454 żołnierzy i wojskowych strażaków walczy ze skutkami nawałnic na Pomorzu i w Kujawsko-Pomorskiem. – Wojsko pomaga w najcięższych pracach, związanych z udrażnianiem koryta Brdy czy usuwaniem wiatrołomów. Ma do tego sprzęt gąsienicowy, ciężkie transportery, amfibie – mówi Michał Dworczyk, sekretarz stanu w MON. W sumie wykorzystywanych jest 237 jednostek sprzętu.
Wojsko walczy ze skutkami nawałnicy od 14 sierpnia, czyli dnia, w którym wojewoda pomorski zwrócił się do ministra obrony Antoniego Macierewicza o wsparcie armii. Liczba żołnierzy niosących pomoc jest zwiększana sukcesywnie do zgłaszanych przez gminy potrzeb. – Najwięcej dramatycznych obrazów znamy z rejonu Rytla, ale takich pełnych szkód miejsc jest znacznie więcej – mówił wczoraj na konferencji prasowej Michał Dworczyk, sekretarz stanu w MON. Resort poinformował dzisiaj, że w miejscowościach na Pomorzu i w Kujawsko-Pomorskiem pracuje obecnie 454 żołnierzy i wojskowych strażaków.
Wiceminister dodawał, że Wojsko Polskie pomaga w najcięższych pracach, związanych z udrażnianiem rzek i usuwaniem wiatrołomów. – Żołnierze dysponują odpowiednim do tego rodzaju prac sprzętem gąsienicowym, ale też ciężkimi transporterami, amfibiami i innymi maszynami, które są niezbędne, by usunąć dramatyczne skutki nawałnic – podkreślał wiceminister.
Bydgoszcz, Szubin i Chojnice
454 żołnierzy pracuje w ramach trzech wojskowych zgrupowań zadaniowych, czyli specjalnych oddziałów wydzielonych do pomocy mieszkańcom. Pierwsze z nich – WZZ Chojnice – działa w okolicach Rytla. Pracują tu wojskowi m.in. z 3 Batalionu Drogowo-Mostowego, 2 Pułku Saperów, 34 Batalionu Radiotechnicznego, 2 Pułku Inżynieryjnego, 4 Batalionu Inżynieryjnego, 43 Batalionu Saperów Marynarki Wojennej. Żołnierze oczyszczają Brdę i jej kanał oraz dwie mniejsze rzeki: Zbrzycę i Miłoszną. Poza tym pracują także nad przywracaniem przejezdności dróg. – Udało się między innymi udrożnić i poszerzyć drogę krajową na odcinku Rytel – Chojnice – mówi ppłk Anna Pęzioł- Wójtowicz, rzecznik prasowy MON-u.
Żołnierze drugiego ze zgrupowań – WZZ Bydgoszcz – działają m.in. na terenie powiatu nakielskiego (woj. kujawsko-pomorskie). Tu zadania są podobne. W gminie Sośno wojskowi zajmują się oczyszczaniem dróg, obecnie przejezdna jest już droga na trasie Gostycyn – Wielka Klonia. Wojskowym m.in. z 2 Inowrocławskiego Pułku Inżynieryjnego udało się też usunąć zator na rzece Kamionka w okolicy Wielkiej Kloni oraz zakończyć prace przygotowawcze pod budowę linii energetycznych w okolicy Mierucina i Tonina. Dzięki temu na terenie tych miejscowości firmy energetyczne mogły rozpocząć odbudowę sieci przesyłowych i przywracanie dostaw prądu w części gospodarstw rolnych.
Pomoc niosą także żołnierze z Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Szubin. W usuwanie skutków nawałnicy zaangażowani są m.in. wojskowi z 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej w Bydgoszczy. – W Szubinie wojsko zajęło się oczyszczaniem wiatrołomów, a w Smolnikach dostarczaniem wody pitnej dla ludności cywilnej. Prowadzone też były prace związane z przywróceniem dostaw energii do lokalnych gospodarstw oraz odgruzowywaniem budynku gospodarczego – wyjaśnia ppłk Pęzioł. Na terenie sołectwa Królikowo żołnierze pomagali mieszańcom także w porządkowaniu budynków gospodarskich i mieszkalnych.
Będziemy pomagać, jak długo będzie potrzeba
Jak zapewnił wiceminister Dworczyk, pomoc jest dostosowana do zgłaszanych potrzeb, ale MON na bieżąco monitoruje sytuację i jeśli zajdzie konieczność, kolejni żołnierze i sprzęt zostaną wydzieleni do wsparcia. Michał Dworczyk przypomniał, że na wypadek sytuacji kryzysowych polskie siły zbrojne utrzymują w gotowości blisko 9,5 tys. żołnierzy w skali całego kraju i prawie 1000 sztuk sprzętu gotowego do użycia.
Pytany o koszty zaangażowania wojska wiceminister przyznał, że na razie trudno mówić o konkretnych kwotach. – Koszty zostaną podliczone dopiero po zakończeniu działań. Pomagamy od pierwszego dnia, od kiedy wpłynął wniosek wojewody. Pomoc będzie trwała tak długo, jak długo mieszkańcy będą potrzebowali wsparcia wojska – zapewniał sekretarz stanu w MON.
autor zdjęć: WZZ „Chojnice”
komentarze