moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Selekcja – niektórzy wyrównali rachunki

Tylko 17 spośród 71 osób przeszło tegoroczną Selekcję – ekstremalną grę terenową organizowaną przez mjr. Arkadiusza Kupsa. – To była jedna z najtrudniejszych Selekcji – powiedział na zakończenie gry major. – To, że jest was 17, świadczy o tym, że poziom przygotowania uczestników jest coraz wyższy.


Środa zaczęła się dla uczestników Selekcji inaczej niż poprzednie dni. Nie padało. Mogli poza tym odespać ostatnią noc, podczas której w ramach zadania „przesłuchanie” sprawdzana była ich wytrzymałość psychiczna.

Po pobudce i posiłku jak zwykle seria ćwiczeń i marszobieg na deser. Później, nietypowo, eliminacja. Po niej do dalszego etapu gry przechodzi już zaledwie 21 osób.

Następne zadanie wymaga wyłącznie sprawności fizycznej – szybkości, zwinności i zręczności. To tor przeszkód, na którym jest niemal wszystko – bieganie, czołganie, pokonywanie przeszkody wodnej różnymi sposobami, ładowanie magazynka karabinka na czas. To wszystko przy akompaniamencie wybuchających petard, serii z Beryla oraz wrzasku instruktorów, ale do tego uczestnicy są już przyzwyczajeni.

Kończą zadanie i przemieszczają się w pobliże pomostu nad jeziorem w Jaworzu. Wiedzą już, że kolejna konkurencja będzie związana z wodą.


Przed zadaniem kolejna eliminacja i kolejnych czterech chłopaków żegna się z Selekcją. – Myślałem, że jednak dostanę drugą deskę – mówi jeden z nich. Podchodzę do niego i pytam, kiedy ukończył Selekcję. Okazuje się, że był finalistą z 2010 roku. W przelocie zaczepiam majora Kupsa i mówię, że właśnie wyeliminował finalistę sprzed trzech lat. – Nie on pierwszy i nie ostatni – słyszę w odpowiedzi, a major odchodzi, prowadzić kolejną konkurencję.

Pozornie nie wygląda na trudną – skok do wody, przepłynięcie 50 m, wejście na niski pomost, skok ratowniczy, przepłynięcie do wysokiego pomostu, skok z wieżyczki ratownika i wyjście na brzeg. Tam czeka major. Przed nim leży kilka kawałków pomalowanej na czerwono dykty o regularnych kształtach. Okazuje się, że to rodzaj tangramu, z którego zawodnik ma ułożyć kwadrat. Jest na to minuta – niby dużo, ale to piąty dzień Selekcji. Kilku układa łamigłówkę w kilkanaście sekund – widać, że ją znają. Inni męczą się przez większość czasu, by w ostatniej chwili się z nią uporać. Major nie pomaga – podniesionym głosem odlicza upływające sekundy, potęgując napięcie. Jeden z uczestników wyrabia się dosłownie w ostatniej sekundzie. Zalicza i dołącza do grupy. – Dobry jest – mówię do majora – ale ty mu nie ułatwiłeś.

– Wiedziałem, że ułoży, jest dobry – słyszę w odpowiedzi.

Niestety, 11 osób nie daje rady. Major Kups każe im stanąć z boku. Są załamani, instynktownie czują, że to końcówka Selekcji, a oni najprawdopodobniej odpadli...

Z oddali słychać łoskot łopat wirnika śmigłowca Mi-17. Po chwili maszyna przelatuje nad obozowiskiem i ląduje na lotnisku. Major każe wszystkim 17 chłopakom ładować się w piankach do samochodów i jechać na lotnisko. Tam, podzieleni na dwie grupy, ładują się do „śmigła”. Startujemy, pilot robi zwrot i nadlatuje nad jezioro. Major udziela ostatnich rad. Mówi uczestnikom, jak należy skakać do wody i po kolei wypuszcza „desant”. Po kolei wpadają do wody i płyną do pomostu, asekurowani przez załogi na pontonach. W ostatnim nawrocie skaczą instruktorzy.

Znowu jesteśmy przy pomoście, uczestnicy już przebrali się w swoje przepocone, brudne i porwane ubrania. Major wygania gapiów, zostają tylko kamery i kilku dziennikarzy. Uczestnicy łapią za kłody. Z tonu majora wnioskują, że nie będzie lekko, ale czują, że koniec Selekcji jest bliski. Głupio byłoby dać się wyeliminować właśnie teraz, więc zaciskają zęby i dają sobą „orać” majorowi. Przysiady i skłony z belką na początek. Potem niekończąca się seria pompek z unoszeniem nóg. Major wydziera się na nich i zmusza do wysiłku. Kolejne kilkanaście pompek i nagle pada komenda: „Powstań, to jest koniec Selekcji”.


Wstają. Jeszcze nie dociera do nich, co powiedział major, ale już po chwili następuje wybuch radości. Dotrwali, ukończyli grę terenową majora Arkadiusza Kupsa!

Uroczyste zakończenie odbywa się w obozie. Oprócz instruktorów i uczestników są też goście – przedstawiciele MON, Policji, władz województwa i nadleśnictwa. Zaproszono wszystkich, którzy przyczynili się do zorganizowania kolejnej Selekcji.

Major dziękuje im, ale przede wszystkim uczestnikom. – To była jedna z najtrudniejszych Selekcji – mówi – ale doszliście do końca. To, że jest was 17, świadczy o tym, że poziom przygotowania uczestników jest coraz wyższy – dodaje.

Uczestnicy potwierdzają słowa majora, zwłaszcza ci, którzy wcześniej już w Selekcji startowali. – Było ciężko – mówi jeden z nich – ale sprawdziliśmy się jako zespół i indywidualnie. Widać, że ludzie są lepiej przygotowani i niełatwo jest ich zamęczyć.

To moja druga Selekcja – opowiada kolejny – w zeszłym roku odpadłem pod koniec. Teraz ukończyłem Selekcję i wyrównałem rachunki z majorem. Mogę wracać do domu.

762pr

autor zdjęć: 762pr

dodaj komentarz

komentarze

~stobek
1384165140
jaka jest strona internetowa żeby dowiedzieć się kiedy taka selekcja odbywa
B7-3B-FC-36
~francuz
1373015460
kuuuuurde żeby przeżyć coś takiego to naprawdę trzeba być twardym jak indiańskie czoło... gratuluje wszystkim tym którzy przetrwali
77-CF-CE-56

Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
 
Zimowe wyzwanie dla ratowników
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Więcej powołań do DZSW
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Kluczowa rola Polaków
Rehabilitacja poprzez sport
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Awanse dla medalistów
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Rosomaki i Piranie
Wybiła godzina zemsty
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
„Niedźwiadek” na czele AK
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rekord w „Akcji Serce”
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Polskie Pioruny bronią Estonii
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wiązką w przeciwnika
Ryngrafy za „Feniksa”
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Podchorążowie lepsi od oficerów
Olympus in Paris
W drodze na szczyt
Fiasko misji tajnych służb
Zmiana warty w PKW Liban
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Posłowie o modernizacji armii
Chirurg za konsolą
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zrobić formę przed Kanadą
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Olimp w Paryżu
Ochrona artylerii rakietowej
Czworonożny żandarm w Paryżu
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Kluczowy partner
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO