Podczas nawałnic z 11 na 12 sierpnia 2017 roku huraganowy wiatr zniszczył ponad milion drzew. Zdewastowanych zostało około 80 tysięcy hektarów w pasie od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę, Kujawy po Kaszuby. Dziś z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy w całym kraju rozpoczęła się, wspierana organizacyjnie przez Wojsko Polskie, akcja odnowienia drzewostanu „SadziMY”.
Uczniowie, harcerze, strażacy oraz żołnierze ruszyli dziś do sadzenia lasów. Sygnał do rozpoczęcia akcji #sadziMY dał prezydent Andrzej Duda z małżonką. Na Kujawach w okolicach miejscowości Rytel posadzonych zostanie ok. 300 tys. drzew. Wybór nie był przypadkowy. To właśnie tam dwa lata temu nawałnica dokonała niewyobrażanych wręcz zniszczeń drzewostanu. – To był największy kataklizm w 95-letniej historii Lasów Państwowych – opisuje to, co się stało w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku, Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych. – W jedną noc wiatr powalił lub połamał miliony drzew na łącznej powierzchni 80 tysięcy hektarów – opowiada. Choć nawałnice przeszły przez pas od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę po Kaszuby, to epicentrum huraganowego wiatru znalazło się na Kujawach, w okolicach Rytla.
W tej liczącej niespełna 3 tysiące mieszkańców miejscowości zdewastowanych zostało 150 domów. Łącznie w całym województwie kujawsko-pomorskim uszkodzonych zostało 10 tysięcy budynków. Ponad 750 z nich trzeba było całkowicie wyłączyć z użytkowania. Pod Rytlem doszło także do największej tragedii w czasie całej ogólnopolskiej nawałnicy. Powalone przez wiatr drzewo zabiło dwie harcerki spędzające letnie wakacje na obozie w Suszku. Para prezydencka złożyła dzisiaj wieńce przy pomniku upamiętniającym to zdarzenie.
W akcję usuwania skutków nawałnicy włączyło się Wojsko Polskie. Ponad pięciuset żołnierzy, m.in. z 1 Brygady Logistycznej, 10 Brygady Logistycznej, 3 Batalionu Drogowo-Mostowego, 2 Pułku Saperów, 34 Batalionu Radiotechnicznego, 2 Pułku Inżynieryjnego, 4 Batalionu Inżynieryjnego, 43 Batalionu Saperów Marynarki Wojennej, 23 Pułku Artylerii, a także wojskowi z innych jednostek podległych Inspektoratowi Wsparcia Sił Zbrojnych oraz funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, przez kilkanaście dni oczyszczało z połamanych i powalonych drzew dorzecze Brdy oraz Kanał Brdy.
Odnawianie lasów
Jak wyjaśnia Andrzej Konieczny, przez ostatnie dwa lata Lasy Państwowe koncentrowały się na uprzątaniu terenów dotkniętych kataklizmem. – Pracowało przy tym ponad 1200 leśników i ok. 4 tys. pracowników prywatnych firm usług leśnych oraz kilkaset maszyn leśnych – opisuje. Teraz przyszedł czas na odnowienie drzewostanu. – Podczas nasadzania nowych drzewek na dwanaście–czternaście sadzonek dębu z jednej placówki przyjmie się jedno, może dwa. Łatwo sobie policzyć, ile trzeba więc posadzić drzewek, aby odtworzyć zniszczony kilkuhektarowy las – wyjaśnia Bartosz Bazela, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. W najbliższych latach leśnicy, aby odbudować drzewostan zniszczony podczas nawałnicy z 2017 roku, chcą posadzić 220 mln nowych drzew.
Podobnie jak dwa lata temu, także teraz leśnicy mogą liczyć na wsparcie wojska. Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych zorganizował na bazie 34 Chojnickiego Batalionu Radiotechnicznego 3 Wrocławskiej Brygady Radiotechnicznej oraz 1 Brygady Logistycznej z Bydgoszczy obozowisko dla ponad 1300 osób. Korzystają z niego m.in. uczniowie z okolicznych szkół, harcerze, strażacy, pogranicznicy czy samorządowcy, którzy przyjechali dziś do Rytla sadzić drzewka. Razem z nimi robią to żołnierze z dwóch brygad wojsk obrony terytorialnej – 7 Pomorskiej i 8 Kujawsko-Pomorskiej.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski, grafika: Kancelaria Prezydenta RP
komentarze