moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pilot z pazurem

F-16 to skok w nowoczesność. Choć maszyna jest łatwa w pilotażu, to na początku trudno wykorzystywać jej możliwości bojowe. Nowością było też dla nas użycie precyzyjnych środków rażenia oraz amerykańska, inna od naszej, filozofia misji defensywnych i ofensywnych – wspomina płk pil. Cezary Wiśniewski, pierwszy Polak, który przyleciał F-16 ze Stanów Zjednoczonych.

Dwanaście lat temu rozpoczął Pan szkolenie na wielozadaniowych F-16. Jest Pan więc jednym z pierwszych pilotów, którzy usiedli za sterami jastrzębi.

Płk pil. Cezary Wiśniewski, szef Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów: Pierwszy szkolił się na F-16 ppłk Rościsław Stepaniuk. W lutym 2004 roku rozpoczął kurs w 162 Skrzydle Lotniczym Gwardii Narodowej USA. Poleciałem do Stanów Zjednoczonych pół roku później. Byłem w grupie pierwszych sześciu pilotów, którzy zostali wysłani za ocean, by uzyskać uprawnienia instruktorskie na F-16, a następnie szkolić kolejnych lotników w Polsce.

Pierwsze efy w 2006 roku sprowadzili do Polski Amerykanie, a Pan był pierwszym Polakiem, który przyleciał ze Stanów Zjednoczonych do kraju na pokładzie F-16.

W listopadzie 2007 roku, jako już zastępca dowódcy 6 Eskadry Lotnictwa Taktycznego, przyleciałem do Krzesin naszym pierwszym polskim jastrzębiem. Nie pilotowałem jednak samolotu, siedziałem w drugiej kabinie. Zgodnie bowiem z kontraktem samoloty do Polski miały być sprowadzane przez pilotów amerykańskich. Przejęcie sprzętu formalnie odbywało się dopiero na polskiej ziemi.

Szkolenie na nowoczesnym samolocie nie jest chyba łatwe dla kogoś, kto wcześniej pilotował maszyny MiG-21 i Iskra?

Fakt, początki bywały trudne. MiG-21 nie jest łatwym samolotem. Pilot skupia się głównie na tym, by poprawnie odbyć lot, mniej uwagi poświęca taktyce. Te przyzwyczajenia i doświadczenia sprawiły właśnie, że w USA mieliśmy na początku spore problemy, by opanować kwestie związane z taktyką. F-16 to skok w nowoczesność. I choć maszyna jest łatwa w pilotażu, to na początku trudno wykorzystywać jej możliwości bojowe. A tego przede wszystkim dotyczy amerykańskie szkolenie. Nowością było też dla nas użycie precyzyjnych środków rażenia oraz amerykańska, inna od naszej, filozofia misji defensywnych i ofensywnych. Za oceanem inaczej też wykonywano loty IFR [Instrument Flight Rules].

Oczywiście było sporo nerwów. Jedni mieli gorsze oceny, inni lepsze. Ale dużo ze sobą rozmawialiśmy, wymienialiśmy się zdobytą wiedzą i doświadczeniami. Dziś, z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że tworzyliśmy fajną, zgraną grupę ludzi, zarówno jeśli chodzi o pilotów, jak i techników. Wszyscy mieliśmy poczucie, że robimy coś naprawdę ważnego. Był to czas bardzo trudny, ale też niezwykle kreatywny, przynoszący wiele satysfakcji.

Cały wywiad w sierpniowym numerze „Polski Zbrojnej”.

rozmawiały Paulina Glińska, Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: arch. Cezarego Wiśniewskiego

dodaj komentarz

komentarze

~b-o
1470921420
@Piotr Kraczkowski - czy Ty człowieku wiesz co mówisz? Francja używa Eurofighterów?!? Oni mają własne Rafale, jeszcze droższe niż EF2000. Od kiedy cena samolotu wiąże się z liczbą silników? Od kiedy F-16 kosztuje więcej niż EF2000? Licząc zarówno sam "goły" samolot, jak i cały system, EF2000 jest znacznie droższy! Widać to doskonale w Niemczech, gdzie sprawność operacyjną posiada zaledwie 1/3 floty Eurofighterów, a powodem są przede wszystkim bardzo wysokie koszty ich utrzymania. MiGi-21 używane w NATO do dziś? A na jakich ćwiczeniach się pojawiają? To, że Rumunia dożyna te stare samoloty (w przeciwieństwie do polskich, zmodernizowane przez Izrael, ale obecnie już kompletnie przestarzałe i nieadekwatne), świadczy tylko o ich ubóstwie i nie ma żadnego znaczenia w NATO. Obecnie zamierzają kupić szczątkową eskadrę mocno wyeksploatowanych F16 starszej wersji, żeby wypełnić najprostsze zobowiązania wobec NATO. Polska zrobiła najlepszy ruch wchodząc w F16, co nie oznacza, że nie można było tego przeprowadzić lepiej, szczególnie w obszarze offsetu.
74-34-DE-91
~Piotr Kraczkowski
1470817380
No tak, ale Francja, RFN, Hiszpania itd. używają lepszych Eurofighterów. Mig-21 są zaś używane w NATO do dziś. Należało odczekać 5 lat na Mig-21 i Mig-29 i wysposażyć polskie lotnictwo w Eurofightery. Dziś pozostaje stopniowe wygaszanie programu F-16 i przechodzenie na o wiele lepsze Eurofightery. Tym bardziej, że Eurofightery zintegrowałyby polski przemysł z przemysłem lotniczym zach. UE i poprzez wynikający z tego wzrost PKB sfinansowałyby się częściowo same. Tak już bowiem obiektywnie jest, że polski eksport do USA to ok. 3% polskiego eksportu do zach. UE, a inwestycje z USA w Polsce to ok. 2% inwestycji państw UE w Polsce. Kupowanie broni z zach. UE przyspiesza i ułatwia robienie z nas Meksyku zachodniej UE. Natomiast kupowanie broni z USA nie może w żaden sposób zrobić z nas drugiego Meksyku dla USA - dotyczy to każdego państwa Europy. Za jednosilnikowe F-16 płacimy zatem tak na oko 3 razy więcej, niż za dwusilnikowe Eurofightery, a w rezultacie stać nas na ok. 60 samolotów mniej.
2A-E4-E8-1B
~od redakcji
1470384960
Podaliśmy niewłaściwe imię płk. Rościsława Stepaniuka, za co przepraszamy. Co do szczegółów wprowadzenia F-16 do służby zapraszamy do tekstu „Dekada jastrzębi” w najnowszym numerze „Polski Zbrojnej”.
29-5F-18-F5
~luke
1470356640
Potrzebujemy jakies 24 sztuki jeszcze!
DD-5F-E8-38
~Dariusz Dymarczyk
1470325560
Przepraszam- uniosłem się w tym wszystkim sam nieco przeinaczyłem historię. Pppłk Rościsław Stepaniuk wręczył Prezydentowi flagę Polski, a nie Sił Powietrznych.
A9-04-9F-79
~Dariusz Dymarczyk
1470324000
Szanowni Państwo - z zasady nie "bawię się" w komentowanie materiałów prasowych. Jednak kiedy czytam ten fragment, odnoszę wrażenie, że ktoś tu nie do końca był przygotowany do rozmowy i niezbyt się do tego przyłożył. Po pierwsze - to prawda, że ppłk Rościsław Stepaniuk był PIERWSZYM polskim pilotem szkolącym się na F-16. Po drugie - obecny płk dypl. pil Rościsław Stepaniuk ma na imię Rościsław, a nie Radosław. Po trzecie - przylot pierwszych polskich f-16 miał miejsce w pierwszych dniach listopada 2 0 0 6 roku, kiedy to wtedy jeszcze ppłk Rościsław na płycie lotniska Krzesiny, wręczył flagę ówczesnych Sił Powietrznych Prezydentowi RP - śp. Lechowi Kaczyńskiemu. Proszę nie zmieniać i nie tworzyć "na nowo" historii. a paniom redaktorkom radzę się lepiej przygotowywać do przeprowadzania wywiadów. ppłk rez. Dariusz Dymarczyk wyróżniony w pierwszej edycji plebiscytu "Halabardy '2013"
A9-04-9F-79

Rehabilitacja poprzez sport
 
Fiasko misji tajnych służb
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Rosomaki i Piranie
W drodze na szczyt
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Kluczowy partner
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Zmiana warty w PKW Liban
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Ryngrafy za „Feniksa”
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Podchorążowie lepsi od oficerów
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Olimp w Paryżu
Posłowie o modernizacji armii
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Więcej powołań do DZSW
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Polskie Pioruny bronią Estonii
„Niedźwiadek” na czele AK
Olympus in Paris
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Zimowe wyzwanie dla ratowników
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kluczowa rola Polaków
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Czworonożny żandarm w Paryżu
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Awanse dla medalistów
Chirurg za konsolą
Rekord w „Akcji Serce”
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Wiązką w przeciwnika
Jak Polacy szkolą Ukraińców
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Ochrona artylerii rakietowej
Zrobić formę przed Kanadą
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Wybiła godzina zemsty

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO