moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Roboty dla saperów

Muszą mieć urządzenia do wykrywania min i improwizowanych urządzeń wybuchowych, system do identyfikacji głosu z odległości nie mniejszej niż 200 metrów oraz łącze do bezprzewodowej transmisji danych i obrazu wysokiej rozdzielczości. Takie wymagania mają spełniać nowe roboty patrolowo-przenośne, które wojsko chce kupić oddziałom inżynieryjnym.

Inspector - roboty tego typu wykorzystuje obecnie Wojsko Polskie.

Inspektorat Uzbrojenia MON czeka do 24 czerwca na zgłoszenia od firm, które są zainteresowane dostarczeniem robotów patrolowo-przenośnych (RPP). Będą one służyć do podejmowania niebezpiecznych obiektów o dużych rozmiarach. Mają mieć masę nie większą niż 75 kilogramów, poruszać się z prędkością co najmniej 15 kilometrów na godzinę, a baterie, w które zostaną wyposażone, muszą gwarantować minimum 5 godzin pracy.

Wojsko nie zdradza szczegółów, jeśli chodzi o oczekiwania techniczne maszyn. W zaproszeniu do rozmów określono jedynie, że muszą mieć urządzenia do wykrywania min i improwizowanych urządzeń wybuchowych, system do identyfikacji mowy z odległości nie mniejszej niż 200 metrów oraz łącze do transmisji danych i obrazu wysokiej rozdzielczości na co najmniej 300 metrów.

Dialog techniczny z producentami zaplanowano na wakacje. MON nie ujawnia na razie, kiedy i ile robotów patrolowo-przenośnych chce pozyskać.

Obecnie saperzy z wojsk lądowych dysponują trzema typami robotów pirotechnicznych. Są to opracowane przez krajowych inżynierów maszyny Inspector i Expert oraz amerykańskie konstrukcje Talon IV. Roboty są przystosowane są do tego, aby z ich użyciem operator mógł nie tylko odszukać i rozpoznać niebezpieczny „obiekt”, czyli np. minę lub improwizowane urządzenie wybuchowe, lecz również go zneutralizować, np. przenosząc do wysadzenia lub detonując na miejscu. – Ich największą słabością jest wiek. Inspector to maszyna, która powstała pod koniec lat dziewięćdziesiątych, Expert to projekt tylko o kilka lat młodszy. Z kolei prototyp amerykańskiego Talona był testowany w 2003 roku. Od tego czasu w robotyzacji dokonał się już nawet nie postęp, lecz wręcz rewolucja technologiczna – mówi por. rezerwy Mikołaj Szudrzyński, były dowódca patrolu saperskiego.

Ministerstwo Obrony Narodowej chce zastąpić starzejące się roboty nowymi konstrukcjami. Do pododdziałów inżynieryjnych mają trafić lekkie roboty rozpoznawcze Balsa. Maszyny te mają mieć masę jedynie około 20 kilogramów i będą przeznaczone w pierwszej kolejności do zwiadu, a tylko w ostateczności do przenoszenia niewielkich ładunków wybuchowych lub min. Przetarg na dostawę 53 maszyn został ogłoszony jesienią ubiegłego roku.

Krzysztof Wilewski

autor zdjęć: kpt. Ewa Nowicka-Szlufik

dodaj komentarz

komentarze


Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
 
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Świąteczne spotkanie na Podlasiu
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
„Czajka” na stępce
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Czworonożny żandarm w Paryżu
Determinacja i wola walki to podstawa
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
„Szczury Tobruku” atakują
Aplikuj na kurs oficerski
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Zmiana warty w PKW Liban
Kluczowa rola Polaków
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Olympus in Paris
Wybiła godzina zemsty
Kluczowy partner
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Bój o cyberbezpieczeństwo
SkyGuardian dla wojska
W drodze na szczyt
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Medycyna „pancerna”
Jak Polacy szkolą Ukraińców
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Polskie Pioruny bronią Estonii
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Kadeci na medal
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Polskie Casy będą nowocześniejsze
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Grupa WB idzie na rekord
Karta dla rodzin wojskowych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Mniej obcy w obcym kraju
Homar, czyli przełom
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Wszystkie oczy na Bałtyk
Bohaterowie z Alzacji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Olimp w Paryżu
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Zyskać przewagę w powietrzu
Fundusze na obronność będą dalej rosły

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO