Czy wkrótce myśliwca będzie mógł pilotować tylko komputer? Od lat nad takimi rozwiązaniami pracują światowe koncerny. Niedawno miały okazję sprawdzić swoje możliwości. Do symulowanej walki powietrznej wielozadaniowych F-16 doszło podczas zawodów „AlphaDogfight” zorganizowanych przez amerykańskie ośrodki badawcze. System stworzony przez firmę Heron Systems pokonał pilota z USAF 5:0!
fot. DARPAtv
The Autonomy Research Collaboration Network (ARCNet) to rządowo- przemysłowo-naukowe konsorcjum, którego liderem jest The Air Force Research Laboratory (AFRL). Jego celem jest opracowanie dla amerykańskich sił powietrznych autonomicznych technologii, głównie systemów sztucznej inteligencji zdolnej pilotować najbardziej zaawansowane statki powietrzne.
ARCNet wraz z Agencją Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności – DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency) zaprosiły firmy, które zajmują się stworzeniem tego typu rozwiązań, do udziału w turnieju „AlphaDogfight”. Rozgrywki polegały na konfrontacji pilota z komputerem w symulowanej walce powietrznej wielozadaniowych samolotów F-16.
Pierwszy etap „AlphaDogfight” odbył się w ubiegłym roku, w listopadzie. Podczas kilkudniowych warsztatów zorganizowanych na terenie Laboratorium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore, przedstawiciele firm mieli okazję przetestować swoje rozwiązania, wykorzystując do tego używane przez amerykańską armię symulatory F-15.
W styczniu tego roku zorganizowano kolejny etap „AlphaDogfight”, ale tym razem biorący udział w turnieju mogli zmierzyć się z symulatorem samolotu wielozadaniowego F-16. Przedstawicielom biznesu pozwolono nie tylko przeprowadzić testy, ale także odbyć między sobą symulowane walki powietrzne.
Na podstawie informacji zebranych podczas obu etapów turnieju ARCNet i DARPA dokonały wiosną 2020 roku oceny dostępnych na rynku rozwiązań i zdecydowały o zaproszeniu do finałowej rozgrywki ośmiu podmiotów: Heron Systems, Aurora Flight Sciences, EpiSys Science, Georgia Tech Research Institute, Lockheed Martin, Perspecta Labs, PhysicsAI i SoarTech.
Film: DARPAtv
Zawody, które zorganizowano w dniach 8 – 20 sierpnia, odbywały się w systemie pucharowym. W półfinale rywalizowały rozwiązania spółek Lockheed Martin i PhysicsAI oraz Heron Systems i Aurora Flight Sciences. Do finałowej rozgrywki awansowały produkty opracowane przez Lockheed Martina i Heron Systems. Z tej dwójki zdecydowanie lepszy okazał się algorytm Heron Systems i to on mógł zmierzyć się z realnym przeciwnikiem. A konkretniej z instruktorem o kryptonimie „Banger” z USAF Weapons School, czyli Szkoły Powietrznej Uzbrojenia Sił Powietrznych z bazy lotniczej Nellis. W tym starciu komputer okazał się bezkonkurencyjny, pokonał pilota aż 5 do 0.
Choć taki wyniki może zaskakiwać, to branżowi eksperci zastrzegają, aby podchodzić do niego z dużą ostrożnością. Wskazują bowiem, że zwycięskie oprogramowanie stosowało podczas walk powietrznych manewry, których z racji bezpieczeństwa nie można wykonywać w realnych warunkach. Zwycięski system m.in. zestrzeliwał przeciwników tylko z bardzo małej odległości i w konsekwencji wlatywał w odłamki zniszczonego samolotu wroga. Taki manewr powtórzony w rzeczywistości skutkowałby uszkodzeniem albo po prostu zniszczeniem własnego statku powietrznego.
Eksperci są jednak zgodni: wyniki turnieju pokazują, iż jesteśmy bliżej momentu, gdy maszynie pilotowanej przez człowieka będzie towarzyszyła druga, za której sterami „zasiądzie” komputer. Tak, jak zakłada to amerykański program „Loyal Wingman”.
autor zdjęć: DARPAtv
komentarze