Amerykańska armia chce zastąpić holowane haubice M119 kalibru 105 mm oraz M777 kalibru 155 mm nową konstrukcją. Działa mają trafić do wyposażenia wybranych jednostek wojsk lądowych, Piechoty Morskiej oraz Gwardii Narodowej za dwa lata. Obecnie trwają wojskowe testy prototypowego rozwiązania – Brutusa, czyli 155 mm haubicy na podwoziu kołowym.
Haubica M777.
„Northern Strike” to największe, organizowane cyklicznie, ćwiczenia amerykańskiej Gwardii Narodowej. W tym roku wzięło w nich udział 6 tysięcy żołnierzy z 22 stanów oraz 10 państw. Na ćwiczenia, które trwały od 21 lipca do 3 sierpnia największe kontyngenty wysłali zza ocean Brytyjczycy, Holendrzy, Bułgarzy oraz Litwini. Choć głównym tematem szkolenia było doskonalenie współpracy międzynarodowej w ramach sojuszniczej operacji, Amerykanie wykorzystali „Northern Strike’ 19” także do mniej oczywistych celów, czyli do testowania prototypowego uzbrojenia – 155 mm haubicy o kryptonimie Brutus.
Lekka artyleria USA
Obecnie podstawowym lekkim (czyli łatwym w transporcie) uzbrojeniem jednostek artyleryjskich amerykańskich wojsk lądowych (US Army), Korpusu Piechoty Morskiej (US Marine Corps) oraz Gwardii Narodowej (US National Guard) są holowane haubice M119 oraz M777. Pierwsza to produkowane na brytyjskiej licencji działo (opracowane przez Royal Ordnance Factories) o kalibrze 105 mm, które waży nieco ponad 2 tony i można nim razić cele oddalone o 14 kilometrów lub 19 km, jeśli zostanie użyta specjalna amunicja. Maksymalna szybkostrzelność tej konstrukcji to 6 strzałów na minutę, która w ogniu ciągłym spada do 3 strzałów na minutę. W skład załogi obsługującej haubicę wchodzi siedem osób.
Drugie działo, czyli M777, to haubica opracowana zgodnie z wytycznymi amerykańskiej armii przez brytyjskich specjalistów z firmy Vickers Shipbuilding and Engineering. Żołnierze nazywają ją „trzy siódemki”. Waży 3700 kilogramów i można nią razić cele oddalone maksymalnie o 40 kilometrów (przy użyciu specjalnej, rakietowej amunicji). Gdy używa się klasycznych pocisków, zasięg ten spada do 24 kilometrów. Maksymalna szybkostrzelność M777 wynosi pięć strzałów na minutę, a w ogniu ciągłym – 2 strzały na minutę. Obsługę haubicy, podobnie jak w przypadku M119, tworzy siedmiu żołnierzy.
Czas na nowe pokolenie
Ponieważ zarówno M119 (opracowana w połowie lat siedemdziesiątych), jak i M777 (projekt z końca lat osiemdziesiątych), to konstrukcje mające już swoje najlepsze lata za sobą, amerykańska armia chce je albo gruntownie zmodernizować albo zastąpić nowym rozwiązaniem. Na razie wszystko wskazuje na to, że bliżej realizacji jest drugi plan.
W ubiegłym roku okazało się bowiem, że amerykańska armia testuje prototypowe, 155 mm działo na podwoziu kołowym (trzyosiowej ciężarówki FMTV). Co ciekawe, US Army do tej pory nie ujawniło oficjalnie, kto jest jego producentem, a jedynie, że nosi ono kryptonim Brutus. Eksperci szybko jednak ustalili, że jest to rozwijana od 2011 roku konstrukcja koncernu Mandus Group.
Brutus
Pierwsze testy Brutusa odbyły się w październiku 2018 roku. Przeprowadzili je w ramach ćwiczenia MFIX – „Maneuver and Fires Integrated Experiment” w Forcie Sill żołnierze z 75 Brygady Artylerii Polowej (75th Field Artillery Brigade). Kolejny ogniowy sprawdzian Brutus zdał kilka tygodni później, w styczniu 2019 roku. Wówczas jego możliwości na poligonie bazy Lewis-McChord w stanie Waszyngton, oceniali żołnierze z 37 Pułku Artylerii Polowej (37th Field Artillery Regiment).
Testy Brutusa, podczas ćwiczenia „Northern Strike’ 19”, były trzecim sprawdzianem tej konstrukcji, ale również pierwszym, podczas którego używali jej nie żołnierze wojsk lądowych, ale wojskowi z Gwardii Narodowej, czyli drugi z potencjalnych użytkowników.
Polski Kryl
Warto w tym miejscu podkreślić, że nie tylko Amerykanie szukając nowych systemów artyleryjskich, rozważają konstrukcje na podwoziu kołowym. I to nawet w przypadku takiego sprzętu jak 155 mm haubice, które są niezwykle wymagające pod względem rozwiązań inżynieryjnych (przez ogromną siłę odrzutu i wymóg jej kompensacji). W 2013 roku Narodowe Centrum Badań i Rozwoju zleciło opracowanie kołowej, 155 mm haubicy o kryptonimie Kryl. Wyzwania podjęło się konsorcjum polskich firm, któremu przewodzi Huta Stalowa Wola. Praca badawczo – rozwojowa nad tym działem osadzonym na podwoziu Jelcza 663.32 powinna zakończyć się w tym roku.
autor zdjęć: US Army
komentarze