Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak podpisał rozporządzenie w sprawie utworzenia tzw. strefy buforowej przy granicy polsko-białoruskiej. Przepisy wejdą w życie 13 czerwca. Nowe regulacje będą obowiązywały przez 90 dni. Zgodnie z zapowiedziami rządu nie obejmują – co do zasady – miejscowości i szlaków turystycznych.
Według nowych przepisów strefa obejmie zakazem przebywania długość granicy na odcinku 60,67 km, położonym w zasięgu terytorialnym placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze. Zakaz w większości będzie dotyczył pasa ziemi położonego 200 m od granicy państwa. Jedynie na odcinku około 16 km, przebiegającym przez rezerwaty przyrody, strefa ta będzie miała szerokość około 2 km.
Jak informuje MSWiA, kształt rozporządzenia został wypracowany w toku konsultacji międzyresortowych i publicznych, a także z lokalnymi przedsiębiorcami i samorządowcami. Według zapewnień rządu strefa została ograniczona do niezbędnego minimum.
– To rozporządzenie wprowadzające strefę buforową nie jest absolutnie skierowane przeciwko mediom ani organizacjom pomocowym. Przewidujemy zgody Straży Granicznej. Nikt nie będzie odsuwany. Przejrzystość tej sytuacji jest ważną wartością w tym wszystkim. Nie ma żadnego powodu, by odcinać granicę od mediów – podkreślił Tomasz Siemoniak w „Sygnałach Dnia” w Programie 1 Polskiego Radia. Jak zaznaczono w komunikacie MSWiA, rozporządzenie ma na celu przede wszystkim ograniczenie działalności grup przemytników, którzy pomagają nielegalnym imigrantom dostać się do Polski.
Wprowadzenie strefy buforowej to decyzja rządu związana z zaostrzeniem sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Premier Donald Tusk zapowiedział jej utworzenie po ataku jednego z agresywnych mężczyzn forsujących graniczną zaporę na polskiego żołnierza. Ugodzony nożem sierż. Mateusz Sitek zmarł 6 czerwca. Straż Graniczna informuje też o rosnącej liczbie niebezpiecznych incydentów i ataków ze strony migrantów na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.
autor zdjęć: szer. Aneta Lewoń; grafika: MSWiA
komentarze