Polska została członkiem Połączonych Sił Marynarki Wojennej CMF – największego na świecie partnerstwa na rzecz bezpieczeństwa morskiego. Należy do niego ponad 40 państw, które wspólnie zwalczają piractwo i przemyt w Zatoce Perskiej, na morzach Arabskim oraz Czerwonym. Na czele CMF stoją Amerykanie, zaś dowództwo sił mieści się w Bahrajnie.
Marynarze z USCGC Glenn Harris udaremnili przemyt 174 kilogramów heroiny.
– Jesteśmy podekscytowani możliwością powitania Polski jako członka naszej koalicji. Z pewnością przyniesie to nam liczne korzyści – podkreśla wiceadm. George Wikoff, dowódca CMF. Dodaje, że organizacja niezmiennie wyznacza światowe standardy, jeśli chodzi o współpracę na rzecz bezpieczeństwa morskiego.
Połączone Siły Marynarki Wojennej (Combined Maritime Forces – CMF) to koalicja 41 państw (Polska jest 42.), które wspólnie działają na rzecz swobody żeglugi w Zatoce Perskiej, a także na morzach Arabskim oraz Czerwonym. W jej skład wchodzą m.in. USA, Wielka Brytania, Włochy, Turcja, Indie, Arabia Saudyjska, Jordania czy Kenia. Dodatkowo status krajów partnerskich posiadają Oman, Dżibuti i Sri Lanka. Członkowie nie są związani stałym mandatem politycznym ani wojskowym. W działania CMF mogą angażować się w takim stopniu, jaki im odpowiada. Część państw do udziału w poszczególnych przedsięwzięciach kieruje okręty, inne poprzestają na wydelegowaniu specjalistów. Polska, jak podało w mediach społecznościowych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, wyśle do dowództwa CMF dwóch oficerów. To specjaliści od obrony powietrznej i targetingu (działania polegające na wyborze celów, nadaniu im odpowiedniego priorytetu i dopasowaniu do nich środków rażenia). Obaj żołnierze służą na co dzień w gdyńskim Centrum Operacji Morskich – Dowództwie Komponentu Morskiego. W Bahrajnie będą pełnić funkcję oficerów łącznikowych pomiędzy polską marynarką a CMF.
Połączone Siły Marynarki Wojennej skupiają się na przeciwdziałaniu przemytowi broni, ludzi czy narkotyków, a także na zwalczaniu piractwa. Za cel stawiają sobie również współpracę z regionalnymi partnerami i promowanie kwestii związanych z prawem żeglugi i bezpieczeństwem morskim. Obszar działania koalicji obejmuje 3,2 mln mil kwadratowych. Na jej czele zawsze stoi amerykański wiceadmirał kierujący 5 Flotą USA i NAVCENT – dowództwem US Navy na rejon Zatoki Perskiej, Omańskiej, Morza Czerwonego i Arabskiego. Jego zastępcą jest oficer Royal Navy w stopniu komodora. W skład CMF wchodzi też pięć grup zadaniowych. CTF 151 zapobiega piractwu, patrolując szlaki żeglugowe w pobliżu Rogu Afryki. Współpracuje przy tym z Siłami Morskimi Unii Europejskiej (EUNAVFOR), a także marynarką wojenną Chin. Za działania grupy odpowiada obecnie Brazylia. CTF 152, dowodzona przez oficera z Arabii Saudyjskiej, strzeże bezpieczeństwa żeglugi na Zatoce Perskiej. Z kolei CTF 153, na której czele stoi oficer US Navy, operuje na Morzu Czerwonym. Do tego dochodzi jeszcze zespół CTF 150 patrolujący strefy u wejścia na Zatokę Perską oraz CTF 154, który skupia się na szkoleniu. „Zaangażowanie Polski w CMF pozwoli na zwiększenie świadomości operacyjnej uczestników partnerstwa oraz usprawni koordynację współdziałania zaangażowanych krajów” – podkreśla w swoim komunikacie Dowództwo Operacyjne RSZ.
Obszar działalności CMF ma dla światowej żeglugi znaczenie strategiczne. Przechodzą przez niego szlaki łączące Azję z Afryką i dalej Europą. Sytuacja jest tam bardzo napięta. W ostatnich latach statki przepływające nieopodal Rogu Afryki były atakowane przez somalijskich piratów. Od kilku miesięcy z kolei żeglugę na Morzu Czerwonym starają się zakłócić bojownicy Huti z Jemenu. Uderzają oni w statki należące do państw postrzeganych jako stronnicy Izraela.
autor zdjęć: CMF
komentarze