Łącznie 20 godzin podniebnych atrakcji, prawie 150 samolotów i śmigłowców z Polski, Włoch, Holandii, Ukrainy, Rumunii, Austrii, Niemiec, Łotwy, Czech i USA. Podczas Air Show 2017 będzie można zobaczyć pokazy pilotów cywilnych i wojskowych, a także motoparalotniarzy, skoczków spadochronowych oraz – po raz pierwszy w historii imprezy – baloniarzy.
Każdego dnia tegorocznych Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show w Radomiu odbędzie się po 10 godzin podniebnych występów. Impreza zarówno w sobotę, jak i w niedzielę (26-27.08) rozpocznie się o godzinie 8.00 pokazem z udziałem balonów wypełnionych gorącym powietrzem. Następnie miłośnikom lotnictwa zaprezentują się zespoły i soliści cywilni oraz Aeroklub Polski. Od godziny 9.00 do 11.00 na niebie zobaczymy desant z samolotu i przelot motoparalotniarzy z The Flying Dragons Team. Później widownia Air Show będzie mogła zobaczyć maszyny: czeski samolot Tulak, górnopłat Husky, radziecki Jak-18, wiatrakowiec Xenon, historyczny Piper Cub (podczas II wojny światowej używany jako wojskowy samolot łącznikowy), polskie Ts-11 Iskra, TS-8 Bies, CSS-13, RWD 5R (rodzima konstrukcja z 1931 roku, samolot wsławił się rekordowym przelotem przez Atlantyk) i słynny An-2 „Wiedeńczyk”, którym w kwietniu 1982 roku załoga polskich lotników podjęła udaną próbę ucieczki do zachodniej Europy, niemiecki Extra 300 (wysokowyczynowy samolot akrobacyjny zaprojektowany przez niemieckiego pilota akrobacyjnego) oraz brytyjski DH82A Tiger Moth. Umiejętności pilotażu zespołowego zademonstrują członkowie polskich zespołów Cellfast na samolotach Socata Morane oraz 3AT-3 Formation Flying Team.
W samo południe wystartują piloci wojskowi. Najpierw odbędzie się lotnicza defilada. – Zobaczymy aż 65 samolotów oraz śmigłowców – mówi kpt. Magdalena Busz. Wśród nich będą śmigłowcowe: PZL SW-4 Puszczyk, Mi-2, PZL W-3 Sokół, Mi-8, Mi-17, Mi-24, myśliwce: F-16, Su-22, transportowe samoloty CASA i Herculesy oraz szkolno-treningowe PZL-130 Orlik i TS-11 Iskra. Zaraz po defiladzie zaplanowano występy indywidualne oraz zespołowe. W akcji zobaczymy m.in. polskich pilotów MiG-29, F-16 oraz zespół akrobacyjny Biało-Czerwone Iskry. Na niebie pojawią się też goście z krajów bałtyckich, na przykład Zespół Akrobacyjny „Baltic Bees” („Bałtyckie Pszczoły”, ich maszyny są pomalowane w charakterystyczne czarno-żółte pasy), odbędzie też pokaz pilota z Ukrainy, który wykona lot na myśliwcu Su-27. Pilot z Austrii poleci natomiast na szkolno-bojowym samolocie Saab J105 OE, a lotnicy ze Stanów Zjednoczonych zaprezentują umiejętności swoje oraz bombowców B-52 (w sobotę) i B-1 (w niedzielę). Będzie też okazja, by przyjrzeć się natowskiemu samolotowi wczesnego ostrzegania i dozoru przestrzeni powietrznej E-3A AWACS.
O godzinie 15.00 na niebie znowu zobaczymy maszyny pilotów cywilnych: śmigłowiec Bo 105, samoloty Edge 540 i XtremeAir XA-41. Następnie wystartują: Grupa Akrobacyjna Żelazny oraz Grupa Red Bull – The Flying Bulls z Austrii. Później przyjdzie czas na wojskowych pilotów i ich maszyny: polskie F-16, CASA, Su-22, W-3 Sokół, Mi-17, MiG-29, Hercules i Mi-24 oraz rumuńskie MiG-21 i czeskie MiG-15 UTI. Atrakcyjnie zapowiadają się też kolejne punkty programu – pokazy ratownictwa lotniczego oraz desantowania technikami linowymi. O godzinie 19.00 nad płytą radomskiego lotniska ponownie wzniosą się balony.
Program będzie taki sam w sobotę i w niedzielę (prócz amerykańskich bombowców, w sobotę bowiem przeleci B-52, a w niedzielę – B-1). – Maszyny, które zobaczymy w akcji, będzie można także obejrzeć z bliska, na lotniczej wystawie statycznej – mówi kpt. Magdalena Busz, rzeczniczka prasowa Air Show. Wojskowi przywiozą do Radomia także sprzęt lądowy – transportery Rosomak, czołgi Leopard i PT-91, HMMWV, M-ATV, wozy rozpoznawcze BRDM-2, samobieżne przeciwlotnicze zestawy rakietowe POPRAD, stacje radiolokacyjne i wyrzutnie rakiet, roboty saperskie, zestawy nurkowe, bezzałogowe pojazdy podwodne, systemy rozpoznawcze, sprzęt spadochronowo-desantowy, sprzęt obserwacyjny oraz uzbrojenie i wyposażenie taktyczne jednostek specjalnych. – Podczas Air Show będzie też okazja, by przyjrzeć się wyposażeniu, jakim dysponują wojska amerykańskie, co będzie niewątpliwie wielką atrakcją dla wszystkich fanów militariów – zachęca kpt. Busz.
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek/ CC DORSZ
komentarze