Kwestia przekazania czołgów Leopard 2 walczącej Ukrainie od kilku tygodni wzbudza wiele kontrowersji. Niemcy wciąż nie podjęły decyzji, czy przystąpić do międzynarodowej koalicji donatorów, o stworzenie której zabiega Polska. Dziś po raz kolejny zaapelował o to wicepremier Mariusz Błaszczak. – To nasza wspólna sprawa, bo chodzi o bezpieczeństwo całej Europy! – napisał szef MON-u.
Informację o tym, że Polska zwróciła się do Niemiec o wyrażenie zgody na przekazanie walczącej Ukrainie czołgów Leopard 2, przekazał we wtorek Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej. – Apeluję także do strony niemieckiej o przyłączenie się do koalicji państw wspierających Ukrainę czołgami Leopard 2. To nasza wspólna sprawa, bo chodzi o bezpieczeństwo całej Europy! – napisał na portalu Twitter.
Dyskusja wśród sojuszników o tym, czy czołgi Leopard mogą trafić do wyposażenia ukraińskiej armii, trwa od kilku tygodni. Podczas niedawnej wizyty we Lwowie prezydent Andrzej Duda poinformował, że Polska chciałaby przekazać Ukrainie ten sprzęt w sile kompanii, jednak będzie to możliwe, jeśli na podobny ruch zdecydowaliby się także inni sojusznicy. – Nikt dorosły nie może mieć złudzeń, że kompania czołgów przyczyni się do wygrania tej wojny. Ukraina powinna być wsparta przez przekazanie czołgów w sile przynajmniej brygady, a może i większej. W związku z tym koalicja państw jest konieczna, aby realnie wesprzeć Ukrainę – wyjaśnił wicepremier Błaszczak.
W konsekwencji oczy całego świata zwróciły się w stronę Niemiec, które są producentem tych czołgów i muszą wyrazić zgodę na to, aby Leopardy będące w wyposażeniu innych armii mogły trafić do Ukrainy. Polska oczekuje jednak, że państwo to włączy się w działania międzynarodowej koalicji i przekaże sprzęt z zasobów Bundeswehry. Niestety, mimo że temat ten został poruszony na spotkaniu grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy (Ukraine Defense Contact Group), w którym wzięli udział szefowie resortów obrony 50 państw, decyzja wciąż nie zapadła.
Dziś do kwestii przekazania czołgów Ukrainie odniósł się Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego, który przebywał z wizytą w Berlinie. – Omówiliśmy kwestię czołgów bojowych. Konsultacje wśród sojuszników będą kontynuowane i jestem pewien, że wkrótce będziemy mieli rozwiązanie – powiedział po spotkaniu z Borisem Pistoriusem, ministrem obrony Niemiec. Szef NATO dodał także, że Niemcy udzielają „Ukrainie jednej z największych pomocy wojskowej, finansowej i humanitarnej”, a „niemiecka broń każdego dnia ratuje życie w Ukrainie”. Podobną opinię wyraził szef niemieckiego MON. Wyjaśnił, że decyzja o przekazaniu sprzętu jeszcze nie zapadła, trwa jednak kontrola Leopardów będących w wyposażeniu Bundeswehry oraz sprawdzane są możliwości produkcji kolejnych egzemplarzy. Dzięki temu, jeśli Niemcy podejmą decyzję o włączeniu się do międzynarodowej koalicji donatorów, będą mogły szybko przystąpić do działania. – Zachęcamy partnerów, którzy już posiadają czołgi Leopard, aby zaczęli szkolić siły ukraińskie z ich obsługi. Nie będziemy nikomu stać na drodze – dodał Pistorius.
autor zdjęć: Bundeswehr/Anne Weinrich, NATO
komentarze