moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Bliskie spotkania z atomowym okrętem podwodnym

15 fregat i innego typu jednostek nawodnych, samoloty i śmigłowce pokładowe kontra okręty podwodne, które należało namierzyć i śledzić. Zadanie niełatwe, zważywszy, że wszystko to działo się na olbrzymich przestrzeniach północnego Atlantyku. Taki właśnie był scenariusz ćwiczeń NATO „Dynamic Mongoose ’23”.

Manewry organizowane są od 2012 roku. Zazwyczaj odbywają się w okolicach Norwegii. Tym razem jednak ich gospodarzem została Islandia. Okręty operowały na olbrzymim obszarze 200 tys. mil kwadratowych, który rozciągał się od norweskiego Trondheim poprzez Wyspy Owcze aż po okolice Reykjavíku. I to przeważnie przy nie najlepszej pogodzie. – Stan morza z reguły oscylował wokół czterech – przyznaje kmdr por. Łukasz Zaręba, który podczas ćwiczeń dowodził polską fregatą ORP „Gen. T. Kościuszko”.

W „Dynamic Mongoose ’23” wzięło udział 15 okrętów z dziesięciu państw NATO. Trzon sił nawodnych stanowiły jednostki tworzące natowski zespół SNMG1. Większość z nich miała do dyspozycji śmigłowce pokładowe. Załogi okrętów współpracowały też z morskimi samolotami patrolowymi (z ang. maritime patrol aircraft). Naprzeciw tych sił stanęło kilka okrętów podwodnych. – Zgodnie ze scenariuszem mieliśmy je namierzać, a potem śledzić – wyjaśnia kmdr por. Zaręba.

W początkowej fazie ćwiczeń okręty nawodne zostały podzielone na niewielkie grupy liczące od dwóch do czterech jednostek. Toczyły one symulowany pojedynek z jednym okrętem podwodnych. W części finałowej wspólne poszukiwania prowadziły wszystkie siły. Polski oficer przyznaje, że akwen, na którym działał przeciwnik, był duży, ale załogi fregat wiedziały mniej więcej, gdzie go szukać. Niezależnie od tego jednak zadanie okazało się niezwykle trudne. – USS „San Juan”, amerykański okręt podwodny o napędzie atomowym, z którym się mierzyliśmy, operował na głębokości 140–150 m. Poszukiwanie i śledzenie go przy użyciu stacji podkilowej było właściwie niemożliwie. Musieliśmy używać stacji holowanej. Sytuacja dodatkowo się komplikowała, kiedy „San Juan” zwalniał. Przy prędkości poniżej 15 węzłów stawał się niemal bezszelestny – wspomina kmdr por. Zaręba.

Samoloty MPA, które poszukiwały okrętu, zmieniały się co cztery godziny. – Każdy z nich wyrzucał do wody średnio po 120 pław hydroakustycznych – tłumaczy oficer. I dodaje: – Wszystko to pokazuje, jak potężną bronią jest okręt podwodny. Samą obecnością potrafi on związać siły nawodne, które liczą kilkanaście okrętów, do tego lotnictwo. Poszukiwanie i śledzenie go są bardzo czasochłonne, w dodatku kosztowne.

Okręty podwodne znaczą wiele nie tylko na rozległych akwenach Atlantyku. Mogą się przydać również na Morzu Bałtyckim. – Bo choć nie jest ono przesadnie głębokie, charakteryzuje się specyficzną hydrologią. Dźwięk rozchodzi się pod wodą bardzo nieregularnie, więc okręt podwodny trudno namierzyć – tłumaczy kmdr por. Zaręba.

Ćwiczenia zakończyły się w Reykjavíku. – Udało nam się zrealizować bardzo intensywny i złożony program szkoleniowy. Śmiało mogę powiedzieć, że osiągnęliśmy sukces. Moja grupa zadaniowa rozwinęła umiejętności związane z prowadzeniem działań przeciwko okrętom podwodnym. Wzmocniliśmy interoperacyjność i gotowość do podejmowania kolejnych wyzwań – podkreślał kadm. Thorsten Marx, dowódca zespołu SNMG1. W podobnym tonie wypowiadał się kadm. Stephen Mack z Dowództwa Sojuszniczych Sił Morskich MARCOM.

SNMG1 to jeden ze stałych zespołów okrętów NATO. Wchodzi w skład morskich sił szybkiego reagowania. Na co dzień patroluje kluczowe szlaki żeglugowe w północnej Europie oraz bierze udział w ćwiczeniach. Obecnie w zespole operuje dziesięć bojowych okrętów. Od stycznia należy do niego także polska fregata ORP „Gen. T. Kościuszko”. Na pokładzie jednostki zaokrętowany jest polski kontyngent wojskowy. Nosi on nazwę PKW „Kościuszko”.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: NATO Maritime Command

dodaj komentarz

komentarze


Nowe zdolności sił zbrojnych
Koreańskie stypendia i nowy sprzęt dla AWL-u
Nadchodzi era Borsuka
Pancerniacy jadą na misję
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Mundurowi z benefitami
PKO Bank Polski z ofertą specjalną dla służb mundurowych
Z Su-22 dronów nie będzie
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Czwarta dostawa Abramsów
Współpraca na rzecz bezpieczeństwa energetycznego
Zwrot na Bałtyk
Wojsko przetestuje nowe technologie
W krainie Świętego Mikołaja
Ograniczenia lotów na wschodzie Polski
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Przygotowani znaczy bezpieczni
Militarne Schengen
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
NATO ćwiczy wśród fińskich wysp
Komplet medali wojskowych na ringu
Dzień wart stu lat
Nitro-Chem stawia na budowanie mocy
Najdłuższa noc
Wojsko ma swojego satelitę!
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Medyczna odsłona szkoleń wGotowości
Czas na polskie Borsuki
Szwedzi w pętli
Niebo pod osłoną
Gdy ucichnie artyleria
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Zmierzyli się z własnymi słabościami
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Plan na WAM
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Don’t Get Hacked
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Po co wojsku satelity?
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Trzy „Duchy" na Bałtyk
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Poselskie pytania o „OPW z dronem”
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
Polski „Wiking” dla Danii
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Borsuki jadą do wojska!
Razem na ratunek
Holenderska misja na polskim niebie
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Nowe zasady dla kobiet w armii
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Wojskowa łączność w Kosmosie
Uczelnie łączą siły
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Kapral Bartnik mistrzem świata
Żołnierze zawodowi zasilają szeregi armii
Artylerzyści mają moc!
Polska niesie ogromną odpowiedzialność
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
BWP made in Poland. Czy będzie towarem eksportowym?
Czy Strykery trafią do Wojska Polskiego?
Formoza – 50 lat morskich komandosów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO