moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Święto morskich lotników

Tropią okręty podwodne i ekologiczne zagrożenia, prowadzą rozpoznanie i akcje ratunkowe na pełnym morzu – dziś piloci Marynarki Wojennej mają swoje święto. Dokładnie 93 lata temu w powietrze wzbił się pierwszy polski samolot, należący do lotnictwa morskiego.



Pilot latający nad morzem zwykle się porusza w niemal jednolitej przestrzeni. Brakuje gór, rzek, lasów, miast, słowem obiektów, które mogłyby się stać punktami odniesienia. A kiedy przychodzi noc, niebo praktycznie zlewa się z powierzchnią morza. Dodatkowym utrudnieniem są złudzenia optyczne: księżyc, który odbija się w wodzie, pojawiające się gdzieniegdzie światła statków, ale też ciemne sylwetki jednostek oświetlonych zbyt słabo. – W takich sytuacjach pilot może polegać niemal wyłącznie na przyrządach i własnym, zdobywanym przez lata doświadczeniu – podkreśla kmdr pil. Tadeusz Drybczewski, dowódca Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.

Dziś morscy lotnicy mają swoje święto. To właśnie 15 lipca chor. pil. Andrzej Zubrzycki wykonał historyczny lot nad Bałtykiem. Był rok 1920, a Polska cieszyła się z dopiero co odzyskanej niepodległości. Nieco wcześniej, 1 lipca w Pucku powstała pierwsza w naszej armii Baza Lotnictwa Morskiego. Początkowo miała do dyspozycji jedynie kilka zniszczonych hydroplanów, które porzuciła pruska armia. Polscy mechanicy złożyli z nich wodnosamolot typu Friedrichschafen i to za jego sterami zasiadł chor. pil. Zubrzycki.

Wkrótce w Pucku został sformowany Morski Dywizjon Lotniczy. Do wybuchu wojny jego piloci korzystali z przeszło 30 różnego rodzaju samolotów kołowych, hydroplanów i tak zwanych latających łodzi. Wykonywali zadania wywiadowcze, obserwacyjne, mogli zrzucać bomby i torpedy, zajmowali się transportem, a także łącznością.

Po 1939 roku piloci morscy walczyli w siłach powietrznych wszystkich państw antyhitlerowskiej koalicji. Byli zaangażowani zwłaszcza w walki o Wielką Brytanię i północny Atlantyk. Piloci utworzonego na Wyspach 304 Dywizjonu Bombowego brali udział w blisko trzech tysiącach lotów bojowych, podczas których zestrzelili sześć nieprzyjacielskich samolotów i zatopili dwa należące do Niemców okręty. Po wojnie lotnictwo Marynarki Wojennej miało swoje bazy w sześciu nadmorskich miastach Polski.



Dziś Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej składa się z dowództwa, 43 bazy w Gdyni-Babich Dołach oraz 44 bazy w Siemirowicach i Darłowie. Piloci korzystają z 14 samolotów Bryza, a także 30 różnego typu śmigłowców. – Jako jedyna formacja w kraju specjalizujemy się w zwalczaniu okrętów podwodnych – wyjaśnia kmdr ppor. Czesław Cichy, rzecznik Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Piloci MW wykonują zadania patrolowo-rozpoznawcze i prowadzą na Bałtyku monitoring ekologiczny. – To efekt dziesięcioletniej współpracy z Urzędem Morskim – informuje kmdr ppor. Cichy. – Nasze samoloty, wyposażone w specjalne radary, latają nad Bałtykiem i obserwują, czy któryś ze statków nie pozostawia za sobą zanieczyszczeń. Takie patrole są prowadzone dwa razy w miesiącu. Niezależnie od tego, w razie szczególnego zagrożenia, jesteśmy gotowi zareagować na konkretny sygnał – tłumaczy.

Na tym jednak nie koniec. Morscy lotnicy jako jedyni w Polsce utrzymują ciągłą gotowość do udziału w akcjach ratowniczych. Prowadzą je przede wszystkim na Bałtyku. Zdarza się jednak, że są zaangażowani w głębi lądu. Tak było chociażby podczas powodzi tysiąclecia, która w 1997 roku nawiedziła m.in. południową i zachodnią Polskę. – Nasze śmigłowce poleciały wówczas do Wrocławia – wspomina kmdr pil. Drybczewski. Akcja przyniosła wiele dramatycznych sytuacji. Kmdr Drybczewski wspomina ewakuację nastolatka, który ucierpiał, gdy został zalany Dworzec Centralny. – Woda podeszła wówczas aż pod dachy budek telefonicznych – opowiada. – Chłopca udało się przetransportować na lotnisko w Strachowicach. Niestety, mimo reanimacji zmarł. Takie obrazy zostają w człowieku do końca życia – dodaje. Ale są też wspomnienia dużo przyjemniejsze. – Pamiętam akcję ratowniczą z 1994. Pilotowałem wówczas śmigłowiec. W środku nocy podejmowaliśmy z pokładu jednego ze statków mężczyznę, który doznał udaru – mówi kmdr Drybczewski. Śmigłowiec przez 45 minut wisiał na wysokości 50 metrów. Ostatecznie jednak akcja się powiodła: ratownik zszedł na pokład, w ślad za nim zostały spuszczone nosze, na których poszkodowany powędrował w górę. Przeżył.


Podobne historie można by mnożyć. – Od początku lat dziewięćdziesiątych lotnicy morscy uczestniczyli w 532 akcjach ratowniczych, udzielili pomocy 277 osobom – informuje kmdr ppor. Cichy.

Swojego święta nie będą obchodzić hucznie. Dziś zgromadzą się jedynie na krótkiej zbiórce. – Na więcej nie pozwalają obowiązki – przyznaje kmdr ppor. Cichy.


Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Marian Kluczyński, Marynarka Wojenna

dodaj komentarz

komentarze

~scoobydoopoznan
1373890080
Nie szłoby w jakiejś kulce zamontować radaru od Loary na Bryzie ? Tyle sprzętu na Bałtyk wystarczy. Jak jakaś grubizna to NSM i F-16.
D4-60-AE-24

MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Niemieckie wsparcie z powietrza
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Świąteczne spotkanie w PKW Turcja
Combat 56 u terytorialsów
Szukali zaginionych w skażonej strefie
Niebo pod osłoną
Śnieżnik gotowy na Groty
Polski „Wiking” dla Danii
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Jaśminowe szkolenia na AWL-u
Kontrakt na ratowanie życia
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Mundurowi z benefitami
Nowe zdolności sił zbrojnych
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Pancerniacy jadą na misję
Święto sportowców w mundurach
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Najdłuższa noc
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Nowe zasady dla kobiet w armii
Satelita MikroSAR nadaje
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Gdy ucichnie artyleria
Niemcy dla Tarczy Wschód
Amunicja od Grupy WB
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Odnaleziono rozbitego drona w Lubelskiem
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Smak służby
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
Holenderska misja na polskim niebie
Wszystkie Kormorany na wodzie
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Wojsko ma swojego satelitę!
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Dzień wart stu lat
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Obywatele chcą być wGotowości
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
W ochronie granicy
Gala Boksu na Bemowie
Szef MON-u podsumował rok działania ustawy o obronie cywilnej
Nowe Warmate dla wojska
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Trałowce do remontu
Panczeniści na podium w Hamar
Plan na WAM
Kalorie to nie wszystko
Militarne Schengen
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Szwedzi w pętli
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO