moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Błękitna, niezwykła armia Polaków

O utworzenie polskiej armii we Francji początkowo zabiegała garstka zapaleńców, nie do końca nawet przekonanych, że ich starania mają jakąkolwiek szansę realizacji. Zgoda prezydenta Poincarego wydana latem 1917 roku była tak niespodziewana, że zaskoczyła nawet polskich polityków we Francji. Zaskakująca była też kadra Armii Polskiej, która stanowiła pod względem świadomości narodowej i pochodzenia istną mozaikę. Ujednolicił ją dopiero, na legionową modłę, gen. Józef Haller.

Na przełomie 1916 i 1917 roku grupa polskich działaczy emigracyjnych w Paryżu zaczęła zabiegać u władz francuskich o zgodę na utworzenie Wojska Polskiego we Francji. Była to inicjatywa całkowicie oddolna. Wspomniani działacze wchodzili w skład Komitetu Pomocy Rannym Rodakom oraz pracowali w tygodniku „Polonia”. Redaktorem naczelnym pisma był Wacław Gąsiorowski, znany skądinąd autor powieści o epoce napoleońskiej, takich jak „Huragan” czy „Rok 1809”. Początkowo politycy z otoczenia Romana Dmowskiego uważali, że sprawa jest z góry przegrana. Zarówno oni, jak i Francuzi wiedzieli, że sojusznik Paryża – Rosja, na to nie pozwoli. Jednak po obaleniu caratu i zwycięstwie rewolucji lutowej stanowisko Moskwy uległo zmianie. 30 marca 1917 roku jej Rząd Tymczasowy ogłosił deklarację, w której zgodził się na przywrócenie niepodległości państwowej Polski. Trochę wcześniej, bo od 6 marca 1917 roku rząd francuski rozpoczął pertraktacje z Rządem Tymczasowym, które prowadził oficer armii francuskiej, ppłk Adam Mokiejewski. Jego rozmówcą ze strony rosyjskiej był płk Paweł hr. Ignatiew, wychowanek uniwersytetu moskiewskiego, przychylnie nastawiony do Polski i Polaków. Dopiero w maju płk Ignatiew otrzymał depeszę od rosyjskiego ministra spraw zagranicznych, Pawła Nikołajewicza Milukowa ze zgodą na tworzenie Wojska Polskiego u boku Francji. Było to po myśli Paryża, który zaczął na froncie odczuwać rozkład armii rosyjskiej. Ze względu na osłabienie Rosji i spadek jej potencjału wojskowego Niemcy zaczęli przerzucać swoje dywizje na front zachodni. Rosyjski sojusznik Francji niknął w oczach. Według Romana Dmowskiego był to dobry moment, by w polityce francuskiej miejsce Rosji zajęła rodząca się Polska.

Memoriał Agencji Lozańskiej

Wiosną 1917 roku Centralna Agencja Polska w Lozannie złożyła na ręce francuskiego attaché wojskowego memoriał w sprawie wojska polskiego. Podano w nim informacje o możliwości utworzenia po stronie państw centralnych milionowej armii polskiej, w sytuacji, gdy państwa ententy nie zapewnią Polsce niepodległości. Streszczono również rzekomy niemiecki plan utworzenia wojska polskiego. We wnioskach końcowych stwierdzono, że jeśli sprzymierzeni nie chcą mieć na karku tego miliona żołnierzy, to niech ogłoszą niepodległość Polski. Attaché zawiózł memoriał do ministra wojny Francji Paula Painlevé'a, któremu oświadczył, że gdy w grę wchodzi wojsko, sprawa polska może być podniesiona przez sprzymierzonych niezależnie od Rosji.

Dekret prezydenta Francji

W maju Francuzi podjęli ostateczną decyzję o formowaniu polskiego wojska w ich kraju. Do nowej armii zamierzano skierować Polaków służących w wojsku francuskim, następnie Polaków służących w rosyjskich brygadach oddelegowanych na front do Francji i Grecji, Polaków służących w Legii Cudzoziemskiej oraz ochotników z Holandii, Brazylii, Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej oraz z Kanady. Z tymi planami ppłk Mokiejewski dotarł do szefa Sztabu Generalnego, gen. Pierre Duporta, również bardzo przychylnie usposobionego do Polaków. Dwa lata wcześniej w jego dywizji bohatersko walczyli polscy bajończycy. Gen. Duport po otrzymaniu zgody ministra wojny, Painlevé'a, polecił swoim podwładnym opracować projekt organizacji Armii Polskiej.

4 czerwca 1917 roku w „Journal Officiel” ukazał się dekret prezydenta Republiki Francuskiej o utworzeniu Armii Polskiej we Francji:
Artykuł 1. Formuje się we Francji, na okres wojny, armia autonomiczna pod zwierzchnim dowództwem francuskim, walcząca pod sztandarami polskimi.
Artykuł 2. Organizację i utrzymanie armii polskiej zapewnia rząd francuski.
Artykuł 4. Armia Polska będzie utworzona:
1. Z Polaków obecnie służących w armii francuskiej.
2. Z Polaków innych organizacji, upoważnionych do przejścia do szeregów Armii Polskiej we Francji lub do zaciągnięcia się na czas wojny ochotniczo pod sztandary Armii Polskiej.

Utworzenie wojska polskiego było niejako zaskoczeniem dla polskiej klasy politycznej we Francji. Nie istniała żadna organizacja polityczna, która brałaby odpowiedzialność za zorganizowanie i istnienie tego wojska. Można powiedzieć, że powstało ono z inicjatywy Polaków występujących jako osoby prywatne. Pierwszą organizacją, która wzięła na siebie polityczną odpowiedzialność za formację, była utworzona z inicjatywy ppłk. Mokiejewskiego Rada Weteranów, składająca się z dziesięciu żyjących w Paryżu uczestników powstania styczniowego 1863 roku. Dopiero 15 sierpnia 1917 roku w Lozannie powstał Polski Komitet Narodowy, który przejął odpowiedzialność za formowanie i dalszy rozwój tego wojska. Na jego czele stanął Roman Dmowski.

Polsko-Francuska Misja Wojskowa

Kilka dni po podpisaniu dekretu powołano do życia Polsko-Francuską Misję Wojskową, pracami której kierował gen. dyw. Louis Archinard, były kolonialny oficer i zdobywca Sudanu. Zadaniem misji było wypełnienie struktur armii oficerami, podoficerami i szeregowymi. Jak się zorientowano, w armii francuskiej służyło ok. 2 tys. Polaków lub Francuzów polskiego pochodzenia. Oprócz tego, na ok. 7 tys. ludzi szacowano liczbę Polaków wśród jeńców niemieckich przetrzymywanych w obozach. Polacy służyli również w rosyjskich brygadach oddelegowanych przez rząd carski do walki na froncie we Francji i w Grecji. Jednak największe nadzieje pokładano w Polakach – obywatelach amerykańskich. Spodziewano się przybycia nawet stu tysięcy ochotników.

Podstawa armii

Podstawą każdej armii jest kadra oficerska i podoficerska. W Błękitnej Armii, nazywanej tak od koloru mundurów, służyło około 1750 oficerów. Pod względem pochodzenia, wykształcenia, doświadczenia bojowego i świadomości narodowej korpus oficerski Armii Polskiej we Francji przedstawiał istną mozaikę. W szeregach znaleźli się rdzenni Francuzi, zajmujący wyższe i niższe stanowiska dowódcze i instruktorskie oraz nieliczni Francuzi pochodzenia polskiego. Byli to oficerowie zawodowi i rezerwy zarówno z armii regularnej, jak i z Legii Cudzoziemskiej. Można było spotkać nielicznych bajończyków, mianowanych oficerami. Służyli w niej również oficerowie, Polacy z armii rosyjskiej oraz byli oficerowie Legionów Polskich, którzy znaleźli się w niewoli na froncie włoskim. Zgłosiło się ok. 1 tys. oficerów Polaków z armii austriackiej, również przebywających w niewoli włoskiej. Ponad 200 oficerów Polaków zostało mianowanych ze stopnia podoficera w armii niemieckiej (znajdowali się oni we francuskich obozach jeńców). Kolejnych 200 oficerów – ochotników z „Sokoła” przeszkolonych w szkołach oficerskich w Kanadzie otrzymało stopnie oficerskie we Francji. Z Murmańska przybyło ok. 70 oficerów z armii rosyjskiej, austriackiej i II Brygady Legionów.

Generał Haller

Dopiero w lipcu 1918 roku na czele armii stanął polski generał. Był nim Józef Haller ps. „Mazowiecki”, owiany legendą bitew pod Rarańczą i Kaniowem. Z miejsca wprowadził legionowe standardy w relacjach oficerów z żołnierzami. Było to niezbędne w armii o tak zróżnicowanym korpusie oficerskim. W jednym z pierwszych rozkazów (Rozkaz L. 7 Głównej Kwatery) ujął to następująco: „Tylko przez zbliżenie się do żołnierzy można utrzymać ducha w młodym wojsku, zaś jedną z najważniejszych prac oficerów jest opieka nad żołnierzami, praca narodowo-wychowawcza nad nimi, utrzymywanie rozumnej wśród żołnierzy karności. Każdy rozkaz oficera powinien być podstawą do pouczeń żołnierzy o obowiązkach Polaka żołnierza, a oficer, który by tego wpoić przez stosowanie środków rozumnej karności nie potrafił – dyskwalifikuje się jako dowódca i wychowawca”. O skuteczności tych wysiłków przekonano się dopiero w latach 1919-1920, podczas wojen o granice państwa polskiego.

ppłk Andrzej Łydka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, pasjonat historii

dodaj komentarz

komentarze


Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
 
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Zyskać przewagę w powietrzu
Kluczowa rola Polaków
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Wybiła godzina zemsty
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Zimowe wyzwanie dla ratowników
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
„Szczury Tobruku” atakują
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Mniej obcy w obcym kraju
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Wszystkie oczy na Bałtyk
Bój o cyberbezpieczeństwo
Medycyna „pancerna”
Grupa WB idzie na rekord
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Transformacja wymogiem XXI wieku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Determinacja i wola walki to podstawa
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Czworonożny żandarm w Paryżu
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Kluczowy partner
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Olympus in Paris
Pożegnanie z Żaganiem
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Karta dla rodzin wojskowych
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Zmiana warty w PKW Liban
Ostre słowa, mocne ciosy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polskie Casy będą nowocześniejsze
Olimp w Paryżu
SkyGuardian dla wojska
Terytorialsi zobaczą więcej
Polskie „JAG” już działa
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Co słychać pod wodą?
Ogień Czarnej Pantery
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Aplikuj na kurs oficerski
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Kadeci na medal
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Homar, czyli przełom

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO