Około 20 tys. pistoletów samopowtarzalnych Vis 100 trafi w przyszłym roku do żołnierzy. Umowę w tej sprawie podpisali wczoraj przedstawiciele wojska oraz Fabryki Broni „Łucznik” w Radomiu. Głównym użytkownikiem Visów będą żołnierze wojsk obrony terytorialnej. Nazwa broni nawiązuje do przedwojennej konstrukcji pistoletu wz. 35 Vis oraz stulecia niepodległości.
Kontrakt na dostawę około 20 tys. pistoletów kalibru 9 mm został zawarty 4 grudnia. Umowa będzie realizowana w kilku etapach. Pierwsze Visy zostaną przekazane do jednostek w połowie 2019 roku. Ostatnie partie zostaną wprowadzone na wyposażenie sił zbrojnych w 2022 roku.
Visy trafią przede wszystkim do wojsk obrony terytorialnej. – Szkoleniem ogniowym z wykorzystaniem nowego pistoletu zostaną objęci wszyscy żołnierze, ale będzie on w wyposażeniu kadry dowódczej oraz żołnierzy wybranych specjalności wojskowych – informuje ppłk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy WOT-u.
Wprowadzenie pistoletów Vis 100 do służby ma rozpocząć proces stopniowego ujednolicenia broni osobistej żołnierzy. Visy mają zastąpić pistolety P-64 oraz P-83.
Konstrukcja powstała w Fabryce Broni „Łucznik” w Radomiu jako Ragun, jednak nazwa ta została zmieniona na Vis 100. To nawiązanie do przedwojennego pistoletu wz. 35 Vis. Natomiast liczba 100 jest odwołaniem do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. – Aby uczcić wyjątkowy rok, zdecydowałem o nadaniu tej broni nazwy Vis 100, która nawiązuje do chlubnych, przedwojennych tradycji – mówił dziś minister obrony Mariusz Błaszczak podczas konferencji podsumowującej trzy lata rządu PiS. Szef MON-u wręczył dowódcy WOT-u gen. dyw. Wiesławowi Kukule certyfikat potwierdzający zmianę nazwy pistoletu Ragun na Vis 100.
Pistolet został opracowany w ramach programu polskiego żołnierza przyszłości Tytan (finansowanego przez MON). Po raz pierwszy został oficjalnie zaprezentowany 1 lipca 2014 roku podczas otwarcia nowej siedziby Fabryki Broni „Łucznik” w Radomiu. Od tego czasu prowadzono badania i testy nowego pistoletu. Raguny testowali m.in. żołnierze WOT-u, wojsk specjalnych i lądowych. Szef Inspektoratu Uzbrojenia MON w listopadzie ubiegłego roku podpisał orzeczenie o zakończeniu badań kwalifikacyjnych pistoletu.
Broń działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, zamek jest odryglowywany przez przekoszenie lufy w dół. Pistolet zasilany jest amunicją 9 x19 mm Parabellum. Konstrukcja została tak przygotowana, by bez problemu korzystali z niej żołnierze prawo- i leworęczni.
autor zdjęć: DWOT, grafika PZ
komentarze