Przełomowa decyzja Niemiec. Ukraina otrzyma 14 czołgów Leopard 2A6 z zasobów Bundeswehry wraz z pakietem logistycznym oraz amunicję. Zgodę na dostarczenie tego typu uzbrojenia do objętego wojną kraju otrzymały także inne państwa. – To duży krok w kierunku powstrzymania Rosji. Razem jesteśmy silniejsi – skomentował sytuację premier Mateusz Morawiecki.
Informację o tym, że Niemcy podjęły decyzję dotyczącą przekazania Ukrainie czołgów Leopard przekazał Steffen Hebestreit, rzecznik niemieckiego rządu. „Kanclerz Olaf Scholz ogłosił, że Ukrainie zostanie udzielone wsparcie w postaci dostawy czołgów Leopard 2. Stosowną zgodę otrzymują również kraje partnerskie” – napisał w mediach społecznościowych.
Z komunikatu opublikowanego na stronie niemieckiego rządu dowiadujemy się, że decyzja o przekazaniu sprzętu to efekt „intensywnych konsultacji, jakie odbyły się z najbliższymi międzynarodowymi partnerami RFN”. – Ta decyzja jest zgodna z naszą dobrze znaną linią wspierania Ukrainy najlepiej, jak potrafimy. Działamy w sposób ściśle skoordynowany na arenie międzynarodowej – powiedział cytowany w komunikacie kanclerz.
Niemcy wyślą do Ukrainy kompanię Leopardów 2A6, czyli 14 czołgów z zasobów Bundeswehry. Oprócz tego zadbają o logistykę podczas dostaw, zapewnią amunicję i przygotują żołnierzy do obsługi uzbrojenia. Pierwsze szkolenia mają się rozpocząć wkrótce. A kiedy sprzęt trafi do Ukraińców? Boris Pistorius, minister obrony Niemiec, deklaruje, że za około trzy miesiące.
Zgodę na przekazanie uzbrojenia niemieckiej produkcji otrzymały także inne państwa. Wszystko to, jak poinformowano za pośrednictwem komunikatu, ma doprowadzić do „jak najszybszego sformowania dwóch batalionów czołgów Leopard 2”.
Wsparcie wojskowe dla Ukrainy było dziś także tematem rozmowy telefonicznej Lloyda Austina, sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych i wicepremiera Mariusza Błaszczaka. „Poruszyliśmy także kwestie kolejnych szkoleń ukraińskich żołnierzy na przeznaczonym do przekazania sprzęcie” – poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych szef MON-u.
Do informacji o wysłaniu czołgów odniósł się także premier Mateusz Morawiecki. „Dziękuję kanclerzowi Olafowi Scholzowi. Decyzja o wysłaniu Leopardów do Ukrainy to duży krok w kierunku powstrzymania Rosji. Razem jesteśmy silniejsi” – napisał szef rządu w serwisie społecznościowym. – „Po deklaracji prezydenta Andrzeja Dudy o przekazaniu Leopardów, po dwóch tygodniach wytężonej pracy polskiej dyplomacji powstaje koalicja sprzętowa naszych sojuszników w NATO. Zachód staje po dobrej stronie historii” – skomentował Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Głos w sprawie Leopardów zabrali także sojusznicy. – W krytycznym momencie rosyjskiej wojny mogą one pomóc Ukrainie obronić się i zwyciężyć jako niezależny naród – powiedział Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. –Nadszedł czas, aby Rosja zdała sobie sprawę, że społeczność międzynarodowa jest coraz bardziej zdeterminowana, aby pomóc Ukrainie oprzeć się barbarzyńskiej i nielegalnej inwazji – zaznaczył Ben Wallance, sekretarz obrony Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy zamierzają wysłać do Ukrainy kompanię czołgów Challenger 2.
Dobre wiadomości dotarły także do Kijowa. „Właśnie usłyszałem o tych ważnych i aktualnych decyzjach podczas rozmowy telefonicznej z Olafem Scholzem. Serdecznie dziękuję kanclerzowi i wszystkim naszym przyjaciołom w Niemczech” – ogłosił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na portalu Twitter. „Mamy zgodę na Leopardy! Koalicja z partnerami zadziałała!” – dodał Ołeksij Reznikow, szef ukraińskiego resortu obrony.
Na reakcję Rosji nie trzeba było długo czekać. – Ta niezwykle niebezpieczna decyzja przenosi konflikt na nowy poziom konfrontacji i jest sprzeczna z deklaracjami niemieckich polityków o niechęci Republiki Federalnej Niemiec do angażowania się w nią – oświadczył Siergiej Nieczajew, ambasador Rosji w Niemczech.
Dyskusja o przekazaniu na front czołgów Leopard trwała wśród sojuszników kilka tygodni. Jako pierwsza z taką inicjatywą wyszła Polska. Prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że nasz kraj wyśle Ukrainie taki sprzęt w sile kompanii, czyli 14 czołgów. Jednak będzie to możliwe tylko wtedy, jeśli na taki ruch zdecydowaliby się także inni sojusznicy. – Nikt dorosły nie może mieć złudzeń, że kompania czołgów przyczyni się do wygrania tej wojny. Ukraina powinna być wsparta przez przekazanie czołgów w sile przynajmniej brygady, a może i większej. W związku z tym koalicja państw jest konieczna do tego, aby realnie wesprzeć Ukrainę – wyjaśniał wicepremier Mariusz Błaszczak.
Choć z biegiem czasu kolejne państwa deklarowały przyłączenie się do tej inicjatywy (m.in. Finlandia), Niemcy wciąż nie określały swojego stanowiska. Ich zgoda była potrzebna także na to, by czołgi, których są producentem, mogły trafić na front. Wczoraj oficjalnie o taka zgodę wystąpił do Berlina polski rząd. Temat dostaw był omawiany także w ubiegłym tygodniu na forum grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy (Ukraine Defense Contact Group), w której wzięli udział szefowie resortów obrony 50 państw. Decyzji Niemiec wciąż nie było, aż do dziś.
W Leopardy 2 niemieckiej produkcji wyposażone są armie wielu państw na świecie, m.in. Grecja, Turcja, Hiszpania, Norwegia, Dania, Polska, Portugalia.
autor zdjęć: Bundeswehr
komentarze