Dzięki przeprawie, którą żołnierze stawiają na rzece Raba, kilkuset mieszkańcom Małopolski łatwiej będzie dojeżdżać do pracy, szkoły czy sklepów. Podobny most powstaje także w Świętokrzyskiem. Saperzy z Wojskowej Jednostki Odbudowy z Niska mają już w planach na przyszły rok trzy kolejne inwestycje, które ułatwią życie mieszkańcom niedużych miejscowości.
Most w Rokicinach Podhalańskich zniszczyła powódź. Z prośbą o pomoc w jego odbudowie zwrócił się do dowódcy generalnego wójt gminy Raba Wyżna. – Rzeka Raba dzieli miejscowość, dlatego brak mostu jest wyjątkowo uciążliwy. Mamy utrudniony dojazd do najbliższej drogi wojewódzkiej i krajowej. Nowa przeprawa jest więc dla lokalnej społeczności bardzo ważna – mówi wójt Andrzej Dziwisz.
Prace ruszyły szybko. Do Rokicin Podhalańskich przyjechało 10 saperów z kompanii drogowo-mostowej niżańskiego batalionu. Grupą, która należy do Wojskowych Jednostek Odbudowy, kieruje st. chor. Mariusz Wiśniowski. Od kilku tygodni stawiają 20-metrowy most o szerokości ponad 5 metrów.
Trudna budowa w górach
Na żelbetonowych przyczółkach saperzy układają dźwigary. Zostanie na nich wylana betonowa płyta i położony asfalt. Zadanie wcale nie jest łatwe. – Podłoże jest skaliste, dlatego wbijanie jednego pala rurowego trwało niekiedy nawet trzy dni. A musieliśmy wbić osiem. W grupie budowlanej mam jednak bardzo doświadczonych specjalistów i wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem – mówi st. chor. Mariusz Wiśniowski, dowódca zgrupowania.
Saperzy podczas prac korzystają z wojskowego sprzętu. Dowództwo batalionu oddało im do dyspozycji m.in. kafar, uniwersalną maszynę inżynieryjno-drogową, samochód ciężarowy Jelcz Hiab z żurawiem samozaładowczym. Z kolei w pracach specjalistycznych, takich jak zakładanie szalunków podczas budowy przyczółków, żołnierzom pomagały firmy zewnętrzne zatrudnione przez władze gminy.
Choć termin oddania przeprawy wyznaczono na koniec roku, żołnierze spieszą się, bo chcą, aby mieszkańcy dostali nowy most jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. – Byłby to dobry prezent od wojska, zwłaszcza że idzie zima i przemieszczanie się objazdami w górach jest bardzo trudne – dodaje chor. Wiśniowski.
Most w Świętokrzyskiem
W tym samym czasie inna grupa wojskowych specjalistów buduje przeprawę w miejscowości Nietulisko Małe w gminie Kunów koło Ostrowca Świętokrzyskiego. – Most ma być konstrukcji stalowej z pokładem drewnianym o długości około 30 m – mówi ppłk Zbigniew Drożdżewski, dowódca batalionu. Grupą 10 żołnierzy kieruje st. sierż. Artur Pietrzyk. Ze względu na ograniczony budżet gminy saperzy zakończą prace dopiero w kwietniu 2015 roku.
Przyszły rok też pracowity
Żołnierze z Wojskowej Jednostki Odbudowy z Niska zbudowali w tym roku już trzy mosty, przeprawa w Świętokrzyskiem będzie czwarta. – Kolejne trzy ważne inwestycje mamy już w fazie przygotowań na przyszły rok – zapowiada ppłk Drożdżewski. Jeden z mostów żołnierze wybudują w Skoczowie w powiecie cieszyńskim. Ma mieć 75 m i długości i zastąpić istniejącą przeprawę na czas jej remontu. Kolejny powstanie w Zyniach w gminie Księżpol. Będzie 20-metrowy, stalowej konstrukcji i z drewnianym podkładem. Ostatnia z zaplanowanych na przyszły rok inwestycji to przeprawa w miejscowości Siedlów w gminie Żarnów.
W całym kraju saperzy z Wojskowych Jednostek Odbudowy wyremontowali też trzy inne mosty i postawili dwie tymczasowe przeprawy pontonowe. Dwa razy rozbierali pomosty na brzegach jezior. W miejscowości Jeżewo w województwie kujawsko-pomorskim remontowali pomost do czerpania wody w celach przeciwpożarowych, a w gminie Polkowice pomagali specjalistom z KGHM w wykonaniu badań geotechnicznych.
autor zdjęć: st. chor. Mariusz Wiśniowski
komentarze