moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Naprowadzanie z charyzmą

Otwarty na nowe rozwiązania i charyzmatyczny. Perfekcjonista – tak o ppłk. Jarosławie „Nephew” Neffem, kierowniku Ośrodka Szkolenia Personelu Taktycznych Zespołów Kontroli Obszaru Powietrznego Lotniczej Akademii Wojskowej, mówią zwierzchnicy i podwładni. Kapituła Buzdyganów nagrodziła go za doskonalenie systemu szkolenia Joint Terminal Attack Controller.

Ppłk Neffe poszedł w ślady ojca, który służył w jednostce zmechanizowanej w Giżycku. Po skończeniu elektroniki i telekomunikacji w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie ppłk Jarosław Neffe służył przez kilka lat w 3 Batalionie Radiotechnicznym w Sandomierzu. Szukał jednak czegoś nowego, w czym mógłby się sprawdzić. Idealnym miejscem okazał się formowany w Dęblinie ośrodek szkolenia.

Powstała pod koniec 2007 roku placówka jest jedynym w Polsce i jednym z dwóch tego typu ośrodków w Europie Środkowo-Wschodniej (oprócz powołanego w 2016 roku w Słowenii), który szkoli wysuniętych nawigatorów naprowadzania lotnictwa (Joint Terminal Attack Controller – JTAC). Ich zadaniem jest precyzyjne naprowadzenie samolotu, śmigłowca czy bezzałogowego statku powietrznego, aby bezbłędnie trafił w wyznaczony cel na ziemi. – To szczególna specjalność, dostępna dla nielicznych. W tej pracy liczy się odporność na stres, umiejętność precyzyjnego i spokojnego przekazywania informacji, opanowanie nerwów i głosu oraz znajomość specjalistycznego lotniczego języka – mówi gen. bryg. pil. Piotr Krawczyk, rektor-komendant Lotniczej Akademii Wojskowej (LAW). Jak dodaje, ppłk Neffe spełnia wszystkie te wymagania.

Choć, jak „Nephew” sam przyznaje, gdy przychodził do Dęblina, nie wiedział, na czym polega specyfika tej służby, a nazwę ośrodka musiał jeszcze długo czytać z kartki, żeby się nie pomylić. Szybko jednak zdobył uprawnienia JTAC, został instruktorem, wykładowcą, a od 2016 roku jest kierownikiem ośrodka. Jest też ewaluatorem, czyli może nadawać uprawnienia JTAC na poziomie podstawowym i zaawansowanym – w tym dla instruktorów.

– Pułkownik należy do wojskowej elity. Wiedzy na wysokim poziomie wymaga też od szkolonych w ośrodku żołnierzy – zaznacza rektor LAW-u. Kurs JTAC jest jednym z najtrudniejszych w siłach zbrojnych. Zdarza się, że na dziesięć osób kończy go tylko jedna. Jak tłumaczy generał, praca JTAC-ów wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, dlatego tak ważne jest, aby specjalistów w tej dziedzinie szkolić na najwyższym poziomie.

Komendant Szkoły Orląt podkreśla też zasługi pułkownika dla rozwoju programu JTAC w polskiej armii. Oficer uczestniczył w opracowywaniu polskiego systemu szkolenia tych specjalistów. – To także dzięki jego pracy w 2014 roku ośrodek uzyskał akredytację i uprawnienia do szkolenia JTAC-ów zgodnie ze standardami NATO i USA – mówi rektor. Oznacza to, że przygotowani w Dęblinie specjaliści mogą współpracować z lotnictwem państw NATO i naprowadzać na cel samoloty sił powietrznych całego sojuszu. W 2017 roku akredytacja została przedłużona na kolejne trzy lata.

Zasłużona nagroda

Ponadto w 2013 roku dzięki zabiegom m.in. ppłk. Neffego ośrodek podpisał umowę z siłami zbrojnymi Łotwy i do zespołu polskich instruktorów dołączyli Łotysze. Rozwinął też bazę symulatorową ośrodka, która umożliwia wykonanie części szkolenia w wirtualnej rzeczywistości. – W 2018 roku dostaliśmy drugi symulator pola walki, a starszy będziemy modyfikować – wylicza mjr Adam Skubida, instruktor JTAC i podwładny ppłk. Neffego.

Zasługą kierownika dęblińskiego ośrodka, jak napisano w uzasadnieniu do nagrody Buzdygan, jest też wprowadzenie do szkolenia JTAC praktycznego wykonywania procedury Call for Fire (wezwanie ognia artylerii), co pozwala na jej użycie na potrzeby wsparcia lotniczego. Wykorzystywanie tego rodzaju wojsk podczas kursu jest możliwe dzięki podpisaniu w 2017 roku umowy z Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu.

– Ppłk Neffe to wymagający szef, konsekwentnie dąży do celu i realizuje swoje plany, jest bardzo pracowity. To perfekcjonista, który cały czas stara się coś poprawić – podkreśla st. chor. sztab Krzysztof Jaworski, instruktor w ośrodku. Ale, jak dodaje, jego szef nie tylko zleca zadania, lecz także sam się we wszystko angażuje.

Podwładni mówią, że jest kontaktowy, otwarty na nowe rozwiązania i chętnie tłumaczy stawiane im zadania. – Jeśli wiemy, co chcemy osiągnąć, do czego dążymy, to – choć bywa ciężko i trzeba poświęcić więcej czasu i sił – praca sprawia przyjemność i daje satysfakcję – twierdzi mjr Skubida. Mimo że jest kierownikiem, ppłk Neffe nie ugrzązł w papierach. Specyfika pracy wymaga, aby podtrzymywał swoje uprawnienia, dlatego często można go spotkać na poligonie, gdzie naprowadza samoloty, śmigłowce czy artylerię. Wyszkoleni przez niego żołnierze brali udział w misjach Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa i „Resolute Support” w Afganistanie, a w tym roku to on tam pojedzie. – Będzie zbierał kolejne doświadczenia, które zaprocentują w pracy na rzecz ośrodka – mówi rektor.

Jeśli chodzi o przyszłość, to pułkownik ma bardziej plany niż marzenia. Pierwszym z nich jest doprowadzenie do przedłużenia w 2020 roku akredytacji i uzyskanie jeszcze lepszych ocen niż ostatnio. Planuje też rozwinięcie współpracy międzynarodowej. – Chcemy nawiązać współpracę z pozostałymi krajami bałtyckimi i z Grupy Wyszehradzkiej – opowiada. Jak sam przyznaje, na nadmiar wolnego czasu nie narzeka, a każdą wolną chwilę poświęca żonie i 3,5-letniej córce Aurelii.

– To wyjątkowy oficer, nie tylko z tego powodu, że zajmuje się wyjątkową specjalnością, lecz także dlatego, że dzięki swojej postawie, charyzmie umie pociągnąć za sobą innych. Poza tym czuje odpowiedzialność za to, co robi i za współpracowników – podsumowuje gen. Krawczyk.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: PZ

dodaj komentarz

komentarze


21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
 
Podchorążowie lepsi od oficerów
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Kluczowa rola Polaków
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Wiązką w przeciwnika
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Rosomaki i Piranie
Zmiana warty w PKW Liban
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Niedźwiadek” na czele AK
Awanse dla medalistów
Posłowie o modernizacji armii
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Rekord w „Akcji Serce”
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Zrobić formę przed Kanadą
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Olympus in Paris
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Rehabilitacja poprzez sport
W drodze na szczyt
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Więcej powołań do DZSW
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Wybiła godzina zemsty
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Ryngrafy za „Feniksa”
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Kluczowy partner
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Polskie Pioruny bronią Estonii
Czworonożny żandarm w Paryżu
Chirurg za konsolą
Fiasko misji tajnych służb
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Olimp w Paryżu
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Ochrona artylerii rakietowej
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO