Bateria Patriot wraz z amunicją, rakiety do systemów Himars, pociski artyleryjskie Excalibur, moździerze, pojazdy opancerzone, granatniki i precyzyjna amunicja lotnicza – to tylko część sprzętu, jaki otrzyma Ukraina od Stanów Zjednoczonych. O pakiecie pomocy wojskowej, wartym 1,85 mld dolarów, rozmawiali w Waszyngtonie prezydenci Joe Biden i Wołodymyr Zełenski.
Wizyta ukraińskiego prezydenta w Stanach Zjednoczonych została okrzyknięta legendarną, jeszcze zanim Wołodymyr Zełenski wylądował w Waszyngtonie. To była bowiem pierwsza zagraniczna podróż Zełenskiego od 24 lutego, czyli dnia, w którym Rosja napadła na Ukrainę. Do Stanów Zjednoczonych pojechał, by spotkać się z prezydentem Joe Bidenem i wystąpić przed połączonymi izbami amerykańskiego Kongresu. Zełenski postanowił osobiście podziękować za pomoc, jaką jego kraj otrzymuje od Amerykanów i prosić o dalsze wsparcie w 2023 roku.
Prezydenci wczoraj po południu spotkali się w Białym Domu. W Gabinecie Owalnym Zełenski wręczył amerykańskiemu przywódcy prezent – najwyższe odznaczenie bojowe ukraińskiego żołnierza oraz list od niego. Ukraiński oficer, dowódca dostarczonej przez USA baterii Himars chciał w ten symboliczny sposób podziękować prezydentowi Stanów Zjednoczonych za wsparcie militarne. – Zaszczytem dla mnie jest stać przy pańskim boku we wspólnej obronie przeciwko brutalnej wojnie toczonej przez Putina – powiedział Joe Biden.
Następnie obaj prezydenci, już bez obecności mediów, rozmawiali o przebiegu walk, dalszej pomocy militarnej i humanitarnej dla Kijowa oraz kolejnych sankcjach wobec Rosji. Równocześnie rozmowy prowadzili szefowie dyplomacji obu państw, szef Pentagonu Lloyd Austin i wiceprezydent Kamala Harris.
– Rosyjskie ataki na infrastrukturę krytyczną powodują, że życie na Ukrainie staje się bardzo trudne dla zwykłych obywateli. Atakowane są domy dziecka czy szkoły. Od 300 dni Ukraińcy pokazują Rosji i całemu światu, że kochają swój kraj. Mają niezłomną determinację – powiedział Joe Biden podczas konferencji prasowej w Białym Domu. – Przeciwstawiacie się imperialnym zapędom autokratów, którzy błędnie myślą, że są w stanie złamać naród, ale tego nie uczynią. Nie jesteście sami i nie będziecie – zwrócił się do Ukraińców prezydent USA. Przypomniał, że gdy tylko ukraińska wolność została zagrożona, Amerykanie nie zawahali się ze wsparciem. Zaznaczył, że jeszcze przed wybuchem wojny, USA przekazywały pomoc militarną, m.in. różnego rodzaju broń, artylerię i amunicję. – Naród amerykański jest z wami i pozostanie z wami tak długo jak będzie to potrzebne. To, co robicie ma znaczenie nie tylko dla USA, ale dla całego świata – przyznał Biden.
Wspomniał, że Kijów może liczyć również na innych sojuszników. – Ponad 50 państw zaangażowało się i zobowiązało do przekazania prawie 2000 czołgów i transporterów opancerzonych, ponad 8000 systemów artyleryjskich, ponad 2 milionów sztuk amunicji artyleryjskiej i ponad 50 zaawansowanych systemów wyrzutni rakietowych – wyliczał Joe Biden. Amerykański prezydent ogłosił, że Ukraina otrzyma kolejny pakiet pomocy wojskowej z USA, tym razem o wartości 1,85 mld dolarów. – Mówimy o bezpośrednim transferze sprzętu wojskowego, kontraktach na dostawę amunicji dla dział artyleryjskich, czołgów i wyrzutni rakietowych. To amunicja, której Ukraina będzie potrzebowała w kolejnych miesiącach walk. Pakiet obejmuje baterię pocisków Patriot i wyszkolenie personelu ukraińskiego. To wzmocni zdolności obrony powietrznej Ukrainy – ocenił Biden.
Prezydent Ukrainy dziękując za kolejne wsparcie wojskowe podkreślił, że to właśnie bateria Patriot jest „najsilniejszym elementem” pakietu. – Znacząco wzmocni ona naszą obronę przeciwlotniczą, to kolejny krok do stworzenia obronnej tarczy powietrznej nad Ukrainą. Bo tylko tak możemy pozbawić państwo-terrorystę jego głównego instrumentu terroru – mówił Zełenski.
Decyzję o przesłaniu na Ukrainę tego nowoczesnego sprzętu skomentował polski minister obrony narodowej. – Rozmieszczenie amerykańskiego systemu Patriot na Ukrainie wzmocni bezpieczeństwo nie tylko Ukraińców, ale także Polaków. To świetna decyzja administracji USA – napisał w mediach społecznościowych wicepremier Mariusz Błaszczak.
Ale w ogłoszonym wczoraj pakiecie pomocy wojskowej dla Ukrainy znajdzie się nie tylko bateria Patriot. Amerykanie przekażą także dodatkowe rakiety do systemów HIMARS, 500 precyzyjnych pocisków artyleryjskich Excalibur, moździerze kal. 120 mm, 82 mm i 60 mm, 37 pojazdów opancerzonych Cougar, 120 pojazdów HMMWV, 2,7 tys. granatników oraz rakiety przeciwradarowe Harm i „precyzyjną amunicję lotniczą”. Najpewniej chodzi tu o zestawy JDAM (Joint Direct Attack Munition), które zwykłe bomby lotnicze konwertują w precyzyjnie naprowadzane pociski. Dodatkowo, w ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative, USA kupią dla Ukrainy 45 tys. sztuk amunicji kalibru 152 mm i 122 mm używanej w systemach produkcji rosyjskiej i sowieckiej, 50 tys. rakiet Grad, 100 tys. sztuk amunicji czołgowej. W pakiecie są także terminale do komunikacji satelitarnej, różnego rodzaju usługi logistyczne i szkolenia żołnierzy. – Przybyłem do USA, żeby przekazać słowa wdzięczności od całego narodu ukraińskiego wszystkim Amerykanom. Dziękujemy za to, co robicie dla Ukrainy. Do domu wrócę z fantastycznymi wiadomościami, bo prezydent Biden ogłosił nowy pakiet wsparcia wojskowego – mówił Wołodymyr Zełenski.
Po spotkaniu z prezydentem Joe Bidenem, ukraiński przywódca wystąpił przed połączonymi izbami amerykańskiego Kongresu. – Wbrew wszelkim przeciwnościom, wbrew wszystkim scenariuszom Ukraina nie upada, Ukraina żyje i walczy – od tych słów zaczął przemówienie Zełenski i został nagrodzony gromkimi brawami. Dodał, że walka trwa i że trzeba „zwyciężyć Kreml na polu bitwy”. Podkreślił, że Ukraińcy nie oczekują, że inni będą za nich walczyć na ich ziemi, bo sami „świetnie poradzą sobie z obsługą amerykańskich samolotów”, ale najpierw muszą dysponować właściwym uzbrojeniem. Apelował o większe dostawy artylerii, by „wypchnąć” Rosję z Donbasu. – Wasze wsparcie jest kluczowe nie tylko, by utrzymać pozycje w walce, ale też by dokonać punktu zwrotnego. Dziękujemy za wszystko, co mamy. Czy to wystarczy? Szczerze mówiąc, nie bardzo – ocenił ukraiński przywódca.
Przekonywał, że wojna w Ukrainie jest wojną całego wolnego świata, dlatego wszystkie państwa demokratyczne muszą opowiedzieć się przeciwko rosyjskiej agresji. Przyznał, że walka z rosyjskimi żołnierzami nie jest łatwa. – Rosjanie mają więcej broni niż my kiedykolwiek. Ale walczymy i jesteśmy dumni z naszych żołnierzy. Taktyka Rosjan jest prymitywna: palą i niszczą wszystko, co zobaczą. Wysyłają na front skazańców, rzucają przeciwko nam wszystko, co mają – mówił.
Prezydent Zełenski nawiązał do swojej wtorkowej wizyty na pierwszej linii frontu, w Bachmucie. – Każdy cal tej ziemi przesiąknięty jest krwią. Jeszcze przed rokiem żyło tam tysiące ludzi, teraz w Bachmucie została garstka. Rosjanie mają przewagę, ale nasze siły nadal tam są – powiedział. Zełenski wręczył wiceprezydent Kamali Harris i spikerce Izby Reprezentantów Nancy Pelosi ukraińską flagę podpisaną przez żołnierzy walczących w Bachmucie. – Dziękuję za pomoc finansową, którą już nam dostarczyliście i tę, którą będziecie skłonni zatwierdzić. Wasze pieniądze to nie dobroczynność, to inwestycja w globalne bezpieczeństwo i demokrację, którą zajmiemy się w najbardziej odpowiedzialny sposób – zwracał się do amerykańskich polityków.
Było to drugie wystąpienie Zełenskiego w amerykańskim Kongresie. Wcześniej, w marcu tego roku, prezydent Ukrainy za pomocą łącza satelitarnego przemawiał do połączonych izb Kongresu.
Tymczasem Kongres do piątku ma zatwierdzić ustawę budżetową na 2023 rok. Zapisano w niej niemal 45 mld dolarów na pomoc wojskową i gospodarczą dla Ukrainy.
autor zdjęć: Sgt. Alexandra Shea/ U.S. Army, President of the United States/ Twitter
komentarze