych – mówił gen. bryg. Piotr Patalong podczas konferencji na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tematem dwudniowej debaty była interwencja w Afganistanie, dyskutowali o niej m.in. oficerowie Wojsk Specjalnych i pracownicy naukowi.
Konferencję naukową „Wokół Hindukuszu. Ocena interwencji w Afganistanie” zorganizowało Koło Naukowe Bezpieczeństwa Narodowego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Debata podzielona została na dwie części. We wtorek pracownicy naukowi UJ oraz orientaliści z innych ośrodków akademickich dyskutowali m.in. o etnicznych i językowych przemianach zachodzących w Afganistanie, o sytuacji kobiet oraz o języku propagandy.
Dziś odbyła się główna części konferencji. Jej uczestnicy dużo uwagi poświęcili sprawie zaangażowania polskiego wojska w Afganistanie. O militarnych zadaniach i efektach misji mówili m.in. dowódca Wojsk Specjalnych gen. bryg. Piotr Patalong oraz ppłk Maciej Klisz z Dowództwa WS.
– Nasi żołnierze mają co robić pod Hindukuszem. Średnio co tydzień wykonują trzy duże operacje i około 100 zadań bojowych – wyliczał ppłk Klisz. Oficer w swoim wystąpieniu skupił się na obowiązkach i historii polskiej misji w Afganistanie od 2001 do 2013 roku. Więcej o wyzwaniach samych komandosów mówił dowódca Wojsk Specjalnych gen. Piotr Patalong. Wyliczając kolejno misje specjalne na Haiti, w Kosowie, Macedonii, Zatoce Perskiej i Iraku najwięcej uwagi poświęcił operacji pod Hindukuszem. Mówił m.in. o szkoleniu afgańskich jednostek antyterrorystycznych i spektakularnych sukcesach polskich operatorów działających w dwóch Zadaniowych Zespołach Bojowych: z GROM-u i JW Komandosów. Dzięki nim w ciągu kilkunastu miesięcy wykryto 35 ton materiałów wybuchowych oraz uwolniono afgańską parlamentarzystkę z rąk terrorystów.
– Operacja militarna w Afganistanie udowodniła, że wojska specjalne są kluczową siłą zdolną do walki w przypadku konfliktów asymetrycznych. Te dziesięć lat spędzone pod Hindukuszem to czas rozwoju naszego wojska. Mamy nowoczesne wyposażenie i ciągle szkolimy się do wypełniania naszej podstawowej misji, czyli obrony polskiego terytorium – mówił dowódca Wojsk Specjalnych.
Studenci pytali generała Patalonga, jak będzie wyglądać zaangażowanie militarne w Afganistanie od stycznia 2015 roku. Dowódca wyjaśniał, że w Dowództwie Komponentu Sił Specjalnych w Afganistanie opracowana została koncepcja, która zakłada, że komandosi mają stać się główną siłą militarną w tym kraju, a wojska konwencjonalne miałyby jedynie wspierać ich zadania. – Siły specjalne miałyby w Afganistanie działać na kilku poziomach: od brygad specjalnych po monitorowanie i szkolenie pododdziałów policji i wojska afgańskiego. Moi ludzie są do takich zadań przygotowani – podkreślał generał.
Poza gen. Patalongiem, głos zabrali m.in. dr Aleksander Głogowski, który mówił o terrorystach z pogranicza afgańsko-pakistańskiego. Były konsul RP w Afganistanie Marcin Krzyżanowski opowiadał o roli polskiej dyplomacji w Afganistanie w ostatnim dziesięcioleciu. Debata dotyczyła także rozwoju dystryktów w Afganistanie, pracy jaką wykonuje Zespół Odbudowy Prowincji. Mówiono również o kłopotach psychologicznych żołnierzy służących pod Hindukuszem, czyli o PTSD.
Współpraca Dowództwa Wojsk Specjalnych z krakowską uczelnią trwa od kwietnia 2012 roku. Porozumienie pomiędzy komandosami a UJ dotyczy wzajemnej współpracy w dziedzinie naukowej i dydaktycznej, prowadzenia wspólnych badań naukowych oraz konferencji dotyczących bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego, a także prawa konfliktów zbrojnych oraz reagowania kryzysowego.
Konferencja „Wokół Hindukuszu. Ocena interwencji w Afganistanie” jest już czwartą debatą organizowaną wspólnie przez Uniwersytet Jagielloński i Dowództwo Wojsk Specjalnych. Poprzednie konferencje dotyczyły m.in. szczytu NATO w Chicago, nowych zagrożeń i roli sił specjalnych.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze