Ćwiczenia „Defender Europe ‘20 plus” pokazały, że NATO, jeśli zostanie wezwane, jest w stanie zareagować w sposób zdecydowany na każde potencjalne zagrożenie – mówi gen. Jörg Vollmer. Dowódca natowskiego dowództwa JFC Brunssum złożył dzisiaj wizytę w Warszawie i spotkał się z gen. Rajmundem Andrzejczakiem, szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
Na swoją pierwszą zagraniczną wizytę w roli dowódcy JFC Brunssum wybrał pan Warszawę. Dlaczego?
Gen. Jörg Vollmer: Polska jest ważnym sojusznikiem, odgrywającym kluczową rolę w obszarze naszej wspólnej odpowiedzialności w północnej części Europy. Na przykład nie tylko wystawiliście pododdziały do dowodzonej przez Kanadę Batalionowej Grupy Bojowej na Łotwie, ale jesteście także gospodarzem takiej formacji dowodzonej przez Stany Zjednoczone. Polska wnosi również wkład w strukturę sił NATO – to w waszym kraju znajduje się dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie i Wielonarodowej Dywizji w Elblągu. Co więcej, w obecnej rotacji Sił Odpowiedzi NATO Polska odpowiada za wystawienie dowództwa komponentu sił specjalnych oraz Wielonarodowego Batalionu Obrony przed Bronią Masowego Rażenia.
Jakie są pańskie priorytety jako dowódcy JFC Brunssum?
Pierwsze nasze zadanie jest jasne – upewnić się, że potencjalni przeciwnicy rozumieją, że NATO i siły sojusznicze są gotowe do obrony. Aby to osiągnąć, musimy być przygotowani i zdolni do kontynuowania naszych misji. Wszystko to ma być zgodne z nadrzędną ideą obrony Europy jako całości.
Po drugie, uwzględniając globalną pandemię koronawirusa, musimy zadbać o to, by nasza misja w Afganistanie była kontynuowana. NATO jest gotowe pomóc Afgańczykom w politycznym rozwiązaniu konfliktu. Dlatego wszyscy sojusznicy i partnerzy NATO, w tym Stany Zjednoczone, są zaangażowani w działania wspierające bezpieczeństwo i długoterminową stabilność Afganistanu.
Kilka dni temu zakończyły się polsko-amerykańskie ćwiczenia „Defender Europe ‘20 plus”. Jakie są pańskie pierwsze wrażenia po tych manewrach?
„Defender” pokazał strategiczną gotowość Sojuszu poprzez integrację wielu sojuszników i partnerów NATO w regionie. Ćwiczenia miały udowodnić, że uczestniczące w nich siły sojusznicze są wyszkolone, zdolne do wspólnego działania i gotowe do reagowania na każde zagrożenie z dowolnego kierunku. Choć zakres manewrów był mniejszy niż pierwotnie planowano, to zaprezentowane zdolności szybkiego rozlokowania sił gotowych do walki mają kluczowe znaczenie dla zdolności NATO do reakcji. To znacząco poprawia potencjał odstraszania NATO i przyczynia się do zapewnienia pokoju w Europie.
Ćwiczenia, takie jak „Defender Europe ‘20 plus” pokazują, że NATO jest przygotowane i zdolne do reakcji. Sojusz jest w stanie zidentyfikować i, jeśli zostanie wezwany, zareagować w sposób zdecydowany na każde potencjalne zagrożenie.
autor zdjęć: JFC Brunssum
komentarze