moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Międzynarodowy rejs „Wodnika”

W ciągu prawie dwóch miesięcy przebyli ponad 8,7 tys. mil morskich, po drodze odwiedzili trzy porty. Dziś do Gdyni powrócił okręt szkolny ORP „Wodnik”. Na jego pokładzie praktyki zaliczyło niemal 80 podchorążych z Polski, Ukrainy i Kataru. – Udało się nam zrobić naprawdę wiele – zapewnia kmdr por. Rafał Prętnik, dowódca okrętu.

Trasa rejsu wiodła przez Bałtyk, Morze Północne, Ocean Atlantycki i Morze Śródziemne. Po drodze okręt przechodził przez liczne cieśniny, od Sundu po Cieśninę Gibraltarską, gdzie swoje umiejętności mogli doskonalić zwłaszcza nawigatorzy. Zawinął też do trzech portów – Porto, Barcelony i Patras w Grecji. – W ciągu prawie dwóch miesięcy przebyliśmy dystans 8746 mil morskich – informuje kmdr por. Rafał Prętnik, dowódca ORP „Wodnik”.

Głównym celem rejsu były praktyki podchorążych. Zaliczyło je blisko 80 studentów wojskowych. Większość z nich stanowili przyszli nawigatorzy i mechanicy okrętowi, którzy właśnie ukończyli drugi rok studiów. Dla nich była to pierwsza praktyka specjalistyczna na morzu. – Pełniliśmy wachty na głównym stanowisku dowodzenia i w szkolnej kabinie nawigacyjnej. Zdobywaliśmy doświadczenie, przyglądając się pracy załogi. Braliśmy też udział w zajęciach z astronawigacji. Wyznaczaliśmy pozycję okrętu na podstawie położenia ciał niebieskich – wylicza mar. pchor. Zuzanna Tomczak z II roku Wydziału Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Takie umiejętności musi nabyć każdy student wspomnianego wydziału. – Oczywiście podczas służby na okrętach będziemy korzystać z zaawansowanych technologicznie urządzeń. Niezależnie od tego jednak musimy pozostać gotowi na każdą ewentualność. Jeśli one z jakiegoś powodu zawiodą, chwycimy za sekstant i będziemy wiedzieli, jak go użyć – tłumaczy mar. pchor. Tomczak. Praktyka astronawigacyjna od lat organizowana jest po drugim roku studiów. Od lat też odbywa się na Morzu Śródziemnym, gdzie widzialność nieba zwykle jest lepsza niż na Bałtyku. Tak było i tym razem. – Mieliśmy znakomitą pogodę. Chmur praktycznie nie było, a stan morza tylko przez kilka dób oscylował wokół trzech–czterech [stopni w dziesięciostopniowej skali Douglasa – przyp. red.]. Przez większość czasu falowania praktycznie nie było – przyznaje kmdr por. Prętnik. Oczywiście taka aura ma także minusy. – Podchorążowie nie mieli okazji sprawdzić się w naprawdę trudnych warunkach, kiedy to trzeba wykonywać zadania, a jednocześnie zmagać się z własnymi słabościami. Wszystko jednak przed nimi – dodaje dowódca ORP „Wodnik”.

W czasie gdy przyszli nawigatorzy gromadzili wiedzę na mostku, studenci z Wydziału Mechaniczno-Elektrycznego poznawali tajniki okrętowej siłowni. Na tym jednak nie koniec. – Na pokładzie mieliśmy także pięciu podchorążych z IV roku, którzy pełnili funkcję instruktorów, ale też dublowali oficerów wachtowych podczas ich służby na głównym stanowisku dowodzenia – tłumaczy kmdr por. Prętnik. Na pokładzie szlify zdobywali wreszcie podchorążowie z zagranicy. Byli to podchorążowie z Kataru, którzy na mocy zawartej przed laty umowy studiują w AMW, oraz studenci wojskowi z Ukrainy. Oni z kolei do Gdyni trafili dzięki programowi „NATO DEEP”. Jego celem jest udzielanie przez Sojusz eksperckiego wsparcia uczelniom wojskowym z takich krajów, jak Gruzja, Mołdawia czy właśnie Ukraina.

Tymczasem rejs „Wodnika” wiązał się nie tylko z praktykami. Miał on też wymiar dyplomatyczny. Stał się okazją do prezentowania biało-czerwonej bandery w portach i na akwenach południowej Europy. W Barcelonie oraz Patras załoga gościła przedstawicieli Polonii, polskich dyplomatów, reprezentantów tamtejszych armii czy administracji publicznej. Na Morzu Północnym załoga i podchorążowie złożyli też wieniec w symbolicznym miejscu zatonięcia okrętu podwodnego ORP „Orzeł”. Do Gdyni „Wodnik” zawinął w środę rano. – Dla mnie to były niezapomniane dwa miesiące – podkreśla mar. pchor. Tomczak. – Do piątku pozostaniemy jeszcze na okręcie. To kwestia ostatnich rozliczeń. Potem czekają nas krótkie urlopy i praktyki motorowodne, a po wakacjach zaczynamy naukę na trzecim roku. Wkrótce będziemy wybierać konkretną specjalizację. Na naszym wydziale mamy do wyboru nawigację oraz uzbrojenie okrętowe. Sama skłaniam się ku pierwszej opcji – podsumowuje studentka.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Piotr Leoniak

dodaj komentarz

komentarze


Uroczyste pożegnanie żołnierzy, którzy niebawem wylecą do Libanu
 
Tych oczu nie zapomni nikt
Parlamentarzyści UE o bezpieczeństwie Europy
Szwedzkie Gripeny włączą się w ochronę sojuszników
Opanować kryzys
Sport kształtuje mentalność
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Test wytrzymałości
Rusza kolejna edycja programu „Edukacja z wojskiem”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Pamięć ofiar
WAT zaprasza medyków na szkolenie z samoobrony
Ocalić resztki światła ukryte w sercu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nagrody „Polski Zbrojnej”
Bez technologii nie ma bezpieczeństwa
Zatrzymać zło ze wschodu
Blekinge znaczy duch
Polskie F-16 w służbie NATO
O Ukrainie wspólnym głosem
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Jastrzębie nad Grecją
Miliardy na wzmocnienie bezpieczeństwa
Uważaj, gdzie robisz selfie!
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Prawda o Katyniu wychodzi na jaw
Razem w walce ze skażeniami
Teatr okrucieństwa i absurdu
Strażnik nieba
Kadisz za bohaterów
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wspólny cel: bezpieczna Polska
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Amerykańska flaga nad Camp Głębokie
Wielkanocne spotkanie z szefem MON-u
Czy z „zetek” będą żołnierze?
Rozejm na Morzu Czarnym? Tak przynajmniej twierdzi Biały Dom
Więcej na mieszkanie za granicą
Podniebne wsparcie sojuszników
GROM pod ostrzałem
Wojownicy na medal. Nasi terytorialsi na zawodach w USA
Wielkie czyszczenie poligonów
Więcej polskiego trotylu dla USA
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Ratownictwo w mieście duchów
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Wyrok za tragiczny wypadek
Na scenie młodzi artyści Wojska Polskiego
Mazurek Dąbrowskiego na zakończenie igrzysk
Hercules wydobyty, załoga nie żyje
Herculesy pod lepszą opieką w Poznaniu
K9 zagrzmiały w Nowej Dębie
Szef MON-u złożył życzenia żołnierzom w Krakowie
Warto inwestować w rozwiązania systemowe w sporcie
Twierdza we krwi – Festung Kolberg
Pani oficer za sterami Jastrzębia
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Pokój nie obroni się sam
Wiedza w pigułce
Rodzina na wagę złota
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO